Macierzyństwo to nie prosta sprawa- śmiało mogłabym stwierdzić, że najtrudniejsza- zalewające nas z każdej strony oczekiwania; nasze w stosunku do nas samych, do dziecka; rodziny i przyjaciół ( bo przecież my jesteśmy "zieloni" w tym temacie),mity i przesądy, nasze relacje z rodzicami, mogłabym wymieniać dalej. Tak, zgadzam się że cud narodzin jest najpiękniejszy jednak jest też przerażający. Każdego dnia czekają nas wyzwania, któremu umiemy stawić czoło- tylko musimy w to uwierzyć, słuchając swojej intuicji, serca.
"Witchy Mama- Magiczne macierzyństwo" Natalia Turska Paranormalia wyd. Kobiece
Trzymam właśnie w dłoniach książkę Natalii i mam uśmiech na twarzy. Przypominają mi się wspomnienia związane z pierwszą ciążą, szczęście które zalało wręcz całe moje ciało i wielki strach. Mając 21 lat i żyjąc dość "szalenie" wiedziałam, że teraz jestem odpowiedzialna nie tylko za siebie, a to potrafi wywrócić świat do góry nogami, bez względu czy ciąża była czy nie planowana. Pamiętam jak zasypywałam się poradnikami, gazetkami, słuchałam z szeroko otwartymi oczami opowieści innych mam. Pamiętam jak powtarzałam sobie, że ja NIGDY TAK ROBIĆ NIE BĘDĘ lub MOJE DZIECKO BĘDZIE INNE. Czy mi się udało? Absolutnie nie! Popełniłam i popełniam masę błędów przy pierwszym i przy drugim synu, choć mówi się, że człowiek uczy się na błędach... Dlaczego o tym wspominam w recenzji? Bo książka "Witchy Mama" daje nam do zrozumienia, że to normalne- że choć jesteśmy w swoim rodzaju "super bohaterami" jako rodzice, jesteśmy przede wszystkim ludźmi, że mamy prawo do czasu tylko dla siebie, do podejmowania indywidualnych decyzji, że mamy prawo nie zgadzać się z opinią innych, bardzo często mocno przekłamaną, a przede wszystkim mamy prawo do szczęścia. Zasypując się książkami o macierzyństwie dowiedziałam się wiele o samej ciąży, porodzie czy karmieniu itd, ale ciągle mi brakowało tej "ludzkiej" twarzy w tym natłoku informacji- jak radzić sobie z niepewnościami i czy w ogóle powinnam je mieć? Co tak naprawdę jest mi potrzebne, jak kierować się swoją intuicją i czy powinnam? Teraz po latach, po przeczytaniu książki Natalii bardzo żałuje, że nie miałam jej w rękach gdy postanowiłam zostać mamą.
Kim jest Natalia Turska? W kręgu ezo gdy słyszymy Paranormalia, nie musimy za długo przestawiać Natalii. Autorka prowadzi swój kanał na YouTube jako właśnie "Paranormalia", jest czarownicą podążającą swoją ścieżką a magią zaraża w mediach społecznościowych.
Pisanie recenzji książek, które nie są stworzoną historią przez autora, wcale nie jest proste- by nie zrobić streszczenia takiej pozycji i by uchwycić ważne punkty, plusy i zalety bez szczegółowego opisania jej zawartości. Jednym słowem jak omówić tą książkę bez spoilerów....Po pierwsze, stwierdzam, że ta książka jest naprawdę dobra. Jest to pozycja lekka i przyjemna a do tego pełna. Gdyby zabrać z niej wszystkie informacje odnośnie ciąży, porodu i macierzyństwa zostaje nam całkiem niezły poradnik dla początkującej czarownicy. Każdy rozdział, każdy temat poruszony w niej jest szczegółowo opisany z bezpośrednimi odnośnikami do bibliografii- dla mnie to wielki plus. Pierwszy raz robiłam notatki czytając książkę- aby przekazać kluczowe kwestie. Więc zaczynamy:
- jako rodzice często możemy popaść w szalony wir przyszłego macierzyństwa i tutaj autorka wychodzi na przeciw naszym oczekiwaniom i porusza takie sporne kwestie jak współspanie, karmienie piersią, poród i jak naprawdę się do niego przygotować, intuicja rodzicielska, ziołolecznictwo a ciąża łącznie z tematem olejków eterycznych (mój ulubiony jako baby z lasu), miłości do siebie i skupianiu się na sobie a nie tylko dziecku, bo przecież "szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko" i wiele więcej
- magia kuchenna: dla wielu z nas kuchnia to miejsce tylko przygotowywania jedzenia, bardzo często w biegu, a nawet nie zdajemy sobie sprawy jak wpływa na nas, na gotowanie i spożywanie energia materiałów narzędzi kuchennych
- tarot i wróżenie kobietom w ciąży: mamy tu podane wręcz na tacy wszystkie ważne informacje odnośnie kart tarota, jak są podzielone, czym jest ogólnie tarot, jego historię
- ogrom dodatkowych informacji odnośnie wierzeń, bogów, mitologii czy religii związanych z macierzyństwem- to wręcz uzupełnienie wiedzy, budowanie jej od podstaw
-magia ochronna też opisana z dbałością o każdy najmniejszy szczegół
-magia kolorów, astrologia, sigile, totemy zwierzęce- naprawdę Natalia mocno przygotowała się do swojej pierwszej książki
- wiele wiele dobra
Oczywiście pomijając już sferę magiczną, widzimy tutaj wielopoziomowość tematu a sam temat rozwoju ciąży czy przygotowania do porodu jest przedstawiony nie jako poradnik położnej, z czym najczęściej mamy do czynienia w takiej literaturze, a jest to swojego rodzaju rozmowa z przyjaciółką, która przede wszystkim nie ocenia, daje wybór i wspiera- udzielając delikatnych wskazówek mocno związanych z własnymi doświadczeniami. Chociażby fragment mówiący o planie porodu, wyborze placówki i sporządzeniu listu do szpitala- o czym wiele kobiet nawet nie wie, bądź wychodzą z przeświadczenia, że nikt i tak nie będzie zwracał na to uwagi. Znajdziemy w niej jeszcze historie obserwatorek oraz samej autorki, które naprawdę dają dużo do myślenia. To jakim językiem i jaka energia płynie z tej pozycji jest fascynujące. Mało tego, szata graficzna jest powalająca, a sama książka ma również miejsce na notatki aby ten właśnie poradnik nie był jałową stertą stron a stał się naszym pamiętnikiem ciąży, do którego prowadzenia zachęca nas Natalia. Na koniec dodam tylko, że będzie to idealny prezent, dla nas samych, dla każdej przyszłej matki i ojca, dla każdej przyszłej babci, cioci i wujka- a nawet starszego rodzeństwa- aby wspierać świeżych rodziców a nie oceniać, straszyć i nie popełniać stereotypowych błędów!
(współpraca barterowa)