Dzisiaj zapraszam Was na moją opinię o „Winie i Grzechu”, czyli drugim tomie cyklu „Wiccańskie Kredo” pióra Marah Woolf, którą miałam przyjemność przeczytać dzięki uprzejmości Wydawnictwa Jaguar..
„Wina i grzech” należą zdecydowanie do tych większych objętościowo historii. Jednak czytanie jej dla mnie było jak mgnienie oka, nawet nie wiem, kiedy minęło mi te ponad 500 stron.
Autorka zabiera nas najpierw na ziemi ludzi, by niedługo znów przenieść się do tak przeze mnie polubionego Ardealu i zamku Caraiman.
Po zakończeniu pierwszego tomu, nie spodziewałam się, że będzie on miał takie konsekwencje w drugim. Początek tej historii był dla mnie kompletnym zaskoczeniem, tak jak zaskoczeniem były dla mnie decyzje podjęte przez Valeę.
Właśnie Valea.. Dziewczyna po powrocie do Ardealu, nie może nikomu ufać, ale czy bez sprzymierzeńców będzie potrafiła wykonać zadanie pozostawione jej przez Królową Esterę?
Ten tom pełen był samotności, tęsknoty i trudnych wyborów. Do tego nie zabrakło również zagadek, intryg, nieoczekiwanych sojuszów, rozczarowań i zdrad.
Valea zmieniła się na przestrzeni tych dwóch tomów. W końcu bierze na siebie odpowiedzialność za swoje dziedzictwo. Jednak czy nie będzie na to za późno?
Ten tom jest odrobinę spokojniejszy. Akcja nie gna w nim na łeb i szyje, jednak mnie niesamowicie wciągnął. Wciągnęło mnie rozwiązywanie zagadek i podążanie za wskazówkami, zostawionymi Valei. To była dla mnie najprzyjemniejsza część tej historii.
W „Winie i Grzechu” romansu jest znacznie mniej niż w "Znaku i omenie". Jednak dla mnie ta historia nie straciła na tym zbytnio. Za to mogliśmy poznać kolejne postaci, nie mniej ciekawe niż te z pierwszej części. Eliayah chociaż nie potrafię do porządku wymówić jego imienia, zdobył moje serce i już nie mogę doczekać jak dalej potoczą się jego losy. Tak samo jak Margo i Alma.
Kochani, jeśli macie ochotę zanurzyć się w niesamowitym świecie czarownic, gdzie nic nie jest takie, jak się wydaje, wróg często podszywa się pod przyjaciela, intryga goni intrygę, a zakończenie wyrywa z kapci, ta historia będzie dla Was idealna.
Jestem ciekawa jak autorka wybrnie z tego, jaki los zgotowała naszym bohaterom. Cóż.. przekonam się o tym pewnie dopiero w następnym tomie.
Już nie mogę się go doczekać!