Małgorzata od paru miesięcy spotyka się ze Stefanem – mężczyzną, który ją potrącił. Tak naprawdę sama nie wie, jak do tego doszło, że są razem. Kobieta zmieniła się pod jego wpływem, odsunęła się od przyjaciół, dla których nie może znaleźć czasu, z niezależnej, pyskatej stała się potulna, ułożona, biegnąca po pracy do domu, aby zdążyć, zrobić dla niego obiad. Jednak ona nie widzi tego, jak ten związek na nią działa. Jednak taka jest tylko w domu, przy nim, w pracy to zupełnie co innego. Tam pozostaje szefową, która klnie, ma własne zdanie i bez wahania go wypowiada.
Filip ma dość swojego małżeństwa z kobietą, dla której liczy się tylko praca. Zmieniła się, oddalili się od siebie, a on doszedł do wniosku, że pora to zakończyć. Prosi szefa o przeniesienie do oddziału w Polsce i tak zaczyna pracę wspólnie z Małgorzatą.
Ich pierwsze spotkanie wcale nie było udane. Najpierw wylał na nią kawę, potem widział ją w samej bieliźnie. Małgorzata jest wściekła, kiedy dowiaduje się, że Filip od teraz będzie z nią pracował, a na dodatek na tym samym stanowisku co ona, a więc teraz dzielą władzę. Działają sobie wzajemnie na nerwy jednak do czasu.
Małgorzacie udaje się namówić Stefana na wspólne wyjście z jej przyjaciółmi, nie jest jednak ono zbyt udane. Kobieta zaczyna otwierać oczy i zauważać wady partnera, co wcale mu się nie podoba. Mężczyzna pokazuje swoją drugą twarz i nie jest ona łagodna i potulna. Jednak to nie koniec kłopotów i zmian w jej życiu. Ma wyjechać z Filipem służbowo do Szwecji, co wcale jej się nie podoba. Na dodatek to właśnie on wyciąga do niej pomocną dłoń, kiedy tego bardzo potrzebuje. Jak potoczy się jej znajomość z Filipem? Jaki okaże się tak naprawdę Stefan? Co stanie się podczas służbowego wyjazdu?
W pierwszym tomie poznałam historię Aleksandry, teraz nadeszła pora na jej przyjaciółkę Małgorzatę. Byłam bardzo ciekawa tej historii i jak dla mnie świetna. Bardzo podobało mi się to, że wszystko było dość realistyczne. Tak naprawdę każdy z nas może być na miejscu Małgorzaty czy Filipa, a to sprawiło, że można było się utożsamić z bohaterami. To historia o tym, jak związek potrafi nas zmienić i to nie zawsze pozytywnie, o małżeństwie, w którym po latach okazuje się, że ma się zupełnie inne priorytety niż ta druga osoba. To opowieść o miłość, która przyszła niespodziewania i nie zamierza się pytać, czy ktoś jest na nią gotowy. Książkę czytało się bardzo szybko, a podczas czytania towarzyszyło mi wiele emocji. Momentami bardzo zabawna (w szczególności podobały mi się dialogi między głównymi bohaterami), momentami bardzo wzruszająca (pod koniec nie potrafiłam powstrzymać łez).
Małgorzatę poznałam w poprzednim tomie i już wtedy polubiłam. Chociaż na początku drugiego tomu jest stłamszona, później odzyskuje swój „pazur”, który osobiście bardzo mi się podobał. To bohaterka mająca własne zdanie (nie licząc relacji ze Stefanem), pyskata, zadziorna, a jednocześnie bardzo pozytywna.
Filip jest mężczyzną z przeszłością, będącym w nieudanym małżeństwie. Wyjazd do Polski miał być dla niego zmianą na lepsze, nowym początkiem. To bohater przystojny, łatwo nawiązujący nowe znajomości, dający się lubić. Więcej wam nie zdradzę, musicie odkryć sami.
„Wybierz mnie” to książka, którą zdecydowanie warto było przeczytać. Z przyjemnością polecam, a sama liczę, że będzie tom trzeci o pewnym przyjacielu Małgorzaty i Aleksandry.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu -
https://anka8661.blogspot.com/2021/09/wydawnictwo-amare-ksiazka-pt-wybierz.html