Nie pamiętam kiedy ostatni raz zgadzałam się z autorem:ką, która pisała polecajkę na okładkę książkę. W tym przypadku Alice Oseman ma w 100% racje. ,,15 Dni jest na zawsze” to książka, przy której traci się poczucie czasu i zachwyca. Nie formą i językiem, ale przekazem. Nie ma w niej nagłych zwrotów akcji, a trzyma w napięciu i angażuje do końca w losy bohaterów. Vitor Martins oddał w ręce czytelników piękną książkę dla młodzieży o akceptacji i relacjach między ludzkich.
Wszystko jest bardziej skomplikowane dla każdego, kto nie pasuje do schematu.
Żyjemy w czasach, w których z każdej strony widzimy obrazy idealnego życia. To tylko jego fragmenty, ale mają duży wpływ na samopoczucie wielu osób. Kanon piękna na przestrzeni wieków się zmieniał. Współczesny kanon staje się coraz bardziej elastyczny i jego trend zmierza do akceptacji piękna w szerokim spektrum. Mimo wszystko przed społeczeństwem jeszcze długa i trudna droga do porzucenia krzywdzących stereotypów. ,,15 dni jest na zawsze" to książka, która promuje ciałopozytywność i zwraca uwagę na skalę krzywd, jaką wyrządza body-shaming przede wszystkim osobom w młodym wieku.
Felipe i Ciao to dawni przyjaciele, którzy wbrew sobie muszą spędzić razem ferie. W tym czasie wiele się o sobie uczą.
Autor stworzył naturalnych i autentycznych bohaterów, których chce się poznać lepiej. Postacie drugoplanowe świetnie dopełniają tę historię. Mają własne wątki i wnoszą sporo do fabuły. Są to też bohaterowie niejednoznaczni. Ocenę ich zachowania autor pozostawia czytelnikom. Główny bohater, Felipe jest nękany w szkole, z powodu swojego wygląd, sam siebie nazywa ,,grubym". Sytuacja ta wpędza go w kompleksy i poczucie wstydu, co czasami wpływa na komunikację chłopaka z innymi, a czasem ogranicza normalne funkcjonowanie.
Ciao ma skomplikowaną relację z mamą i równie ciekawą historię co Filipe, ale jego wątek jest poboczny i pozostaje otwarty. Z tą postacią może utożsamić się sporo młodych osób. Jest to sympatyczny i młody chłopak.
Vitor Martins nie ucieka w skrajności. Nie gloryfikuje szczęścia, które często utożsamiane jest z sytuacją materialną, wyglądem, czy prestiżem. Można mieć to wszystko i być nieszczęśliwym. Swoją książkę oparł przede wszystkim na kontrastach. Ukazuje zdrowe wzorce relacji rodzica z dzieckiem, ale także zwraca uwagę, że nadopiekuńczość i nadmierna kontrola mogą prowadzić do toksycznych zachowań. Co ciekawe, nie tylko pokazuje pozytywny wpływ terapii, ale także pozwala czytelnikowi zajrzeć na część sesji. Przy okazji obala kilka mitów z nimi związanych.
Narracja jest pierwszoosobowa z perspektywy głównego bohatera. Zdania są proste, napisane potocznym językiem. Dzięki czemu tę książkę czyta się naprawdę szybko. Jest to powieść osadzona dość mocno w popkulturze, więc jest w niej sporo nawiązań do innych dzieł.
,,15 Dni na zawsze" Vitora Martina to powieść kierowana przede wszystkim do młodych czytelników. Wiele osób w różnym wieku przejmuje się swoim wyglądem, ponieważ społeczeństwo narzuca pewne oczekiwania. Mimo tego, że samo piękno jest pojęciem względnym. W idealnym świecie wygląd nie byłby pretekstem do nękania i poniżania kogoś. Autor z odpowiednią wrażliwością i świadomością podejmuje problemy i tematy im bliskie. To książka pełna emocji i refleksji. zawarł w niej wiele pokrzepiających i mądrych słów.
Polecam przeczytać także słowa od autora, w których zdradza trochę szczegółów z procesów pisania tej książki, a także wydania. Warto też nie omijać przypisów.