W swoim czasie przeczytałam książkę "Słoneczne kino Pedro Almodovara", która to zawierała całe mnóstwo rozważań na temat twórczości mojego ulubionego reżysera. Tym bardziej świetnym doświadczeniem okazało się skontrastowanie tego z tym, co sam twórca mówi o swoich filmach.
Frederic Strauss w owych rozmowach tworzy ciekawy obraz twórcy, który od samego początku zaznaczał charakterystyczny rys w swoich produkcjach. Przekazuje trudne początki, nieprzyjemne sytuacje, których musiał doświadczać, rysuje styl reżysera w najdrobniejszych szczegółach. Almodovar w wywiadach wspomina o swoich obawach, wizjach, relacjach z aktorami, ich talentach mniejszych czy większych oraz symbolice w swoich produkcjach (nawet największy znawca kina reżysera nie jest w stanie wszystkiego w najdrobniejszych szczegółach pojąć bez dodatkowego wyjaśnienia). Przedstawia swoje przemyślenia a także pomysły na dalsze tytuły (czytanie ich okazuje się świetną zabawą, gdy mamy już w głowach produkcje, o których w książce mowy nie ma, a na które składa się zbiór urwanych idei, które twórca w wywiadach zaznacza). Zaznacza także jak mocno jedna myśl potrafiła się zmienić na przestrzeni lat, by finalnie powstał film zgoła inny od pierwszej idei.
W kwestii technicznej pozycja ta składa się z wywiadów na temat konkretnych tytułów – od "Pepi, Luci…" do "Wszystko o mojej matce" oraz jednego auto wywiadu na temat filmu "Porozmawiaj z nią". Przy czym każdy z wywiadów nie dotyczy stricte tego, którym jest zatytułowany. Jest to rozmowa o wszystkim, co się toczy wokół konkretnej pozycji. Wplata się w te rozmowy myśli związane z poprzednimi, jak i planami na przyszłe obrazy. Niektóre debaty zawierają wręcz nikłą ilość informacji na temat tego "właściwego" a wraca się w nich do omawianego wcześniej. Zaznaczam także, że przydałaby się druga część takich dialogów, by skontrastować owe produkcje z nowszymi.
Całość książki jest mimo wszystko dość spójna. Mimo wielu powtórzeń tych samych wątków i parokrotnego powrotu do nich z częściach, które pierwotnie miały być na inny temat. Końcowy auto wywiad wydaje mi się mocno zbędny. Sporo odrasta od wcześniejszych ciekawych rozmów i w zasadzie powtarza to, co można wywnioskować wcześniej.
Jako zagorzała fanka wizji kina według Pedro Almodovara uważam tę pozycję za świetne kompendium wiedzy na temat symboli w jego filmach. Dla tych, którzy dopiero zaczynają przygodę ze specyficznymi obrazami, które nam funduje, wywiady mogą się okazać świetną zachętą i wstępem do zapoznania się z początkami i tymi mocno różniącymi się od obecnych produkcjami. Także dla tych, którzy fascynują się kinem samym w sobie rozmowy mogą być interesujące, bo tworzą obraz kina od strony technicznej.