Niedoskonały recenzja

Po wypadku Simon ma problemy: ze sobą, z ludźmi, z całym światem. Przyjaciele postanawiają mu pomóc. Lekiem na zło ma być Majka – pyskata, śmiała dziewczyna, która szybko stwierdza, że pod szorstką powłoką kryje się opiekuńczy, troskliwy mężczyzna. A także namiętny kochanek. Choć wmawiają sobie, że to tylko przyjacielski seks, to w głębi duszy wiedzą, że to coś więcej. O ile więcej, Simon przekonuje się w chwili, kiedy Majka znika. Bez wahania rusza jej śladem, gotów poświęcić wszystko, żeby odzyskać ukochaną.
.
Za egzemplarz dziękuję @wydawnictwomuza, @ewelina.nawara i @malgorzatafalkowska oraz za możliwość jej przeczytania. To, że te autorki tworzą świetny duet chyba każdy już o tym wie. Miałam styczność z poprzednią częścią i nawet mi się podobała. Pomimo tego, że to druga część, to podczas czytania wcale nie idzie wyczuć, że jest to kontynuacja. Wszystko jest klarowne i nie ma żadnych wątków niezrozumiałych, więc śmiało mogę powiedzieć, że można ją czytać nie znając poprzedniego tomu. Czy mi się podobało? Tak i to o wiele bardziej niż poprzednia. Relacja Simona i Majki to istny rollercoaster, są swoimi przeciwieństwami lecz swój do swego ciągnie. Współczesna bajka Pięknej i Bestii wywarła na mnie ogromne wrażenie. Każdy rozdział, był napisany z innej perspektywy, zarówno chłopaka jak i dziewczyny, co jest jak najbardziej na plus. Uwielbiam wiedzieć co odczuwają główni bohaterowie i o tym czytać, daje mi to obraz całej palety uczuć. Książka jest przepełniona poczuciem humoru lecz też innymi sytuacjami, które mogą wywołać smutek ale nie płacz. Simon jest typem faceta, który do pewnego czasu zmieniał kobiety jak skarpetki i nie traktował ich poważnie. Nawet bym powiedziała, że traktował je jak przedmioty. Wszystkich traktował z góry, był szorstki i opryskliwy. Dopóki nie pojawiła się na jego drodze Majka, która zmieniła jego świat praktycznie o sto osiemdziesiąt stopni. Ta pyskata i pewna siebie dziewczyna, odkryła w nim drugą stronę medalu, o której nikt nie miał pojęcia. Wydobyła z niego troskliwość i opiekuńczość, miękkość i czułość. Między nimi iskrzy do tego stopnia, że sceny erotyczne są przepełnione pożądaniem i gorącem. Dwie tykające do czerwoności bomby, które w każdej chwili mogą wybuchnąć, ale w dobrym czy złym słowa znaczeniu? O tym musicie przekonać się sami. Podsumowując : książkę czyta się w zastraszającym tempie i nie da się od niej oderwać. Autorki idealnie się zgrały i w końcu wszystko szło płynnie jak po maśle. Aż miło się czytało. Oderwiecie się na pewno od rzeczywistości i przeniesiecie się do krainy współczesnej bajki. Polecam z całego serca, a autorkom gratuluję i oby więcej takich książek wydały.