Był sobie pies 2 recenzja

Wyciskacz łez.

Autor: @Nastka_diy_book ·2 minuty
2020-12-03
Skomentuj
1 Polubienie

Morze wylanych łez, uporczywe wspominanie każdej sceny z książki, co skutkowało kolejnymi łzami. Tak u mnie wyglądała codzienność po lekturze książki „Był sobie pies 2.” Uważam, że moje serce jest bardziej otwarte na zwierzęta, niż na niektórych ludzi, dlatego tak mocno poruszyła mną książka, gdzie narratorem jest pies i to nie byle jaki pies. Mimo tego, że jestem straszną kociarą, to książka z perspektywy psa, bardzo przypadła mi do gustu

“Czasami coś nie jest praktyczne, ale i tak to robisz, bo jest słuszne.”

Historia, którą opowiada nam pies, zaczyna się krótko po wydarzeniach w części pierwszej. W poprzednim tomie Koleżka poszukiwał sensu swojego ciągłego odradzania się, gdy myślał, że zrozumiał wszystko i owym sensem jest powrót do jego ukochanego chłopca Ethana, los zabrał mu go. I tak Koleżka wiódł szczęśliwe życie na farmie, przy ukochanej Ethana i przy jego nowej rodzinie. Gdy nadchodzi kres życia Koleżki, nasz psi bohater myśli, że nadszedł już koniec jego długiej tułaczki. Dlatego jest ogromnie zaskoczony, gdy po raz kolejny okazuje się, że się odrodził, tym razem jako piękna suczka Molly. Molly szybko odnajduje już nie małą Clarity, wnuczkę ukochanej Ethana, która staje się kolejnym sensem życia psinki.

“Książki są nawet dobre do gryzienia, ale mają dość mdły smak i ludzie są zawsze niezadowoleni, gdy się je memła.”

„Był sobie pies” czytałam blisko dwa lata temu, byłam tą książka zachwycona na tyle, że postanowiłam kupić wszystkie części z tej serii, lecz książki leżały na półce i się kurzyły. Więcej nie popełnię tego błędu, lecz muszę się przygotować psychicznie na kolejne potoki łez, ponieważ historie zwierząt są dla mnie ogromnie wzruszające. Każde pożegnanie, każde kolejne odejście psiego bohatera było dla mnie jak odkręcenie kranu z łzami. Można to zawdzięczać (bądź przekląć, jeśli się nie czyta w samotności) autorowi, który potrafi poruszyć do głębi. Książka jest pełna miłości, wsparcia, przyjaźni, lecz można w niej znaleźć problemy, z którymi borykają się ludzie. Jest bardzo prawdziwa, dzięki poruszaniu cięższych tematów, jest również przezabawna, ponieważ opowiada tę historię pies. Pies z natury nie rozumie zachowania ludzi, dlatego często wynikają z tego śmieszne momenty.
Jak wspominałam książka napisana jest z perspektywy psa, który odradzał się już wielokrotnie, w każdym kolejnym życiu uczył się nowych rzeczy, dzięki czemu potrafił zachować się odpowiednio w danej sytuacji. W całej historii jest zachowana idealna równowaga między momentami smutnymi czy nostalgicznymi a momentami pełnymi miłości bądź humoru. Poruszane tematy w książce są bardzo aktualne i bardzo ważne, min. jest temat zaburzeń odżywiania czy toksycznego związku.
Pewnie wiele osób widziało już ekranizacje obu części, lecz polecam sięgnąć po książkę i zagłębić się w historię dokładniej, ponieważ film dopowiada swoje, lecz w większości wiele scen zostało usuniętych, które były ważne dla historii, bądź były tak cudowne, że warto nie pomijać takich perełek. Przede mną krótkie książeczki opowiadające o życiu szczenięcym naszego głównego bohatera oraz kilka książek opwiadających nowe i pewnie również wzruszające historie psich bohaterów. W. Bruce Cameron jest mistrzem w opowiadaniu historii jako pies, historii, które spodobają się nie tylko miłośnikom psów.

“Sensem życia pieska z pewnością nie jest zrozumienie ludzi, bo to po prostu niemożliwe.”

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-11-16
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Był sobie pies 2
Był sobie pies 2
William Bruce Cameron
8.4/10
Cykl: Był sobie pies, tom 2
Seria: Był sobie pies

Wszystkie psy doskonale wiedzą, że życie ma sens tylko u boku ukochanego człowieka Bailey – bohater bestsellera „Był sobie pies” – powraca w nowym psim wcieleniu, aby wypełnić kolejną misję! Mała Cla...

Komentarze
Był sobie pies 2
Był sobie pies 2
William Bruce Cameron
8.4/10
Cykl: Był sobie pies, tom 2
Seria: Był sobie pies
Wszystkie psy doskonale wiedzą, że życie ma sens tylko u boku ukochanego człowieka Bailey – bohater bestsellera „Był sobie pies” – powraca w nowym psim wcieleniu, aby wypełnić kolejną misję! Mała Cla...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Kocham psy. W zasadzie to zdanie powinno wystarczyć za całą recenzję książki W. Bruce’a Camerona „Był sobie pies 2”. Pamiętam swój zachwyt i rozczulenie, czytając pierwszą część. Później trafiłam ...

@canis.luna @canis.luna

Lubię psy, więc koło kolejnego tomu o psie. O kilku wcieleniach nie mogłam przejść obojętnie. Tym razem autor zaskoczył mnie rozwojem wydarzeń. W poprzednich tomie, książka skupiała się głównie na pr...

@ksiazkazpazurem @ksiazkazpazurem

Pozostałe recenzje @Nastka_diy_book

Vasharoth: Kuźnia Bogów
Mój nr 1

“Vasharoth. Kuźnia bogów” to trzeci tom wspaniałego cyklu Vasharoth, który stworzyli S.J. Brennenstuhl oraz K.W. Janoska. Ten cykl to moje odkrycie roku i jestem nim z...

Recenzja książki Vasharoth: Kuźnia Bogów
Droga do L.
Droga do L.

Zacznę z grubej rury. Jaki macie stosunek do scen erotycznych w książkach? I nie chodzi mi o romantyczne sceny dwojga osób, które się kochają, chodzi mi o sceny br*ta...

Recenzja książki Droga do L.

Nowe recenzje

Panna z Jaśminowa
Panna z Jaśminowa
@Malwi:

"Panna z Jaśminowa" Elżbiety Gizeli Erban to książka, która urzeka od pierwszych stron. Nie jest to zwykła opowieść – t...

Recenzja książki Panna z Jaśminowa
Duch na rozstaju dróg
Uwierzysz w ducha? Może musisz uwierzyć?
@spirit:

Pomimo tego, że święta już za parę dni to coraz więcej osób stwierdza zgodnie i nieco ze smutkiem, że tych świąt po pro...

Recenzja książki Duch na rozstaju dróg
Masło
:)
@book_matula:

Historia, którą poznacie, oparta jest na prawdziwych wydarzeniach, co skusiło mnie do lektury. Przyznam, że pierwsza my...

Recenzja książki Masło
© 2007 - 2024 nakanapie.pl