Wściekłość wody recenzja

Wściekłość wody

Autor: @Nastka_diy_book ·3 minuty
2023-01-30
Skomentuj
2 Polubienia

Znacie jakieś książki, w których bohaterowie władają żywiołami? Na mojej półce mam dwa cykle, jeden już zakończony, drugi na tę chwilę stoi na drugim tomie. W chwili, w której zauważyłam, że do klubu recenzenta wrzucono „Kryształową koronę” Elise Kova, nie zastanawiałam się wiele i ją zamówiłam. Cykl Przebudzenie powietrza zachwycił mnie swoimi okładkami i bardzo wyczekiwałam na czwarty tom tej historii, lecz miałam pecha i nie udało mi się jej upolować w klubie, a przy ograniczonych zakupach nowych książek jakoś nie udało mi się zdobyć tej książki na własność. Obecnie nadal na nią poluje, lecz jestem już po lekturze dzięki Legimi #czytajlegalnie. ” Wściekłość wody” to już czwarty tom tego cyklu, który może nie jest wybitny, lecz dość przyjemny w odbiorze. Magia żywiołów i miłość, która jest paliwem napędowym tej historii, to coś, co bardzo mi się podobało.

„On był lekkomyślnym głupcem, a ja dziewczynką, którą kierowano jak marionetką. Ogień płonął za jasno, a my tego nie dostrzegaliśmy, aż pochłonął wszystko”.

Vhalla Yarl jest w końcu wolna, lecz nie może powiedzieć, że jest szczęśliwa. Jej serce zostało strzaskane, jej ukochany został obiecany innej, by zachować pokój w Cesarstwie Solaris. Nie jest to jednak koniec, Vhalla wiedzie spokojne życie, starając się być nierozpoznawalną, lecz chęć porozmawiania z osobą z przeszłości powoduje mnóstwo wypadków, które prowadzą ją po raz kolejny przed oblicze jej wroga i byłego ukochanego, którego nie może wyrzucić z pamięci.

Mam mały problem z tym tomem, liczyłam na coś wielkiego i spektakularnego, dostałam coś dobrego na miarę pierwszego tomu i wprowadzenia nas w nową historię, a przypomnę wam, że to czwarty tom. Wydaje mi się, że jest to spowodowane tym, że autorka mogła spokojnie pozostawić tę historię po 3 tomie, zakończenie byłoby bardzo gorzkie, lecz nie każda książka musi się kończyć wielkim happy endem. Autorka wiele namieszała w tym tomie, było mało akcji, a to, co zrobiła pod koniec tomu, dosłownie zdewastowało moje serce. Łzy leciały mi ciurkiem, a to, co się wydarzyło, wydaje mi się niepotrzebne, lecz jak pisałam, jestem przed lekturą ostatniego tomu, może ta druzgocąca rzecz przyniesie coś pokrzepiającego, lecz na razie rozpaczam i wątpię.
Jest jeden plus tego tomu, który bardzo jest ważny dla tej historii, mianowicie Vhalla w końcu wydoroślała, przestała być ciągle chroniona przez młodego przyszłego cesarza, nie była pod opieką przyjaciół, ani straży. Potrafiła sama sobie poradzić z większością problemów, nie była to jakaś spektakularna przemiana, o 180 stopni, lecz przyjemna i dająca nadzieję, że w końcu poradzi sobie w życiu.
Mamy nowego antagonistę, który odkrywa swoją twarz dosłownie na sam koniec, coś czuję, że będzie tym najgorszym i najbardziej podstępnym złoczyńcą. Do tej pory mieliśmy jednego, który był strategiem, który wyzbył się skrupułów, a obecny wydaje się fanatykiem, a jak wiadomo, tacy są gorsi.
Wydaje mi się, że autorka miała zaplanowane wprowadzenie pewnego wątku od samego początku, lecz czułam się, jakbym wpadła w jakąś lukę, jakbym o czymś zapomniała. Dosłownie miałam ochotę książkę odłożyć i przeczytać 3 poprzednie tomy i sprawdzić, czy autorka naprowadzała nas na ten wątek, czy nie. Nie przeczytałam jednak ponownie 3 książek, lecz w przyszłości mam zamiar to zrobić i skupię się bardziej na tym wątku, by odkryć czy to moje luki w pamięci, czy może luka fabularna. Wiem, że wam może to nic nie mówić, jeśli nie czytaliście książek, ale nie cierpię spoilerów i sama nie zniosłabym tego, że komuś coś tak bardzo zaspoilerowałam.
Plusa mogę dać autorce za to, że nie nudziłam się podczas lektury, ciągłe zwroty akcji i napięcie, jakie czułam podczas lektury, spowodowały, że nie potrafiłam książki odłożyć i przeczytałam ją w jeden dzień.
Nie mogę się doczekać ostatniego tomu i już żałuję, że książka ma tylko trochę ponad 400 stron, liczę, że przeciągnie czytelników po ziemi, w końcu autorka uwielbia uśmiercać postacie, które kochamy, oraz liczę na godne zakończenie tego cyklu.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-01-28
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wściekłość wody
2 wydania
Wściekłość wody
Elise Kova
7.3/10
Cykl: Przebudzenie powietrza, tom 4

