Wyjątkowo długa linia recenzja

"Wyjątkowo długa linia"

Autor: @karolas2 ·1 minuta
2011-09-16
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Bohaterką reportażu jest kamienica. Blisko pięćsetletnia, przycupnięta na ulicy Złotej w Lublinie.Od wieków w jej murach drzemią historie mieszkańców i dzieje miasta. "Tam zdarzyło się wszystko: życie, śmierć, miłość, poezja" - napisze Hanna Krall. To z nią zwiedzimy piwnice i wszystkie piętra budynku, zajrzymy do pokojów, poznamy domowników i ich gości. Zobaczymy ich, jakbyśmy przeglądali album pełen czarnobiałych fotografii.

"Wyjątkowo długa linia"jest kolejną pozycją Hanny Krall, dotykającą losów ludzi wyznania mojżeszowego podczas II wojny. Sama autorka, pochodząca z żydowskiej rodziny, była ukrywana, ocalała także podczas transportu do getta. Jej bliskim tego szczęścia zabrakło.Od lat utrwala więc historie i wydarzenia, spotyka się i rozmawia z tymi, którzy jak ona przeżyli ("Zdążyć przed Panem Bogiem" to owoc wspomnień Marka Edelmana). Wszystkich chce uwiecznić, przywrócić pamięć."Tak mogło to wyglądać.Mogło się też zdarzyć zupełnie inaczej"- powie o Franciszce Arnsztajnowej, zastanawiając się nad ostatnimi chwilami przygłuchej starszej pani. Bo Franciszka miała wybór - mogła schronić się u znajomych, pod Warszawą lub podzielić los Żydów w Lublinie. Wybrała to drugie. Wszystkich wojna jej zabrała.Męża, Marka, szanowanego lekarza, synową, syna, jego narzeczoną i przyjaciela, poetę. To Józef Czechowicz miał wyjątkowo długą linię życia. "Wspaniała, prawda? Nic złego nie może mi się przytrafić (...)" - żegnał się przed wyjazdem do Warszawy. Zginął w pierwszych dniach wojny pod gruzami salonu
fryzjerskiego.

Czterdzieści pięć rozdziałów zamieszkuje sto siedemdziesiąt trzy osoby. Mijają lata, ludzie odchodzą, giną, umierają, a kamienica wciąż trwa. Ona jedna pamięta wszystkich.
I łączy. Poznajemy ich w chaosie, przeskakując lata, pokoje, piętra. Chwilami wszystko się miesza. Krótkie, skąpe zdania są bezlitosne. Nie pozostawiają złudzeń (Hemingway powiedziałby, że są mocne jak prawy sierpowy). Działają na wyobraźnię, obok
szczegółowych opisów. Mamy wrażenie, że jesteśmy świadkami akcji. Nieomal widzimy Czechowicza nachylonego do tuby pani Arsztajnowej i wykrzykującego doń swoje wiersze:
" LICZĘ 22 PIĘTRA,
LICZĘ 22 LATA,
JEST NAS DWUDZIESTU DWÓCH (..)"

Reportaż Hanny Krall ukazywał się fragmentami w "Gazecie Wyborczej", publikacja książkowa pojawiła się w 2004 roku. W roku następnym została nominowana do nagrody literackiej NIKE. Niewielka, dość cienka książeczka o przebogatej treści i ładunku emocjonalnym.
Oceniam ją 5/5.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wyjątkowo długa linia
3 wydania
Wyjątkowo długa linia
Hanna Krall
6.7/10

"Wyjątkowo długa linia" - piękna mocna książka Hanny Krall. Historia mieszkańców znanej lubelskiej kamienicy napisana tak, że wzbudza żal za tymi, co nie wrócą. (TADEUSZ SOBOLEWSKI, "Gazeta Wyborcza")...

Komentarze
Wyjątkowo długa linia
3 wydania
Wyjątkowo długa linia
Hanna Krall
6.7/10
"Wyjątkowo długa linia" - piękna mocna książka Hanny Krall. Historia mieszkańców znanej lubelskiej kamienicy napisana tak, że wzbudza żal za tymi, co nie wrócą. (TADEUSZ SOBOLEWSKI, "Gazeta Wyborcza")...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @karolas2

Czułym okiem
"Czułym okiem"

Nie zwróciłam szczególnej uwagi na książkę, którą wybierałam do recenzji. Wystarczył szybki rzut okiem na nazwisko autora. Jastrun. Znałam twórczość. Okazało się, że del...

Recenzja książki Czułym okiem
Siedem kamyków
"Siedem kamyków"

Zaczęło się od kamyków. Nie byle jakich, bo wartych dużo pieniędzy, należących do znanej rodziny i jak to bywa w ich przypadku krwawych. Oczywiście chodzi o diamenty. A ...

Recenzja książki Siedem kamyków

Nowe recenzje

Róże i fiołki
Intrygująca i niezwykle klimatyczna!
@maitiri_boo...:

„Róże i fiołki” Gry Kappel Jensen to tom otwierający młodzieżową trylogię fantasy, który przenosi nas do tajemniczego, ...

Recenzja książki Róże i fiołki
Dzieci jednej pajęczycy
Pajęczyna
@CzarnaLenoczka:

W świecie gdzie woda i świeże powietrze nie są oczywistością a towarem luksusowym pajęcza bogini ma oko na wszystkie sw...

Recenzja książki Dzieci jednej pajęczycy
Na trwogę bije dzwon
Fascynująca podróż do przedwojennego Poznania
@czytanie.na...:

Niektóre książki zajmują szczególne miejsce w naszych sercach. W moim na stałe zagościła seria kryminalna z Antonim Fis...

Recenzja książki Na trwogę bije dzwon