Ostatni Smokobójca recenzja

Witam w Kazam, gdzie niewyobrażalne horrory to poranna codzienność

Autor: @Susana2000 ·2 minuty
2015-07-07
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Jennifer Strange jest prawie szesnastoletnią znajdą, która po zniknięciu Pana Zambiniego pełni funkcję prezesa w Kazam, organizacji, której podlegają czarodzieje różnej maści. Niespodziewanie wszystkich jasnowidzów w Królestwie Snodda zaczynają nawiedzać prorocze wizje, w których widzą śmierć ostatniego żyjącego smoka – Malccassiona. Wraz z nimi rośnie magiczna energia, której moc przez setki lat niesamowicie zmalała. Co z tym wszystkim ma wspólnego ostatni smok, którego śmierć została przepowiedziana setki lat temu?

Ostatni smokobójca nie jest książką ani odkrywczą, ani przełomową. Znajdziemy tu wszystko, co pojawiło się już w setkach książek fantastycznych, jednak mimo to autorowi udało się wprowadzić kilka oryginalnych wątków. Pozwoliły mu one stworzyć ciekawą i zabawną historię, którą czyta się z czystą przyjemnością. Akcja w powieści rozpoczyna się dość niewinnie i w żaden sposób nie można przewidzieć, jak dramatyczne zakończenie ją czeka. Rozdziały są krótkie, fabuła wciągająca, a język powieści niezwykle prosty, przez co książkę czyta się naprawdę w zawrotnym tempie.

Jennifer to jedna z najsympatyczniejszych postaci, jaką miałam okazję ostatnio poznać. Jest inteligentna i sprytna, ale nie przemądrzała. Mimo młodego wieku sumiennie wykonywała swoje obowiązki i wykazywała niezwykłą troskę o dobro innych. Moje serce skradł jednak Kwarkostwór, który mimo swojego okropnego wyglądu, nieustannie bronił swojej pani i był po prostu kochany, przez co nie dało się go nie polubić.

Książka jest przede wszystkim nastawiona na humor, autor stara się nas rozbawić, co zazwyczaj mu się udaje. Na kartach Ostatniego smokobójcy ukazał jednak chciwość i pazerność ludzi, którym nie zależało na smoku, nie obchodziły ich następstwa, jakie mogła przynieść jego śmierć. Zależało im tylko na korzyściach, jakie będą mogli czerpać po zajęciu rozległych i żyznych Smoczych Ziem.

Dużym minusem były dla mnie ilustracje pojawiające się na kartach książki. Nie było ich wiele, jednak zawsze traktuję takie powieści pobłażliwiej. Po prostu nie potrafię traktować zbyt poważnie książki, w której bohaterowie są przedstawieni jak postacie z kreskówki. Bardzo tego żałuję, bo Ostatni smokobójca jest naprawdę świetną pozycją, która jednak przez to znacznie spadła w moich oczach.

Książka jest skierowana raczej do młodszych czytelników, jednak mogę zapewnić, że spodoba się także starszej młodzieży obojga płci. Powieść utrzymana w żartobliwym tonie dostarczy dobrej rozrywki na kilka godzin. Jeśli szukacie zabawnej książki z domieszką magii, to jak najbardziej polecam sięgnąć po Ostatniego smokobójcę, który stanowi początek dobrze zapowiadającej się serii.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ostatni Smokobójca
2 wydania
Ostatni Smokobójca
Jasper Fforde
8/10
Cykl: Kroniki Jennifer Strange, tom 1
Seria: SQN Imaginatio

KSIĘGA PIERWSZA kronik Jennifer Strange Przepis na Smokobócję: Do koncepcji świata rodem z Harry’ego Pottera dodać szczyptę humoru à la Pratchett, całość zamieszać ze zwrotami akcji z powieści Agathy ...

Komentarze
Ostatni Smokobójca
2 wydania
Ostatni Smokobójca
Jasper Fforde
8/10
Cykl: Kroniki Jennifer Strange, tom 1
Seria: SQN Imaginatio
KSIĘGA PIERWSZA kronik Jennifer Strange Przepis na Smokobócję: Do koncepcji świata rodem z Harry’ego Pottera dodać szczyptę humoru à la Pratchett, całość zamieszać ze zwrotami akcji z powieści Agathy ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

W starych dobrych czasach magia była potężna i niezastąpiona: pomagała obronić królestwo przed najeźdźcą i przeczyścić zatkany odpływ. Ale dzisiaj środek do udrażniania rur jest tańszy niż zaklęcie, a...

@Julia_Alaska @Julia_Alaska

Bardzo sceptycznie podchodzę do wszystkich książek nazywanych nowym „Harrym Potterem”, „Władcą pierścieni” czy inną powieścią/ serią, które nie tylko według mnie, ale i według wielu innych osób na św...

GA
@Gabrielles

Pozostałe recenzje @Susana2000

Utrata
Czy jedna osoba może nagle odejść?

Dwa lata temu wszystko się zmieniło. Kiersten gryzą wyrzuty sumienia i poczucie winy. Woli trzymać się na uboczu, unika zobowiązań, a smutek i koszmary są nieodłączną czę...

Recenzja książki Utrata
Playlist for the dead. Posłuchaj, a zrozumiesz
Posłuchaj, a zrozumiesz

Imprezy nie zawsze muszą być idealne, szczególnie jeśli nie jesteśmy ich częstymi bywalcami. Wiele rzeczy może nie pójść po naszej myśli i tak stało się tej pamiętnej noc...

Recenzja książki Playlist for the dead. Posłuchaj, a zrozumiesz

Nowe recenzje

Matylda. Droga ku miłości
Warta przeczytania
@violetowykwiat:

Po wyprowadzce (a raczej ucieczce z Łodzi) Matylda wraz z bratem osiedlają się w Berlinie. Niemcy pod rządami Hitlera r...

Recenzja książki Matylda. Droga ku miłości
Pierwszy krok w chmurach
Marek Hłasko - kaskader literatury
@Strusiowata:

Pretekstem do ponownego sięgnięcia po prozę Marka Hłaski był udział w wyzwaniu czytelniczym: 20 książek na rok 2024. Je...

Recenzja książki Pierwszy krok w chmurach
Miłość pod choinką
Czy niebezpieczny wypadek może przynieść coś do...
@anettaros.74:

Pachnąca świerkowym aromatem, przepełniona rodzinną atmosferą i zasypana śniegową pierzynką. Jednak pod płaszczykiem św...

Recenzja książki Miłość pod choinką
© 2007 - 2024 nakanapie.pl