Oops! recenzja

"Oops!" to kolejna książka Moniki Cieluch jaką miałam okazję przeczytać. Jak zawsze byłam miło zaskoczona. Niezależnie czy czytam romans czy komedie autorki historia wciąga mnie na maxa. Tym razem dostajemy losy Poli, która, można rzec, uciekła do Londynu. To co ją tam czeka będzie bardzo zabawne🤣😅.

📚📚📚

"Czasami musimy uciec. Od problemów. Od smutków. Od ludzi. Odczekać tydzień, miesiąc, rok. Otrząsnąć dupę i przygładzić nastroszone piórka, by móc wrócić do normalności. Dasz radę, Pola, jesteś mądrą i piękną kobietą. Wyliżesz rany i będziesz jak nowa."

📚📚📚

Pola uciekła do Londynu, to jej jedyna szansa by nie skończyć tak jak jej matka w małej wsi niedaleko Warszawy. Od razu ładuje się w kłopoty. Nie dość, że nie umie złapać taksówki, to "pożycza" sobie pieniądze od taksówkarza, który nim nie jest. Adam, bo o nim mowa, od początku cięty jest na Pole, a to dopiero początek ich znajomości. Zupełnie jakby los z nich zadrwił i cały czas stawił ich na swojej drodze. Tylko, że Pola ma pecha. Ale nie, to za słabo powiedziane😅. Jak coś może pójść nie tak, to tylko u niej. Nie ma dnia, by dziewczyna czegoś nie zmalowała i to wcale nie specjalnie, tylko przez przypadek. Od tej pory, życie Adama przewróci się do góry nogami, a będzie wręcz na nią skazany😅, co z tego wyniknie?

Oj ta Pola, cały czas ładuje się w kłopoty i jest z tego kupa śmiechu. Czegoś nie da się popsuć, ale ona da radę. Zawsze coś zmaluje. Zawsze wpakuje się w tarapaty. Zawsze coś odwali. Ale to nie jej wina, ona po prostu tak ma i już. Oprócz tego to bardzo mądra dziewczyna, która ma marzenia i stara się je zrealizować, tylko zawsze ma pod górkę.

Adam w porównaniu z nią to nudny facet😅. Nie bawi się w związki i nigdy nie chce mieć rodziny, nie chce być jak jego brat. Chce korzystać z życia na całego i korzysta, dopóki nie pojawi się ona. Wpakuje się w jego życie jak huragan. Niszczy i przestawia jego życie. Czasami ma ochotę ją zamordować😅. Ale przy okazji ma do niej słabość. Sam nie wie kiedy i jak przebija się przez jego pancerz.

📚📚📚

"Czasami tak niewiele potrzeba, by się w kimś zakochać. Wystarczy spojrzenie, szept, kilka wylanych łez i sprzyjający wiatr."

📚📚📚

Jak ja świetnie się na tym bawiłam. Co chwilę śmiałam się jak głupia. To książka idealna na poprawę humoru. Jeżeli lubicie komedie romantyczne, koniecznie musicie to poznać. Zabawa gwarantowana. Polecam🥰🥰🥰