Zły Czarnoksiężnik z Oz recenzja

Bohaterowie znani z klasycznej baśni Czarnoksiężnik z Krainy Oz powracają, aby stawić czoło nowemu zagrożeniu. Jednak na takiego przeciwnika nic nie mogło przygotować ani ich… ani Ciebie!

W Złym Czarnoksiężniku z Oz to TY decydujesz o losach bohaterów. Możesz wybrać jedną z 6 postaci, którą poprowadzisz przez karty opowieści. Ale uważaj! – od Ciebie zależy, czy ta misja zakończy się sukcesem.

Kolejna przygoda z grą paragrafową za mną. Tym razem przyszło mi powrócić do wspomnień z dzieciństwa, kiedy to po raz pierwszy poznałam opowieść o tajemniczym Czarnoksiężniku z Krainy Oz. Dorotka wraz ze swym uroczym pieskiem Toto i nowymi napotkanymi przyjaciółmi, wspólnie przemierzali tajemniczą wyspę i stawiali czoła różnym niebezpieczeństwom. Jonathan Green, autor gry z "Zły Czarnoksiężnik z Oz", zaprasza nas ponownie do zaczarowanej krainy, stwarza świat inspirowany zarówno serią książkę Franka Bauma, jak i filmem.

Dostajemy tu rozgrywkę z dobrze rozbudowany mi elementami charakterystycznym dla gier RPG. Podobnie jak w poprzednich grach paragrafowych, do rozgrywki potrzebujemy kości do gry, ołówka i chęci. Możemy grać w sposób uproszczony bez przeprowadzania rzutów kością lub standardowy. Spróbowałam obydwu opcji i lepszą frajdę czerpałam z tej drugiej metody.
Do wyboru mamy sześć różnych postaci, zarówno tych dobrych, jak i tych stojących po ciemnej stronie mocy. Każde z nich posiada unikalny zestaw cech i umiejętności, które nie raz przydadzą się w różnych sytuacjach. Napotykamy również na różne przedmioty, które wspomagają zdolności lub dodają nowe. Ich pula to trzy, także należy korzystać z nich bardzo rozważnie.

W grę grało się bardzo dobrze, płynnie przechodziło się z jednego paragrafu do drugiego. System pojedynków jest bardzo prosty, gra została utrzymana w baśniowym klimacie z elementami science-fiction, co bardzo mi się podobało. I jak to w grze książkowej zakończeń historii jest mnóstwo, nie ma nudy, czasami trzeba też trochę pogłówkować, żeby rozwiązać różne zagadki. Na plus wykorzystanie cytatów z książek z uniwersum.
Dziękuję Wydawnictwu Muduko za egzemplarz recenzencki.