Moja mroczna Vanesso recenzja

Niewątpliwie jest to bardzo dobra, wartościowa powieść. Trudno się jednak ją czyta. Nie ma to nic wspólnego z tematem, po prostu autorka jest raczej ciężkiego pióra. Akapity interesujące, pełne ciekawych przemyśleń, przeplatają się z dłużyznami, które próbowałam przelatywać na szybko.

Po gruntownym zapoznaniu się z opisem oczekiwałam zupełnie innego rodzaju literatury, więc myślę, że dam tej książce jeszcze jedną szansę. Warto poświęcić czas i przeczytać ją na spokojnie, wiedząc, co będzie dalej. Dla mnie jest to doskonałe studium psychiki dziewczyny/ kobiety przez lata wykorzystywanej seksualnie. Jak pisze sama Russel "krzywdy przebranej za miłość".

Powieść autobiograficzna, co przyznała sama pisarka po oskarżeniach o plagiat. Dla mnie nie podlega dyskusji, że nastolatka została zgwałcona i nie ponosi żadnej winy za zaistniałą sytuację, ponieważ ma zaledwie 15 lat, a w tym wieku według amerykańskiego prawa zgoda na jakiekolwiek formy współżycia jest niemożliwa. Pomijając kwestię, że mężczyzna jest jej o niemal 30 lat starszym nauczycielem, który doskonale opanował wszelkie techniki manipulacji. Opis "pierwszego razu" oraz kolejnych także jest jednoznaczny.

Bardzo zabolało mnie podejście rezenzentów płci męskiej do tego tematu. Przyszła do niego zatem "sama chciała". Polecam przejrzenie statystyk wymuszeń seksualnych w amerykańskich collegach oraz obejrzenia odpowiednich dokumentacji na YouTube. Porażające jest, jak łatwo można zniszczyć ludzkie życie. Bez wysiłku, kierując się jedynie egoizmem i pragnieniem. Chcę więc zdobywam, metody są mi obojętne.

Nie ukrywam, że książka była męcząca, często nużąca, dołująca. Czytając przeżywałam dylematy różnego rodzaju. Ciężko mi było nad treścią przejść do porządku dziennego. 17 lat przepracowałam w szkole, molestowanie seksualne nie było mi obce. Chociaż o wiele częściej zdarzało się wśród nauczycieli niż uczniów.

Mimo wszystko Russel zdołała mnie przekonać, że takie powieści są w dzisiejszych czasach ważne a także potrzebne. I zaserwowała nam piękne, poetyckie oraz wzruszające zakończenie, którego długo nie zapomnę.