Pas Ilmarinena recenzja

Wojna i czary

Autor: @mala_mi ·2 minuty
2023-02-27
1 komentarz
12 Polubień
Penelopa Tyne prowadzi badania w Finlandii w momencie wybuchu wojny zimowej. Jej ojciec, kierujący pracami tajemniczej Biblioteki, która gromadzi magiczne artefakty, angażuje jej męża Michael`a w akcję ratunkową, przydzielając mu do pomocy młodego arystokratę Theodore`a Astleya. Z każdym pokonanym kilometrem Michael uświadamia sobie, że ewakuacja Penny może nie być jedynym jego celem. Tym bardziej, że w tym samym kierunku zmierza oficer NKWD starszy lejtnant Siergiej Muchalew – on wie, że stawką w tej grze jest moc, która pozwoli zmienić losy świata.

Nie ukrywam, że twórczość Marcina Mortki znałam do tej pory jedynie z serii „Nie ma tego złego”, której jestem wielką fanką. Kiedy usłyszałam, że autor napisał książkę osadzoną w realiach fińsko-rosyjskiej wojny, nie mogłam sobie odpuścić jej przeczytania.

Kto liczył na styl opowieści podobnej do tej o Kociołku i jego bandzie, ten się srodze przeliczył. Tu jest mroczniej, paskudniej, zimniej i ciemniej i autor doskonale potrafi to oddać. Przebłyski humoru da się odczytać, ale nie on gra tu pierwsze skrzypce. Tu na pierwszym planie jest walka dobra ze złem w postaci ruskiej armii i niematerialnego bytu pragnącego zawładnąć światem. Autor nie ukrywa, że do napisania o tym konflikcie popchnęła go agresja rosyjska na Ukrainę. Widać to w konstrukcji bohaterów – tu nie ma miejsca na „dobrego ruska”, wszyscy są paskudni. Ponieważ konflikt jest tematem przewodnim, również język jest bardziej brutalny – tu naprawdę zęby są wybijane, krew się leje, kości się łamią a kobiety brane są siłą. Oprócz tego mamy jednak tę magiczną stronę, którą autor sprawnie wplata w prawdziwą historię wojny zimowej. I tu widać fascynację folklorem skandynawskim i ludowymi wierzeniami mieszkańców północy, przedstawionych jako ludzie prości, ale silni i szlachetni, w przeciwieństwie do sowieckich najeźdźców. Narracja jest więc dość prosta, a że styl autora jest bardzo dobry, książkę mimo krwawych scen, czyta się całkiem przyjemnie.

Jednak, po przeczytaniu odnoszę wrażenie, że nie wszystko zostało tu do końca przemyślane. Akcja ratunkowa, formowana przez wydawało by się fachowców, sprawia wrażenie konstruowanej w pośpiechu i po łebkach. Ludzie wysyłani są do obcego państwa, będącego w stanie wojny z innym, bez broni, kasy, zaplecza a nawet plecaka, bo Theodor nosi torbę dywanową. Wątek Penny i Michaela również nie do końca porusza. Oboje sprawiają wrażenie, że może się kiedyś kochali, ale generalnie świetnie dają sobie radę sami. No i zakończenie… którego właściwie nie ma. No chyba, że autor planuje kontynuację, bo taka końcówka wymaga dopowiedzenia, którego tu nie znalazłam.

Podsumowując, „Pas Ilmarinena” to całkiem dobra, książka, łącząca dość rzadko wykorzystywaną w literaturze fantastycznej historię wojny zimowej z magią ludowych wierzeń fińskich. Poza tym, fajnie się czyta jak ruscy dostają lanie :).
Dziękuję Wydawnictwu SQN za egzemplarz do recenzji.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-02-25
× 12 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pas Ilmarinena
3 wydania
Pas Ilmarinena
Marcin Mortka
7.1/10

Wojna obudziła demony nie tylko w ludziach. W chwili, gdy mroźną ciszę nad fińskimi lasami zburzył łoskot radzieckich dział, rozpoczęła się inna, równie okrutna wojna. Ambitny oficer NKWD Siergiej...

Komentarze
@MLB
@MLB · 3 miesiące temu
Świetna recenzja! Audiobook z panem Gosztyłą też jest dobry:)
@mala_mi
@mala_mi · 3 miesiące temu
Dziękuję:)
Pas Ilmarinena
3 wydania
Pas Ilmarinena
Marcin Mortka
7.1/10
Wojna obudziła demony nie tylko w ludziach. W chwili, gdy mroźną ciszę nad fińskimi lasami zburzył łoskot radzieckich dział, rozpoczęła się inna, równie okrutna wojna. Ambitny oficer NKWD Siergiej...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

”Pas Ilmarinena” według mnie nie jest typową powieścią Marcina Mortki. Sam autor stwierdził, że do napisania tej powieści zainspirowała go inwazja rosyjska na Ukrainę. Na mocy tajnego porozumienia Ri...

@jatymyoni @jatymyoni

Czy znacie twórczość Marcina Mortki? Czy lubicie książki z gatunku fantasy? A może chcecie odkryć coś nowego? To dobrze trafiliście. Nie znałam twórczości tego autora. Moją czytelniczą przygodą z jeg...

@mommy_and_books @mommy_and_books

Pozostałe recenzje @mala_mi

Psy Pana
Psy Pana gryzą bez ostrzeżenia...

Niemcy w XVII wieku to było terytorium napakowane setkami księstw, landów, biskupstw i innych tworów powiązanych ze sobą niezwykłą plątaniną zależności rodzinnych, wasal...

Recenzja książki Psy Pana
Dzieci nocy
Powrót do korzeni

Rumunia po upadku reżimu pokazała światu zupełnie inne oblicze. Trudno powiedzieć, że nikt się tego nie spodziewał, ale skala zła, okrucieństwa i nikczemności aparatu wł...

Recenzja książki Dzieci nocy

Nowe recenzje

SPQR. Historia starożytnego Rzymu
Stary Rzym w nowej odsłonie
@konrad.mora...:

Sądzę, że gdy Mary Beard kreśliła ostatnie litery swego dzieła pt. "SPQR. Historia Starożytnego Rzymu" to musiała przem...

Recenzja książki SPQR. Historia starożytnego Rzymu
Każdego dnia
O rodzinie słów kilka
@Szarym.okiem:

Nie oceniaj książki po okładce. Ale czy to nie ona właśnie jest tym pierwszym impulsem, który sprawia, że sięgamy po da...

Recenzja książki Każdego dnia
Rozgrzej moje serce
Rozgrzej moje serce
@Zaczytany.p...:

"Rozgrzej moje serce " ~ A. Sour (współpraca reklamowa z wydawnictwem) [...] – Czuję, jak odpływasz w moich ramionach...

Recenzja książki Rozgrzej moje serce
© 2007 - 2024 nakanapie.pl