Noemi Joanna Zasada. Noemi to pseudonim artystyczny poetki, nauczycielki, a także pasjonatki fotografowania przyrody, a przede wszystkim uwielbiającą wschody słońca. Tak! Wschody, a nie zachody. Jak sama twierdzi, poezja jest dla niej wytchnieniem, wzruszeniem, a przede wszystkim nadzieją na lepsze jutro. Jest również... zapomnieniem. Gdzie szuka inspiracji? Jest nią codzienność oraz drugi człowiek. Jej pierwszy wiersz powstał, gdy miała zaledwie cztery latka. Nie pamięta już go, ale wie, że zainspirował ją wtedy ślimaczek. Od tego się zaczęło. Tak twierdzi, po prostu. Ta poezja jest obecna dla niej każdego dnia. Od 11 lat organizuje Ogólnopolski Konkurs Poetycki dla uczniów szkół podstawowych i średnich. Od 2009 roku, z udziałem znanych artystów, organizuje wieczory poetyckie, kolędowania i autorskie drogi krzyżowe.
Tomik wierszy Znam adres szczęścia - 50 wierszy Noemi, to specjalny tomik dla autorki. Wydała go na swoje pięćdziesiąte urodziny i jak sam podtytuł wskazuje, zawiera tyleż samo wierszy, co lat miała Noemi w chwili wydania tomiku w 2021 roku. Dlaczego przeczytałem ten tomik? Nadarzyła się specjalna okazja. Spotkanie autorskie w mojej bibliotece. Prowadząc spotkania autorskie, staram się poznać dzieła danego gościa. Dlatego też z ogromnym zainteresowaniem przeczytałem ten tomik i byłem pod ogromnym wrażeniem zapisanych słów.
Zanim o poezji, kilka słów o okładce, jak i samym wydaniu. Twarda, bardzo solidna oprawa tomiku, powoduje, że bardzo przyjemnie jest wziąć go do ręki, nie mając wrażenia, że gdy go otworzymy, to może się coś rozkleić. Na okładce mamy zdjęcie autorki z momentu powstania tomiku, jak i to chwilę młodsze, szkolne, jakby z legitymacji. A sam środek? To pięknie wkomponowane wiersze w zdjęcia samej autorki, które wspaniale komponują się z treścią.
Czym charakteryzują się poszczególne wiersze? Ciężko byłoby o wszystkich oddzielnie wyrażać opinie, ale z większości czuć ogromne szczęście, szukanie tylko pozytywów w otaczającym nas świecie. Płynie z nich wiele, wiele dobra, którym autorka obdarowuje każdego, kto sięgnie po jej tomik. Poszczególne wiersze budziły uśmiech na mojej twarzy, powodowały, że musiałem po każdym z nich, zrobić przerwę i znaleźć odniesienia do mojego życia. To było to, czego do tej pory nie znalazłem w poezji. Może też dlatego, że dużo jej na co dzień nie czytam. Wywarły na mnie ogromne wrażenie.
Dziękuję autorce, Noemi Joannie Zasadzie, za możliwość przeczytania jej poezji. Dwa tomiki poezji znajdą szczególnie miejsca na mojej półeczce z książkami.
Często się zdarza, że starsze osoby, np.: babcie czy dziadkowie są sami na świecie i ich jedynym towarzyszem na dobre i na złe jest jakiś pupil. Może być to kotek, może ...
10 sierpnia 1960 roku w Gdańsku, w tamtejszym zakładzie karnym został stracony Tadeusz Rączka. Człowiek ten dokonał okrutnej zbrodni. Skazano go za zabójstwo Gabrieli i ...