Autorka przekazuje spostrzeżenia kobiety, która najpierw wyczekiwała śmierci chorego męża, a dopiero potem dostrzega niedogodności z tym związane. A bohaterkę poznajemy właśnie w takiej tragicznej chwili, gdy umiera mąż. Jednak dla niej nie jest to moment do rozpaczy, a cichego i przemyślanego godzenia się z sytuacją. Wyczekiwana chwila nadeszła!
Powieść wypełniają retrospekcje wspomnieniowe Carmen dotyczące życia z Jobem, wybrane fragmenty budujące obraz małżeństwa i jej stosunku do mężczyzny. Podstawą treści są przemyślenia bohaterki na temat tego, co było i to, co jest jej dane na chwilę obecną. Szybko poznajemy przyczynę dlaczego Carmen tak łatwo godzi się ze śmiercią męża. Gdy wdzięczność myli się z innymi uczuciami, gdy postanawiamy żyć u boku niepasującej do nas osoby nie możemy liczyć na wielce szczęśliwe chwile. A te, które są nam dane musimy wypełnić nie tylko czymś wartościowym, ale również dającym pozytywne odczucia. Za błędne wybory i trwanie przy nich płacimy wysoka cenę unieszczęśliwiając więcej niż jedną osobę. To przypadek stawia ich sobie na drodze, ale jak mówi bohater: "pozornie przypadkowe zdarzenia wyznaczają strukturę w każdym złożonym układzie, matematycznym i jakimkolwiek innym..."
Historia naprzemiennie ukazująca dzień dzisiejszy i zmaganie się bohaterki, nie tylko z refleksjami na temat swego pożycia małżeńskiego, potrzebami, jakie nie mogły być zaspokojone, ale i obecnym stanem własnego zdrowia. Ledwie pożegnała wymęczonego chorobą Jobe'a, a dowiaduje się, że i w jej ciele rozwija się nowotwór. Treść nie jest monotonna i nie zawiera szczegółowych opisów procedur jakie musi Carmen przejść by wyzdrowieć, ponieważ wraca się do wydarzeń z lat osiemdziesiątych, młodości bohaterów. Dzięki tym powrotom uświadamiamy sobie realia życia, nie tylko postaci powieści, ale i naszych wyborów, gdy decydowaliśmy się na pozostanie przy wybranej osobie. W życiu chyba nie istnieją złote zasady, dzięki którym dałoby się spełnić wszelkie nasze pragnienia. Zawsze będzie nas coś uwierać. Raczej musimy zdecydować się, które potrzeby są dla nas priorytetowe, by w przyszłości nie czuć się oszukanym, tak jak główna bohaterka.
"Mój na zawsze" dostarcza czytelnikowi rzeczywistego obrazu sytuacji, jakie mają miejsce w związkach i ludzkich sercach, zazwyczaj pełne wątpliwości. Nie będzie tu gwałtu zadawanego współmałżonkowi, nie będzie traumy, ale spotkamy nieusatysfakcjonowaną wspólnym życiem kobietę, która by zaspokoić własne potrzeby zdradza, ale również cierpi, odczuwa osamotnienie, przeżywa stratę i zmaga się z własną chorobą.
Życie nie jest czarno-białe i o ileż łatwiej obserwować czyjeś zmagania, niż samemu być uwikłanym w trudne sytuacje. Poznaj historię Carmen i zastanów się nad własnymi wyborami.