Trawers recenzja

Wolniej czyli pod pewnymi względami lepiej ;)

Autor: @Bartlox ·1 minuta
2021-01-21
Skomentuj
1 Polubienie
Nie jest to coś oczywistego, rzucającego się w oczy, ale ta książka jest jednak dość mocno inna niż dwa poprzednie tomy opowieści o Wiktorze Forście. Nie ma tu tak szaleńczo pędzącej od pierwszej strony akcji, pościgów, napięcia, wszystko jest o wiele bardziej statyczne. Nie zrozumcie mnie źle, akcja oczywiście jest, w końcu to Mróz, hehe, ale nie taka jak w tamtych dwóch książkach. I - o dziwo - właśnie pozytywnie odbija się to na tym najważniejszym aspekcie lektury, mianowicie na tym, jak nam się to czyta, w szczególności gdy idzie o dwie sprawy. Po pierwsze chemia między postaciami jest o wiele lepsza, czy może raczej po prostu lepiej wyczuwalna. Naprawdę czuć te nitki sympatii, nienachalnie malowane przez autora pomiędzy trójką głównych protagonistów. Jakoś quasiojcowsko-synowska czy przyjacielska więź dopiero teraz jest dla nas tak naprawdę łatwo odczuwalna. Po drugie zaś o wiele lepiej możemy się wczuć w psychologię antagonisty, w jego emocje, przeżycia. Pisałem o tym obszerniej w minirecenzji poprzedniego tomu tej serii - tam nie czułem prawie nic, być może m.in. właśnie przez tępo akcji. Tu zwolniła i, owszem, już coś poczułem. Mróz generalnie ma według mnie dość spory problem ze złymi postaciami, tu wyszło to akurat bardzo okej. Przyznać trzeba, że także momenty, gdy jest nam dane odczuwać to, co dzieje się w psyche innych postaci, wychodzą to w miarę dobrze, jeśli pamiętamy, że mówimy o literaturze popularnej.

Najpoważniejszy zarzut? Ten sam, co zwykle w przypadku Najpłodniejszego: całość robi wrażenie niedopracowanej, ledwo trzymającej się razem. No ale - po tylu jego książkach, hehe - można to po prostu złożyć na karb stylu autora.

Quasipublicystyczne fragmenty tyczące uchodźców z krajów arabskich nijakie, ale na plus fakt, że wiarygodnie przedstawiono cały wachlarz opinii i nie sposób domyślić się, która z nich jest zdaniem samego autora. No, w zasadzie. Crossover z serią Chyłkową w porządku.

Na pewno powieść spełnia podstawowe kryterium oceny literatury popularnej - po jej zakończeniu chce się dalej czytać, Mroza, nie Mroza, to mniej ważne, ale naprawdę się chce :)

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Trawers
5 wydań
Trawers
Remigiusz Mróz
7.7/10
Cykl: Komisarz Forst, tom 3
Seria: Mroczna strona

Finał bestsellerowej trylogii z komisarzem Forstem autorstwa Remigiusza Mroza, najgorętszego nazwiska polskiego kryminału Wszystkie pożary zgasły. Zostały tylko zgliszcza. Grupa uchodźców miała zostać...

Komentarze
Trawers
5 wydań
Trawers
Remigiusz Mróz
7.7/10
Cykl: Komisarz Forst, tom 3
Seria: Mroczna strona
Finał bestsellerowej trylogii z komisarzem Forstem autorstwa Remigiusza Mroza, najgorętszego nazwiska polskiego kryminału Wszystkie pożary zgasły. Zostały tylko zgliszcza. Grupa uchodźców miała zostać...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„… zbrodnia znów sprawiła, że góry stały się jeszcze bardziej pociągającym miejscem.” „Wyjść w Tatry podczas halnego w zimie to w najlepszym wypadku kuszenie losu. Zrobić to bez komórki, to jak za...

@kilka_slow_o_ksiazkach @kilka_slow_o_ksiazkach

"Nie pierwszy raz wyszłoby na to, że dostrzega w ludziach najgorsze cechy... całkiem możliwe, że stanowiące odzwierciedlenie jego własnych." Początkowo miało to być zakończenie trylogii ale jak wida...

@miedzy.literami @miedzy.literami

Pozostałe recenzje @Bartlox

Zmartwychwstały
„Wszystko to w ramach bardzo przejrzystej narracji, ale… co z tego, skoro ta przejrzystość niczemu tak naprawdę nie służy”

Craigowi Russellowi bardzo zależało na tym, by w tej powieści było inteligentnie. I nie mam tu na myśli wplecionych w dialogi wykładów na temat genetyki, w szczególności...

Recenzja książki Zmartwychwstały
Ostatnie dziecko
Warto (jeśli w ogóle) dla samej końcówki

Jednostajność. To słowo kołatało mi w głowie przez lwią część mojej przygody z „Ostatnim dzieckiem”. Serio, wszystko w powieści było tak jednostajne, że ciężko wręcz w...

Recenzja książki Ostatnie dziecko

Nowe recenzje

Bez skazy
Bez skazy
@historie_bu...:

„Jest coś pociągającego w człowieku, który jest cholernie dobry w tym, co robi. Każdy krok jest pewny. Wytrenowany. Peł...

Recenzja książki Bez skazy
Bez serca
Bez serca
@historie_bu...:

„Jest iskrą w ciemności. Tańczącymi płomieniami pod rozgwieżdżonym niebem. Lśni jaśniej niż ktokolwiek inny w tym miejs...

Recenzja książki Bez serca
Mikołaj do wynajęcia
𝗠𝗮𝗴𝗶𝗰 𝗠𝗶𝗸𝗲
@gala26:

𝑀𝑖𝑘𝑜ł𝑎𝑗 𝑑𝑜 𝑤𝑦𝑛𝑎𝑗ę𝑐𝑖𝑎 to ostatnia książka świąteczna, którą przeczytałam w tym roku. Była to niezwykła przygoda literack...

Recenzja książki Mikołaj do wynajęcia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl