Brakujący element recenzja

Każda premiera książki Harlana Cobena jest przeze mnie mocno wyczekiwana, a to dlatego, że jest to mój number one, jeżeli chodzi o autorów kryminałów. Wiem, że ma w swoim dorobku i lepsze i gorsze pozycje, ale no cóż i tak Go kocham 😊

Na kolejną porcję przygód Wilda, „chłopca z lasu” czekałam z utęsknieniem, chociaż poprzednia część mi się średnio podobała, to polubiłam tego współczesnego Tarzana.

Tym razem jednak się nie zawiodłam, wrócił Coben, jakiego znam.

Wild postanawia dowiedzieć się czegoś więcej o swoim pochodzeniu, w tym celu wysyła swoją próbkę DNA do analizy. Portal, na którym zarejestrował się mężczyzna, doprowadza go do biologicznego ojca, ale i do jeszcze jednego krewnego, który usilnie próbuje się z nim skontaktować. Po spotkaniu twarzą w twarz z ojcem Wild odcina się od wszystkich, a po kilku miesiącach, gdy okazuje się, że Peter Bennet, jego krewny, gwiazda reality show znika, mężczyzna postanawia go odnaleźć. Ta sprawa ma jednak drugie dno, a na dodatek zaczynają ginąć ludzie. Czy Wilde odnajdzie Petera? Czy uda mu się dowiedzieć czegoś więcej o swoim pochodzeniu?

Ależ to była wciągająca fabuła. Akcja nie pozwoliła na nudę, a jej zwroty były naprawdę zaskakujące. Autor świetnie przedstawił współczesny świat, gdzie gwiazdy reality show żyją na pokaz, często „ustawieni” poprzez producentów dla lajków na Instagramie, dla sławy. Ukazał bezwzględną stronę tego biznesu, pułapki, w które wpadają początkujące gwiazdy, chcące zrobić karierę.

Jednakże przede wszystkim pisarz skupił się na Wildzie, gdzie mogliśmy wreszcie poznać jego przeszłość, dlaczego został porzucony w lesie i jaki dramat się z tym wiąże, aczkolwiek mam wrażenie, że tu nie postawił jeszcze ostatniej kropki, na co szczerze liczę. Pojawił się też wątek miłosny, dzięki któremu możemy poznać nieco inne oblicze naszego outsidera.

Zakończenie rozegrane po mistrzowsku, spójne, logiczne, zaskakujące. Uwielbiam tę grę na nosie, jaką serwuje swoim fanom Autor.

Warto tutaj dodać, że książka łączy się z I częścią „Chłopiec z lasu”, więc proponuję czytać po kolei, żeby nie pogubić się w historii Wilda.