Wnyki recenzja

Wsi spokojna, wsi wesoła?

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @ania_gt ·1 minuta
2022-01-01
1 komentarz
18 Polubień
Ani spokojna, ani wesoła! Zatopiona w górskim krajobrazie Karkonoszy wieś Wnyki to miejsce do którego przybywają kapłani, by przemyśleć swoje postępowanie. I choć na pierwszy rzut oka miejsce to zdaje się być sielskie i anielskie, dzieją się tam rzeczy mroczne, dziwne i straszne. Duszpasterze wysłani do tego swoistego „sanatorium” znikają bez śladu. A po okolicy krąży legenda o Kościele Chrystusa Mściwego, w którym znajduje się cudowna figura Zbawiciela, który rzekomo zstępuje z krzyża i sam wymierza sprawiedliwość.

Do zbadania tej sprawy zostaje wysłany niedoszły ksiądz - Kosma Ejcherst obecnie policjant, prywatnie krewniak jednego z wpływowych biskupów, na którego prośbę podejmuje się tej misji. Sceptycznie podchodzi do fantastycznych rewelacji o morderczej figurze i metodycznie sprawdza kolejne poszlaki, by finalnie odkryć prawdę…

Muszę przyznać, że nie jest to książka dla każdego. Osoby głęboko wierzące nie powinny jej czytać. Mogą się poczuć urażone. Autor w sposób bezkompromisowy obnaża mechanizmy działania kleru. Chociaż po filmach braci Sekielskich i głośnym filmie Smarzowskiego „Kler” pewne tematy tabu wyszły na światło dzienne, opisany tu sposób postępowania hierarchów i tuszowanie przestępstw stanu duchownego może zaskakiwać. Autor wskazuje na jedną z powszechnie stosowanych praktyk, jaką jest przenoszenie kapłana, który ma coś na sumieniu do innej parafii. W książce ta praktyka staje się kanwą fabuły i jej rozwinięcie na pewno odbiega od rzeczywistości.

To moje drugie spotkanie z autorem i muszę przyznać, że „Wnyki” są zdecydowanie lepsze, niż jego debiut. Widać postęp w warsztacie, kreacja świata przedstawionego i rys psychologiczny bohaterów, o niebo lepsze niż w „Znachorze”. Akcja rozwija się niespiesznie, jednak nie nudzi, chce się dotrzeć do prawdy. Nie ma tu wielkich fabularnych fikołków i twistów. Autor konsekwentnie prowadzi do finału (można się zorientować, jak to się skończy, jednak nie tak szybko jak w "Znachorze"). Wreszcie humor i specyficzny język oraz podejście do wiary, które może bulwersować - mała próbka:

- Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus i Maryja zawsze dziewica – przywitał go wesołym tonem.

- I Józef zawsze prawiczek – dodał Kosma. (s. 65)

To proza kontrowersyjna, z pazurem. Pewnie jednym się spodoba, inni zmieszają ją z błotem. Ja czekam na sugerowaną w zakończeniu kontynuację.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-01-01
× 18 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wnyki
Wnyki
Michał Śmielak
7.9/10
Cykl: Kosma Ejcherst, tom 1

Po fenomenalnym debiucie powieścią „Znachor” Michał Śmielak powraca ze swoją drugą książką. W trzymającym w napięciu, bezkompromisowym thrillerze z mistrzowską precyzją obnaża ciemne i ponure zakamar...

Komentarze
@Brzezina
@Brzezina · prawie 3 lata temu
Ciekawa recenzja, książka trafia na listę Chcę przeczytać.
× 1
@ania_gt
@ania_gt · prawie 3 lata temu
Dziękuję i polecam.
Wnyki
Wnyki
Michał Śmielak
7.9/10
Cykl: Kosma Ejcherst, tom 1
Po fenomenalnym debiucie powieścią „Znachor” Michał Śmielak powraca ze swoją drugą książką. W trzymającym w napięciu, bezkompromisowym thrillerze z mistrzowską precyzją obnaża ciemne i ponure zakamar...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Dziką przyjemność sprawia mi sięganie po książki autorów, którzy piszą tak, że można ich rozpoznać po samym stylu. Nie chodzi o samą oryginalność, ale o pazura, czarny humor, inne podejście do niektó...

@zaczytanaangie @zaczytanaangie

„Podobno wariatami zwie się ludzi, którzy cały czas mówią prawdę”. Twórczość Michała Śmielaka przewijała mi się wielokrotnie, ale jakoś tak nieudolnie krzyżowały mi się z nią ścieżki, że nigdy nie ...

@landrynkowa @landrynkowa

Pozostałe recenzje @ania_gt

Miasto słowa bożego
Mordimer, moje guilty pleasure

Z Mordimerem Madderdinem łączy mnie dosyć zażyła przyjaźń, trwająca nieprzerwanie od osiemnastu tomów. I jak to w dłuższym związku bywa są wzloty i upadki. Mam problem z...

Recenzja książki Miasto słowa bożego
Duchy letniej nocy
Duchy letniej nocy

Czy lęk może być atrakcyjną emocją dla czytelnika? Po lekturze „Duchów letniej nocy” mogę odpowiedzieć twierdząco. Kolejna już antologia wydawnictwa Zysk i S-ka zawiera ...

Recenzja książki Duchy letniej nocy

Nowe recenzje

Najdroższa
Dylematy moralne a obowiązki egzystencjalne
@roksana.rok523:

Tytułowa Najdroższa to główna bohaterka i jednocześnie narratorka opowieści, która w dużej mierze utrzymana jest w form...

Recenzja książki Najdroższa
(Nie)poskromiony Bart
(Nie) poskromiony Bart
@Bibliotekar...:

Miałam okazję przeczytać kiedyś jednną z książek Autorki, dlatego bardzo się ucieszyłam, że podobnie mam taką możliwość...

Recenzja książki (Nie)poskromiony Bart
Zima w zapomnianym schronisku
Tom pierwszy karkonoskiej opowieści
@kkozina:

Co jest najtrudniejsze w świętach Bożego Narodzenia? Dla mnie to puste miejsce przy stole, które kiedyś ktoś zajmował. ...

Recenzja książki Zima w zapomnianym schronisku
© 2007 - 2024 nakanapie.pl