Wigilia Małgorzaty recenzja

Wigilia Małgorzaty

Autor: @Natalia_Swietonowska ·2 minuty
2020-12-10
Skomentuj
1 Polubienie
Nie będę ukrywać faktu, że zbliżające święta - o dziwo! - napawają mnie pozytywnymi emocjami. Wiem, że nie wszyscy czują to samo co ja, a widmo wigilii skutecznie psuje im humor, jednak nie mam zamiaru oceniać kogoś na tej podstawie - każdy ma swoje powody, by kochać lub nienawidzić świąt. No ale nie o tym ja chciałam! Na fali kolejnych świątecznych premier skusiłam się, by sięgnąć po pewną książkę, która wybudziła mnie z dziwnego transu, w którym tkwiłam od kilku miesięcy. Dziś opowiem Wam kilka słów o powieści Wigilia Małgorzaty.

Dla Małgorzaty wigilia jest dniem samotnym. Co roku spędza ten czas samotnie, ponieważ tak jest jej po prostu wygodnie. Rodzinne święta ją męczą, a poza tym ona już nie wychodzi z domu - przecież na osiemdziesięciolatkę na zewnątrz czyha tyle niebezpieczeństw, więc po co miałaby się narażać? Właśnie zamierza siąść do swojej wigilijnej kolacji, kiedy dzieje się coś, co odmieni te święta i każdy następny dzień w życiu Małgorzaty...

Pozwólcie, że zacznę od zachwycenia się wydaniem tej książki. Słuchajcie, nie spodziewałam się, że ta pozycja będzie miała tak duży format, jednak nie jest to absolutnie wada. Jestem skłonna wręcz napisać, że dzięki takiemu rozmiarowi, ta pozycja jeszcze bardziej przykuwa wzrok (i to bardzo dobrze!), a co za tym idzie więcej osób może ją kupić. Musicie tutaj wiedzieć, że ta książka to świetny pomysł na prezent (just sayin’).

Główna bohaterka, Małgorzata, wzbudziła we mnie coś na kształt współczucia i takiej troski. Kiedy czytałam o jej lęku przed wychodzeniem z domu, było mi przykro, ponieważ tak naprawdę ta postać nie była w stanie za bardzo nic zrobić. Tutaj zdradzę, że bardzo utożsamiałam się z tą postacią, gdyż przez pewien czas sama nie wychodziłam z domu, z powodu jakiegoś irracjonalnego lęku. Być może dlatego też ta historia aż tak do mnie trafiła.

Jest to bardzo cienka książka, więc jej lektura nie zajmuje nawet godziny. Z jednej strony może to i dobrze, ale z drugiej... No powiem szczerze, że gdyby autorzy rozbudowali trochę bardziej tę powieść (dodając nawet kilka stron), wcale bym się nie obraziła i podejrzewam, że pewna część innych czytelników tej powieści również nie. No ale i tak nie mogę napisać, że jest to zły twór, bo wtedy bardzo bym skłamała.

Wigilia Małgorzaty to piękna opowieść o tym, jak często boimy się różnych sytuacji, które tylko wydają nam się niebezpieczne, doprowadzając do tego, że zaczynamy bać się po prostu życia. Ta krótka historia mocno we mnie uderzyła i sprawiła, że zaczęłam patrzeć na różne rzeczy całkowicie inaczej.

Myślę, że będzie to idealna pozycja dla miłośników do bólu prawdziwych historii, a także sprawdzi się ona świetnie jako prezent – co już pisałam wyżej. Może nie trafi tak bardzo do młodszych czytelników, ale do pozostałych grup wiekowych już jak najbardziej.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-11-27
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wigilia Małgorzaty
2 wydania
Wigilia Małgorzaty
India Desjardins
7.1/10

Wzruszająca opowieść o tym, że w Wigilię naprawdę zdarzają się cuda. Małgorzata jak co roku spędza Wigilię samotnie. Tak jej wygodnie. Rodzinne święta ją męczą, zresztą w ogóle nie wychodzi już z domu...

Komentarze
Wigilia Małgorzaty
2 wydania
Wigilia Małgorzaty
India Desjardins
7.1/10
Wzruszająca opowieść o tym, że w Wigilię naprawdę zdarzają się cuda. Małgorzata jak co roku spędza Wigilię samotnie. Tak jej wygodnie. Rodzinne święta ją męczą, zresztą w ogóle nie wychodzi już z domu...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Natalia_Swietono...

Desire or Defense
Desire or defense

Po tylu powieściach kryminalnych, jakie mam za sobą w ostatnim czasie, potrzebowałam odskoczni. Potrzebowałam czegoś, co być może rozgrzeje moje serce, sprawi, że nie bę...

Recenzja książki Desire or Defense
25 grudnia
25 grudnia

Nadszedł grudzień, czyli najbardziej urokliwy miesiąc roku. Za pasem święta, sylwester, a w każdym z okien nieśmiało zaczynają rozświetlać się lampki. Mój czytelniczy wy...

Recenzja książki 25 grudnia

Nowe recenzje

Klub Dzikiej Róży
Dzika róża
@patrycja.lu...:

"Klub Dzikiej Róży" zaprasza w progi podupadłego pensjonatu w czasach powojennych, w którym policja odkrywa zwłoki. Mie...

Recenzja książki Klub Dzikiej Róży
1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Tetbeszka
@patrycja.lu...:

"1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy" to debiut Aleksandry Maciejowskiej, w którym przenosimy się kilkadziesiąt lat wstecz...

Recenzja książki 1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Dzieci jednej pajęczycy
Pajęcza sieć
@patrycja.lu...:

"Dzieci jednej pajęczycy" przenoszą nas do świata Aglomeracji, gdzie cywilizacja próbuje utrzymać się na powierzchni za...

Recenzja książki Dzieci jednej pajęczycy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl