Złodziejski spadek recenzja

WSZYSTKIE NASZE KŁAMSTWA

Autor: @renata.chico1 ·5 minut
około 11 godzin temu
Skomentuj
2 Polubienia



Małownicze krajobrazy otulonych zimowym płaszczem Alp. Tajemnice sprzed lat, które niczym gejzer wybijają na powierzchnię. Nieuchwytny morderca i kobiety, które zdolne są do wielu poświęceń, by przetrwać. „Złodziejski spadek” Bożeny Mazalik to opowieść o tym, że czasem najboleśniejszy krzyk rozlega się tam, gdzie jest najciszej... Powieść ukazała się nakładem wydawnictwa Zysk i S-ka.


Hilda Mainwolf jest zastępczynią burmistrza w Ratsel - urokliwym alpejskim miasteczku, gdzie życie toczy się spokojnym rytmem. Od lat zaangażowana w działąlność na rzecz dzieci, Hilda zostaje odznaczona orderem. Tuż po zakończeniu ceremonii kobieta znika bez śladu. Dzień później dochodzi do tragicznego wypadku, w którym poważne obrażenia odnosi jej córka. Przybyła z Polski Carla, spokrewniona z obiema kobietami, staje w obliczu rodzinnego dramatu. Komu zależało na tym, by uprowadzić szanowaną w miasteczku personę? Czy Hilda na pewno jest tym za kogo się podaje? Jakie sekrety ukrywa rodzina Mainwolfów? Carli przyjdzie zmierzyć się nie tylko z brutalną przeszłością jej rodziny, ale także z niebezpiecznym mordercą. Czy uda jej się wyjść z tego starcia zwycięsko? Jak wiele trzeba poświęcić, by ocalić rodzinę?


Niesamowicie sugestywna kreacja alpejskiego miasteczka. Mała miejscowość u podnóża gór. Odizolowana, spokojna, cicha. Gdyby nie to, że góry potrafią się rozgniewać i pokazać swą siłę, miasto Ratsel mogłoby stanowić enklawę zbliżoną do ziemskiego raju. Jednakże nawet w miejscach takich jak to, pojawić się może zło. Ciemność, która wkracza do Ratsel, pochłonie ofiary, zaburzy spokój, wniesie napięcie. Kim jest ten, który naruszył naturalny mir? Dlaczego zabija? Czy aby poznać jego tożsamość koniecznym będzie cofnięcie się daleko w przeszłość? Bożena Mazalik doskonale nakreśliła tło fabularne swojej powieści. „Złodziejski spadek” to jedna z tych książek, które praktycznie od początku wciągają czytelnika w swój świat. Autorka przykłada dużą wagę do konstrukcji bohaterów, a to sprawia, że mimo tego, iż ważnych postaci jest tu calkiem sporo, to mamy możliwość zrozumienia ich motywów i poznawania fabuły z kilku punktów widzenia. W tej książce dzieje się bardzo dużo i nie ma momentów, w których to tempo byłoby zachwiane. Mazalik udało się utrzymać równy poziom powieści, mimo dużego natężenia zdarzeń. I choć w pierwszej chwili, być może, nasuwa się myśl, że takich historii osadzonych w górskich klimatach mamy aktualnie dziesiątki, to zapewniam, że „Złodziejski spadek” jest powieścią wyróżniającą się pod wieloma względami. Bardzo ciekawym jest to, jak pisarka radzi sobie z operowaniem kilkoma postaciami jednocześnie dbając o to, by każda z nich miała mocno nakreśloną sylwetkę i wnosiła coś wartościowego do fabuły. Głównymi bohaterkami „Złodziejskiego spadku” są kobiety. To tak naprawdę trzy pokolenia spokrewnionych ze sobą kobiet. Chociaż dzieli je bardzo wiele, to duże wrażenie robi to, jak wnikliwie ukazane zostały ich relacje. Bożena Mazalik dobrze portretuje swoje bohaterki. Cechuje ją duża mądrość i umiejętność tworzenia wiarygodnych psychologicznie portretów. Powieść, która łączy cechy dramatu, kryminału i sensacji, wzbogacona została bardzo wiarygodnym tłem obyczajowym. Kobiety, które są od siebie różne, mają odmienne doświadczenia i pragnienia, łączą bardzo silne więzy krwi. W obliczu zagrożenia jednoczą się i wspólnie walczą o prawdę. O to, by zachować pamięć o przeszłości, jednocześnie odważnie wchodząc w przyszłość.


