Wina recenzja

Książka wpadła w moje ręce dzięki #booktourowi zorganizowanemu przez @kryminal_na_talerzu na instagramie. Jest to mój debiut booktourowy.

„Wina” to pierwsza część cyklu: Metropolia i zarazem debiut autora. Debiut i to jaki!

W Katowicach, na osiedlu Witosa w kościele pod wezwaniem Podwyższenia  Krzyża Świętego zostaje w brutalny sposób zamordowany ksiądz, słynący z bardzo radykalnych poglądów. Do śledztwa zostaje przydzielony komisarz Paweł Góralczyk, który zmaga się z demonami przeszłości. Z pozoru sprawa wydaje się prosta. Podejrzany zostaje szybko schwytany. Wkrótce dochodzi do kolejnego morderstwa wpływowego, lokalnego polityka …

Do spółki z bohaterami odwiedzimy dzielnice Katowic cieszące się niebyt dobrą opinią, poznamy sposoby kupowania kamienic za bezcen, dowiemy się jak pozbyć się niechcianych lokatorów z tych kamienic i jak zdobyć świetne zlecenia na prace budowlane. Układy i układziki, zasady jakimi rządzą się rozgrywki polityczne i finansowe – poznamy kulisy tych zdarzeń. Żeby zagmatwać sprawę jeszcze bardziej do akcji wkroczą aktywiści, którzy pomieszają szyki politykom, kościołowi i policji.

 

 W moim odczuciu bardzo dobrze napisany kryminał, do samego końca nie potrafiłam poprawnie odgadnąć mordercy.  Świetny pomysł jeśli chodzi o rozdziały - są one podzielone najpierw na dni, a następnie na osoby - dzięki temu książkę czyta się bardzo lekko i szybko i raczej trudno się pogubić, nie ma czasu na nudę. Akcja toczy się prędko od samego początku, a od połowy to istne pendolino, nie ma czasu na oddech. Zwroty akcji, skrywane tajemnice wraz z ich odkryciem sprawiły, że nie miałam ochoty jej odkładać. Zakończenie było dla mnie zaskoczeniem. Ale żeby nie było tylko samych zachwytów jest i jeden minus. Przeszkadzały mi czasem opisy „polityczne” ale i z tym sobie poradziłam – po prostu szybciutko przelatywałam je wzrokiem bez zbędnego zastanawiania się czy rozkminiania tematu. 

Z czystą przyjemnością polecam lekturę. Z pewnością sięgnę po kolejne części Metropolii.