🌺,,Świat był piękny, a oni nie mieli wcześniej pojęcia"🌺
,,Królowa Wróżek" Agnieszki Rautman - Szczepańskiej jest magiczną baśnią opowiadającą o wróżce, która nie wiedziała, że ją była, murze pomiędzy dwoma krainami, jaki powstał ze strachu przed nieznanym i odwadze oraz pewności siebie.
Mirabel rodzi się w wiosce, w której władzę sprawuje bezwzględny kapłan, jaki pragnie chronić innych przed wiedzą o tym, co znajduje się poza murem (który sam zbudował), nazywanym Nieznanym. W dodatku fałszuje mapy życia, jakie Wróżki dają od zarania dziejów dla nowonarodzonych dzieci, na takie by każdy miał taką samą. Mieszkańcy podporządkowują się swoim losom i co roku obchodzą hucznie Święto Bezpiecznego Życia. Matka Mirabel odkrywa sekret kapłana i nie pozwala, aby mapa jej córki została sfałszowana. Mijają lata, a dziewczynka dorasta wraz z przyjacielem o imieniu Fado. Niedługo potem z pomocą jej matki udaje się im przedostać na drugą stronę muru. Co się wtedy stanie? Czy Nieznane jest tak straszne jak go malują?
To była fantastyczna, pełna magii i przyjaźni historia! Słuchałam ją w audiobooku z uśmiechem na ustach. Kocham wątek wróżek, a w tej opowieści został świetnie przedstawiony jak na około 48 minut audio.
Świat przedstawiony został ukazany cudownie, baśniowo wręcz wyśmienicie. Sam pomysł z mapami życia jest niezwykle ciekawy i oryginalny.
Bohaterowie są ciekawi i w miarę dobrze wykreowani. Najbardziej polubiłam Mirabel. Ta dziewczyna to prawdziwy wulkan energii, ale za to ją uwielbiam.
Jako że to baśń bardziej dla dzieci to nie zabrakło przewidywalności, ale jakoś bardzo mi to nie przeszkadzało.
Najważniejsze: nie mogło zabraknąć przekazu, który jest piękny i niezwykle istotny. Mówi nam o tym ta opowieść, iż to my sami tworzy bariery przed czymś. Najczęściej ze strachu przed światem, nieznanym. Często nie zdając sobie z tego sprawy, że przez to może ominąć nas coś wspaniałego. Tak jak mieszkańców tej wioski przez strach ominęło tak wiele, powiedziałabym, iż życie.
Reasumując ,,Królowa Wróżek" Agnieszki Rautman Szczepańskiej to przepiękna bajka o tym, co może nas ominąć, gdy wciąż będziemy żyć w niepotrzebnym strachu, ale też o przyjaźni, miłości i odkrywanie samego siebie. Autorka w sposób prosty, lecz magiczny utkała ważną dla wielu powiastkę, która urzeknie niejednego czytelnika - młodszych, lecz sądzę, że też i starszych. Sama należę do tej drugiej grupy, a opowiadana historia niezwykle mi się podobała. Koniecznie muszę nadrobić pozostałe opowieści spod pióra autorki, a Wam tę pozycję polecam na jesienne, długie wieczory. Z pewnością umili Was czas swą magią, a także prostotą.