Z BIBLIOTEKARKI W CZARODZIEJKĘ Z CZARODZIEJKI W BOHATERKĘ Z BOHATERKI W MARIONETKĘ Cesarstwo Solaris odniosło zwycięstwo na Północy, a Vhalla Yarl odzyskała wolność, kosztem swojego serca i niewin...

Komentarze
Wściekłość wody
2 wydania
Wściekłość wody
Elise Kova
7.3/10
Cykl: Przebudzenie powietrza, tom 4
Z BIBLIOTEKARKI W CZARODZIEJKĘ Z CZARODZIEJKI W BOHATERKĘ Z BOHATERKI W MARIONETKĘ Cesarstwo Solaris odniosło zwycięstwo na Północy, a Vhalla Yarl odzyskała wolność, kosztem swojego serca i niewin...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Wściekłość wody” to czwarty, przedostatni tom bestsellerowego cyklu fantasy amerykańskiej pisarki Elise Kovy. Cykl rozpoczyna „Przebudzenie powietrza”, a kontynuują „Upadek ognia” i "Zniszczenie Zie...

@maitiri_books_2 @maitiri_books_2

Każdą część autorka kończy tak, że kolejny tom chciałabym mieć na już, teraz. Dlatego, gdy tylko „Wściekłość wody” trafiła w moje ręce, od razu zabrałam się za czytanie. Czy było warto czekać na ten ...

@silwana @silwana

Pozostałe recenzje @Nastka_diy_book

Black Bird Academy. Bój się światła
Genialna!

Macie już stworzoną listę, najlepszych książek tego roku? A może liczycie jeszcze, że znajdzie się w końcu ta jedyna, która was zachwyci? Przeczytałam właśnie drugi t...

Recenzja książki Black Bird Academy. Bój się światła
Mroczne Sigile. Czego pragnie magia
Mroczne sigile

Znacie Annę Benning? Moja pierwszą myślą, jaka miałam po zobaczeniu tego nazwiska, było “gdzieś już słyszałam to nazwisko”. I miałam rację, na mojej półce mam trylogi...

Recenzja książki Mroczne Sigile. Czego pragnie magia

Nowe recenzje

Okupacja od kuchni
Sztuka przetrwania
@Bookmaania:

"Okupacja od kuchni. Kobieca sztuka przetrwania", to książka, która.. Rozwaliła mnie na łopatki. Dosłownie. Lektura ta ...

Recenzja książki Okupacja od kuchni
Ciuciubabka
Czas na duchy
@stos_ksiazek:

I to jest dobra książka o duchach! „Ciuciubabka” to najnowsza książka Pauliny Ziarko, która podczas lektury może wywoła...

Recenzja książki Ciuciubabka
Czarna Wiedźma
Czarna Wiedźma
@deana:

W tym roku to już kolejna książka z motywem Dark Academy, po którą sięgnęłam i zdecydowanie najlepsza z dotychczasowym ...

Recenzja książki Czarna Wiedźma
© 2007 - 2024 nakanapie.pl