RECENZJA
„WSZYSTKIE TWOJE ŚLADY”
AUTOR: MAJA KOŁODZIEJCZYK
WSPÓŁPRACA REKLAMOWA —
WYDAWNICTWO: ALE!
„Może wcale nie był czarną owcą, która nigdzie nie pasuje? Może to życie kierowało go dotąd na błędne ścieżki, a teraz miał okazję wziąć sprawę w swoje ręce?”
„Wszystkie twoje ślady” to cudowna, wzruszająca historia, która oplata lawiną emocji, dobrą muzyką i zabiera nas do lat 80, pokazuje akademicki klimat, pierwsze prawdziwe przyjaźnie i miłości.
Queerowy romans w otoczce amerykańskich lat 80.
To bardzo wartościowa książka, którą jestem zachwycona.
Wszystkie watki autorka idealnie splata ze sobą i łączy ze sobą postacie. Zaskakuje rozwojem fabuły i zakończeniem, które bardzo mnie zaskoczyło, bo całkowicie nie tego się spodziewałam, a teraz czekam na kolejną część.
Opowieść o przeciwnościach losu, pełna rozterek, poszukiwaniu własnej drogi, poszukiwaniu siebie, łamaniu granic, miłości i przyjaźni, trudnych relacjach rodzinnych.
Wraz z głównym bohaterem Adamem podążymy śladami, właśnie jakimi musicie koniecznie się tego dowiedzieć.
Autorka pokazuje jak brak zrozumienia, wsparcia podcina skrzydła i że trzeba w siebie uwierzyć, bo nikt inny tego za nas nie zrobi i że zawsze warto próbować.
To, co nas spotyka, każde doświadczenie nas kształtują i sprawia, że jesteśmy, kim jesteśmy.
Podobał mi się wątek romantyczny, który autorka rozwijała powoli i subtelnie.
To było moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki i powiem, że jestem zachwycona. Książkę czyta się zaskakująco szybko.
Bohaterowie naprawdę świetnie wykreowani, barwni, różnorodni, pochodzą z dwóch zupełnie światów i są idealnie dopasowani do lat 80. Każdy z bohaterów wiele wnosi do tej historii i zaciekawia swoją postacią.
W doskonały sposób autorka rozwinęła relację między Adamem a Vincentem, która była naturalna, urocza i oparta na zaufaniu.
Adam to skryty, nieśmiały i wycofany chłopak.
To postać, którą polubiłam od samego początku, empatyczny, mądry chłopak, który przeszedł bardzo dużo złego w swoim życiu.
Przyszedł czas, kiedy podjął decyzję, aby zadbać w końcu o siebie, spełniać marzenia i zacząć po prostu żyć. Każdego dnia, poznaje, uczy się siebie i przekracza własne granice. Kontakt fizyczny z drugą osobą nie był dla niego naturalny, a kojarzył mu się jedynie z bólem. Uczył się wszystko od nowa, kontaktów z rówieśnikami, dotyku, mówienia o swoich potrzebach, pragnieniach i marzeniach. Poznaje, czym jest wsparcie.
„Adam nigdy nie pomyślałby, że skóra może płonąć w sposób, który pod pewnymi względami jest całkiem przyjemny. To właśnie czuł w tej chwili i nie potrafił wytłumaczyć dlaczego....”
Adam gdy miał cztery lata, pożar zabrał mu wszystko, oszpecił, zadając wiele cierpienia. Trafia wraz z siostrą Eve do domu dziecka, po czym zostają rozdzieleni i tracą ze sobą kontakt.
Jego życie nie było bajką, farma, w której żyje, stanowiła więzienie. W szkole uważany jest, za dziwadło. Nikt nigdy nie stanął w jego obronie i do perfekcji opanował zdolność tłumienia uczuć i nieokazywania słabości, wszystko robił, by ludzie nie wiedzieli, jak go zranić.
Wszystko się zmienia wraz ze śmiercią Randy'ego. Wtedy chłopak zaczyna się cieszyć nowym rodzajem wolności i samodzielności.
Dostaje pudełko a w nim listy od siostry, które skrywały przeszłość, teraźniejszość i przyszłość.
Wyjeżdża na Florydę, gdzie podejmuje studia i podąża śladami siostry. Tam poznaje, przyjaciół odkrywa siebie i uczucia, których nie rozumie.
‐Czy wszystkie ślady Eve doprowadzą Adama do miejsca, w którym będzie szczęśliwy?
‐Czy Adam weźmie sprawy w swoje ręce i zacznie, żyć tak jak pragnie?
-Czy uda się Adamowi odnaleźć siostrę?
Polecam.