Włoszka z Brooklynu recenzja

Włoszka z Brooklynu

Autor: @Gosia ·2 minuty
2023-06-26
Skomentuj
1 Polubienie
"Włoszka z Brooklynu” Santa Montefiore to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki i już bardzo udane. Osobiście bardzo lubię sięgać po literaturę wojenną, czy obozową, choć z reguły nie są łatwe tematy, to jestem przekonana, że jednak warto czytać książki, które nieco mogą przybliżyć nam, to co działo się na świecie. Przyznaję, że ilość książek z tymi trudnymi tematami, po które sięgam ostatnimi czasy nieco zmalała, a miało to głównie związek z wojną na Ukrainie. W czasach, gdy takie rzeczy dzieją się tuż obok nas, znacznie trudniej jest mi czytać książki z wojną w tle, gdyż każdą krzywdę, okrucieństwo i nieszczęście przeżywam ze zdwojoną siłą. Niemniej jednak nadal, mimo poruszenia, nie potrafię zrezygnować z tego typu literatury, ale teraz podczas czytania wylewam jeszcze więcej łez.

Evelina to kobieta, której historię poznajemy w dwóch przestrzeniach czasowych. Aktualne wydarzenia, które mają miejsce w Nowym Jorku oraz przeszłość, która działa się we Włoszech. Z aktualnych wydarzeń w jej życiu wiemy, że jest szczęśliwą żoną Franklina. Niemniej jednak z opowieści z dawnego, włoskiego życia dowiadujemy się, że w młodzieńczych latach pokochała Ezrę, żydowskiego młodzieńca. Po aranżowanym małżeństwie siostry, która później wiele cierpiała w nieszczęśliwym związku, Evelina obiecała sobie, nie wychodzić za mąż z rozsądku, a wyłącznie z miłości.

Historia już od początku nas porywa, wywołuje emocje i porusza. Niemniej jednak cała historia skupia się głównie na wątku romantycznym, co zdecydowanie na dalszy plan odsuwa same wydarzenia wojenne. Przeplatające się wydarzenia włoskie i amerykańskie w znacznym stopniu się uzupełniają i jako całość dają wspaniałą historię, którą naprawdę warto poznać.

Autorka pisze w bardzo przyjemny sposób, co sprawia, że czytanie książki staje się wielką przyjemnością. Nie miałam ochoty rozstawać się z bohaterami książki, których polubiłam już od momentu ich poznania. Evelina to ciepła kobieta, która jest niezwykle krucha, a w życiu doświadczyła wiele.

Wielkim atutem książki są wspaniałe opisy miejsc, które powodują, że wraz z bohaterami możemy przenieść się w różne zakątki świata, odbywając wirtualną podróż. Ja, czytając byłam zachwycona, szczególnie że tych rejonów świata nie było mi dane jeszcze odwiedzić, lecz po przeczytaniu książki mam nadzieję, że uda się to kiedyś w życiu zmienić.

Wspaniała historia, która wielokrotnie podczas czytania wywołała na mojej twarzy, ale i łzy wzruszenia. Książkę mimo czterystu stron czyta się błyskawicznie, a myślę, że przypadnie do gustu każdemu, kto lubi czytać miłosne historie oraz tym, którzy podobnie do mnie lubię sięgać po historie z wojną w tle. Ja z całego serca polecam.
Książka odebrana z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Włoszka z Brooklynu
Włoszka z Brooklynu
Santa Montefiore
8.1/10

Niezwykła powieść autorki światowych bestsellerów Santy Montefiore, rozgrywająca się w targanych wojną Włochach i na ulicach Nowego Jorku. Nowy Jork, 1979 Serce Eveliny wypełnione jest wdzięcznoś...

Komentarze
Włoszka z Brooklynu
Włoszka z Brooklynu
Santa Montefiore
8.1/10
Niezwykła powieść autorki światowych bestsellerów Santy Montefiore, rozgrywająca się w targanych wojną Włochach i na ulicach Nowego Jorku. Nowy Jork, 1979 Serce Eveliny wypełnione jest wdzięcznoś...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Włoszka z Brooklynu” oczarowała mnie już okładką, która przedstawia kobietę spoglądającą na monumentalny Most Brookliński (ang. Brooklyn Bridge). Doskonałe odzwierciedlenie treści powieści. Most Br...

@zanetagutowska1984 @zanetagutowska1984

Rok 1979. Evelina od ponad trzydziestu lat mieszka w Nowym Jorku. Ma męża, dzieci, wnuki. I choć jest wdzięczna za to, co otrzymała od losu to nadal jej umysł i serce powracają do Włoszech i lat jej ...

@Anmar @Anmar

Pozostałe recenzje @Gosia

Hania Baletnica na scenie
Baletnica na scenie

„Hania Baletnica na scenie” Jolanty Symonowicz oraz Lily Symonowicz to dalsze losy wspaniałej dziewczynki, która podąża za spełnianiem swoich marzeń o balecie. Każdy z n...

Recenzja książki Hania Baletnica na scenie
Własnymi ciałami mierzymy tę ziemię
Własnymi ciałami mierzymy tę ziemię

„Własnymi ciałami mierzymy tę ziemię” Tsering Yangzom Lama to pierwsza książka z Serii z Żurawiem, jaką miałam okazję przeczytać. Seria zaliczona została do literatury p...

Recenzja książki Własnymi ciałami mierzymy tę ziemię

Nowe recenzje

Były sobie świnki trzy
Były sobie...
@olilovesbooks2:

*współpraca reklamowa z Wydawnictwem Harper Collins Polska* Dawno nie czytałam tak mocnego i brutalnego kryminału. Tyt...

Recenzja książki Były sobie świnki trzy
Nie zaznasz spokoju
Nie zaznasz spokoju
@Spizarnia_k...:

„Życie sióstr zostało naznaczone tragedią. Odcisnęło piętno na całej rodzinie, nie tylko na samej pokrzywdzonej. Każdeg...

Recenzja książki Nie zaznasz spokoju
Zawieszeni. Oli
"Zawieszeni. Oli", Nina Włodarczyk
@kasienkaj7:

"Podobno Boga można rozśmieszyć, opowiadając mu o swoich planach na przyszłość. Po tym, co wydarzyło się tego dnia i ws...

Recenzja książki Zawieszeni. Oli
© 2007 - 2025 nakanapie.pl