Słowo wirus w ostatnich miesiącach był odmieniany przez wszystkie przypadki. Choć ledwo wkroczyliśmy w drugą połowę 2020 roku, śmiało można rzec, że to rok wyjątkowy. Ograniczamy dystans społeczny, powoli wychodzimy z narzuconego lockdownu, stosujemy się do zaleceń reżimu sanitarnego. Wszystko za sprawą światowej pandemii koronawirusa, która od początku roku trawi praktycznie wszystkie państwa.
Wiele zakazów i nakazów męczy i irytuje nas - dorosłych. Trudno dopasować się do nowych reguł, zapanować nad nowym schematem działania. Tym bardziej trudniej jest dzieciom – gdy nie mogą pobawić się z kolegami, ich szkoła przeszła w tryb zdalny, a niektóre place zabaw do tej pory pozostają zamknięte.
Co to jest ten wirus? Skąd się wziął? Jak się przed nim bronić? Ile zależy od ludzi?
Na te i inne pytania odpowiada niewielka objętością książeczka „Wirus i inne drobne ustrojstwa”, którą napisał Bogus Janiszewski, a zilustrował Max Skorwider. To autorzy bestsellerowej serii książek Wydawnictwa Publicat „To o czym dorośli Ci nie mówią”. Książeczka ta została podzielona na trzy bloki, w każdej z nich znajdziemy część tekstową i w formie komiksu. Głównym bohaterem „Wirusa” jest SARS-CoV-2, zwany Piotrkiem – wirus zwierzęcy. Największym marzeniem Piotrka jest możliwość zarażania ludzi, choć od dziecka ojciec tłumaczył mu że nie ma możliwości przeskakiwania z jednego gatunku, na drugi. W dużym skrócie „Wirus” to historia o tym jak Piotrek rozpętał pandemię.
Z „Wirusa” młody czytelnik dowiaduje się co to są wirusy i czym one różnią się od bakterii, w jaki sposób mogą się przenosić, jaka jest ich zasada działania i dlaczego są odporne na antybiotyki. Jest też spory fragment poświęcony temu jak ludzie się przed wirusami bronią. Nie brakuje tu też teorii - co to jest układ odpornościowy oraz jak działa szczepionka. Drugą część książeczki poświęcono epidemii i pandemii, kwarantannie i kordonowi sanitarnemu – w pigułce wyjaśniono na czym polegają.
To sztuka pisać przystępnym językiem o trudnych sprawach. A jeszcze lepiej gdy młodszy czytelnik wszystko na bieżąco rozumie, jest w stanie nadążać za opowieścią, a dorosły uśmiecha się pod nosem z ukrytych między wierszami żartów i nawiązywania do dorosłej popkultury. Bawiąc = uczy. Dużą zaletą „Wirusa” jest to, że wiedza przekazywana jest w sposób atrakcyjny wizualnie dla dziecka, jest lekko i zabawnie, ale na szczęście nie infantylnie.
Autorzy nie zawiedli wychodząc do małych czytelników z książką na miarę czasów, która porusza najważniejsze zagadnienia na temat współczesnego zagrożenia, a do tego jest wspaniałym pomocnikiem do rozmów z dziećmi na temat wirusa. Jest to licząca nieco ponad 60 stron publikacja bardzo merytoryczna i rzeczowa. Nie traktuje tematu powierzchownie, a do młodego czytelnika podchodzi z należytym szacunkiem. Myślę, że to ważna lektura, która prócz przekazywania teorii opisuje sposoby unikania zarażenia, przypomina jak istotne jest stosowanie się do reguł reżimu sanitarnego (jak dystans społeczny, noszenie maseczek czy dezynfekowanie rąk) oraz wynalezienie szczepionki. Za pomocą humoru i rysunkowych postaci, łatwiej dzieciom zrozumieć te dość skomplikowane procesy. Nie ważne, po której stronie stoisz – czy uważasz że pandemia to wymysł rządów lub bardzo boisz się zarażenia. Trzeba nauczyć się żyć w nowej rzeczywistości. Dzieciom jest trudniej, a „Wirus” pomoże im zrozumieć pewne kwestie.