Powieść bardzo dojrzała. Doskonały styl. Interesujące zabiegi, takie jak na przykład informacje otwierające każdy kolejny rozdział, które są zapisem autentycznych wydarzeń z 2022 roku. Pozwalają nam przypomnieć sobie, co działo się wtedy na świecie. To czas niby niezbyt odległy, ale przecież ze względu na pandemię, wydaje nam się, jakby minęła już cała epoka. Bohaterowie, także męscy, są wykreowani w sposób przemyślany, posiadają złożone charaktery i każdy z nich jest wartościowy dla toku fabuły. Czytając „Złodziejski spadek” nie opuszczało mnie poczucie, że to jedna z tych książek, które od początku do końca zostały dokładnie zaplanowane. Nie ma tu zbędnych dialogów, wydarzeń rozmywających fabułę czy niepotrzebnych wtrętów. Bożena Mazalik konsekwentnie snuje swoją opowieść. To historia, która zmierza w kierunku, którego przewidzieć nie sposób. Gęsta atmosfera, ciągle rosnące napięcie i to, co tak bardzo cenimy w tego typu literaturze - stopniowo odkrywane tajemnice przeszłości, które wypełzają na powierzchnię i domagają się pomsty. Autorka nie dość, że powołała do życia nietuzinkowych bohaterów, to także obdarowała ich barwnymi życiorysami. Jakaż to wspaniała historia. Wiele warstw które nakładają się na siebie. Czytając „Złodziejski spadek” odnosimy wrażenie, że wszystko to, co dzieje się w tej powieści jest ze sobą ściśle połączone, a to dlatego, że zostało mądrze wykoncypowane. Pisarka potrafiła nie dość, że wymyślić intrygującą i barwną opowieść, ale przede wszystkim podać ją w oryginalny sposób. Mazalik pisze w bardzo charakterystycznym stylu. Unika dróg na skróty, brzydzi się trendami. Opowiada historię w swoim stylu i własnym tempem. Bardzo przyjemny język narracji. Tematyka, która wydaje się być już mocno wyeksploatawana, w wydanu Mazalik nabiera nowego tonu. Mocna, pełna zwrotów akcji powieść, która zaskakuje rozwiązaniami fabularnymi.


Gdy porzucasz wszystko to, co czyniło cię ofiarą, zaczynasz uciekać. Gdy uciekniesz raz, uciekać będziesz przez całe życie. Ona nigdy nie myli tropu. Nigdy nie daje za wygraną. I nigdy nie schowasz tak, by nie była w stanie cię odnaleźć. Przeszłość. To, co odbija się na nas do końca naszych dni. To, co może budować w nas wielką siłę lub ogromną traumę. Są rzeczy przed którymi nie ma ucieczki. Hilda Mainwolf doskonale o tym wie. Zbudowała nowe życie, by odciąć się od koszmaru, który przeżyła jako młoda kobieta. Jednak długie szpony przeszłości ciągle usiłują ją pochwycić. Powieść kryminalna osadzona w klimacie małego miasteczka w niemieckich Alpach. Opowieść o kobietach, które mimo dramatycznych przeżyć ciągle chcą iść przez życie z dumnie podniesioną głową. O starych krzywdach, które ciągle bolą. O zemście i wielkiej sile miłości. Diabeł gorąco poleca.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2025-03-15
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Złodziejski spadek
Złodziejski spadek
Bożena Mazalik
7.6/10

W górskiej ciszy kryją się tajemnice Hilda Mainwolf to kobieta o wielu twarzach. Zastępczyni burmistrza Ratsel, miasta na przedgórzu Alp. Lubiana i szanowana. Dziś ceniona za działalność na rzecz ...

Komentarze
Złodziejski spadek
Złodziejski spadek
Bożena Mazalik
7.6/10
W górskiej ciszy kryją się tajemnice Hilda Mainwolf to kobieta o wielu twarzach. Zastępczyni burmistrza Ratsel, miasta na przedgórzu Alp. Lubiana i szanowana. Dziś ceniona za działalność na rzecz ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Złodziejski spadek” to powieść kryminalna autorstwa Bożeny Mazalik, która od razu przyciąga uwagę nie tylko intrygującą fabułą, ale również mistrzowskim połączeniem elementów kryminału i psychologii...

@Anna_Szymczak @Anna_Szymczak

𝑍ł𝑜𝑑𝑧𝑖𝑒𝑗𝑠𝑘𝑖 𝑠𝑝𝑎𝑑𝑒𝑘 Bożeny Mazalik to książka, która wciągnęła mnie do świata pełnego tajemnic, zaskakujących zwrotów akcji i rodzinnych sekretów. Autorka umiejętnie buduje napięcie, stopniowo ujawnia...

@gala26 @gala26

Pozostałe recenzje @renata.chico1

Zimna kalkulacja
STALOWA OBRĘCZ ŚMIERCI

„Zimna kalkulacja” to już druga powieść Michaela Tsokosa, kóra ukazuje się w wydawnictwie Skarpa Warszawska. Sabine Yao, którą czytelnicy poznali w książce „Z zimną pr...

Recenzja książki Zimna kalkulacja
Krąg kobiet pani Tan
GDY LOTOS UMIERA

„Krąg kobiet pani Tan” to nowa powieść Lisy See. Amerykańska pisarka posiadająca chińskie korzenie, od wielu lat pisze powieści inspirowane kulturą Wschodu. W swo...

Recenzja książki Krąg kobiet pani Tan

Nowe recenzje

Rósa i Björk
Rósa i Björk
@Malwi:

Na pierwszy rzut oka Islandia to surowy, ale malowniczy raj – majestatyczne fiordy, śnieżne pustkowia i nieskazitelna c...

Recenzja książki Rósa i Björk
Cierniowa ścieżka
Mroczna symfonia gotyckiej grozy.
@Mania.ksiaz...:

Nie każda książka potrafi wciągnąć czytelnika w swój świat tak głęboko, by jeszcze długo po odłożeniu jej na półkę myśl...

Recenzja książki Cierniowa ścieżka
Wrzenie
Sentymentalna wyprawa
@zaczytanaangie:

Często zdarza mi się myśleć o tym, że ciekawie byłoby się dowiedzieć, jak dalej potoczyły się losy bohaterów moich ukoc...

Recenzja książki Wrzenie
© 2007 - 2025 nakanapie.pl