Ludzie bywają okrutni z różnych względów. Czasami spowodowane jest to środowiskiem, w którym się obracają, albo potrzebą zaistnienia. Często jednak zdarza się tak, że zwyczajnie lubują się w krzywdzeniu innych. Katarzyna Rogińska w swojej książce „Wieża sokoła” ukazuje nam ludzkie okrucieństwo w różnych wymiarach.
Dymitria to młoda Greczynka, wychowana przez rodziców, którzy na wiele jej pozwalali, twierdząc, że dzięki temu będzie zachowywała się jak Europejka, a jej życie z pewnością ułoży się po ich myśli. Gdy w przypływie zamiłowania polityką, Dymitria nie zdaje matury, rodzice wysyłają ją do pracy. Właśnie tam poznaje Polaka, Edwarda, turystę, który bardzo szybko zamąci w jej głowie. Oszołomiona jego niesamowitą prezencją oraz czarującym zachowaniem, zakochuje się w nim bez pamięci i gotowa jest zrobić wszystko, by mu się przypodobać. Edward postanawia zaprosić ją do Polski. Proponuje jej opiekę przy ciężko chorej żonie. Dymitria, całkowicie zaślepiona miłością, decyduje się na ten krok, i nikomu nie mówiąc, leci do Polski, z nadzieją na zjednoczenie się z ukochanym.
Edward na początku zachowuje się nienagannie. Zabiera dziewczynę na wycieczki, czaruje uśmiechem i czułymi słówkami, a Dymitria z dnia na dzień coraz bardziej ulega jego wpływom. Dziewczyna nie ma zielonego pojęcia, że z jego strony to gra, która bardzo szybko przemieni się w straszliwą rozgrywkę o życie. Pewnego dnia bowiem wszystko się zmienia, a Dymitria znajduje się w środku okrutnej gry, którą prowadzi Edward oraz jego podopieczny, Krzysztof. Co się stanie? Czy Dymitria wyjdzie z tego? Kim tak naprawdę jest Edward?
Katarzyna Rogińska przenosi nas w świat pełen brutalności. Bez zbędnego owijania w bawełnę ukazuje nam zepsuty świat, w którym rządzą pieniądze i seks, a biedna Dymitria znalazła się w jego samym środku. Autorka umiejętnie i wręcz z chirurgiczną precyzją opisuje nam niektóre z bestialskich postępków, czym wzmaga w czytelniku nie tylko obrzydzenie co do niektórych postaci, ale wielką falę współczucia oraz niedowierzania, że tacy ludzie mogą chodzić po ziemi.
Książka podzielona jest na trzy części. W pierwszej z nich poznajemy Dymitrię, jej życie w Grecji i wszystkie wybory, które doprowadziły ją do Polski. W drugiej ukazuje nam się potwór, Krzysztof, pełen perwersyjnych i brutalnych fantazji. Trzecia zaś napisana jest od strony Kociary – wybija się przed dwie poprzednie ze względu na dozę humoru, która troszkę popsuła całkowity efekt. Jednakże bardzo podobały mi się portrety psychologiczne postaci. Każda z nich była inna, zarysowana mocno, autorka tchnęła w nich życie.
„Wieża sokoła” to książka ciężka, niesamowicie przejmująca i brutalna, przepełniona cierpieniem i smutkiem, oraz galerią potworów w ludzkich skórach. Autorka nie bała się mówić wprost o rzeczach, które zwykle nie pojawiają się w normalnych rozmowach. Momentami książka jest odrażająca, innymi wzbudza w nas współczucie do ofiar, jeszcze w innych chcielibyśmy dorwać w swoje ręce oprawców i zrobić z nimi porządek. Niezaprzeczalnie, Katarzy Rogińska obudzi w czytelniku gamę różnych uczuć. A historia Dymitrii może być przestrogą, by nie wierzyć w czułe słowa i nie porzucać wszystkiego dla dopiero co poznanego mężczyzny. Ponieważ nie wiemy, kim jest tak naprawdę, a pod maską uroczego i przystojnego chirurga może kryć się bezwzględny oprawca, który nie zawaha się wykorzystać cię do swoich upiornych celów. „Wieża sokoła” – sam musisz zdecydować, czytelniku, czy jesteś gotowy by poznać mroczne wcielenia ludzi.