Ława przysięgłych recenzja

Miliony dolarów - to stawka w precedensowej sprawie sądowej. Adwokaci obu stron walczą, by wygrać proces, zanim jeszcze się rozpocznie. Muszą tylko odpowiednio dobrać skład ławy przysięgłych i umiejętnie wpłynąć na ich decyzje. Wśród dwunastu mężczyzn i kobiet, którzy wydadzą werdykt, jest jednak ktoś, kto o wiele zręczniej posługuje się manipulacją?
(Źródło : Tu)

Książkę znalazłam w swojej ukochanej bibliotece, gdy tylko przeczytałam opis z okładki zapragnęłam ją przeczytać. To naprawdę niezwykła opowieść utrzymana w schemacie Grishama : piękna dziewczyna, przystojny chłopak, wielka kasa, intryga, udane oszukanie systemu.



Nota wydawcy:

Powieść oparta na autentycznym wydarzeniu – najsłynniejszym procesie sądowym lat 90.! Małe miasteczko w Missisipi. Wdowa po zmarłym na raka płuc nałogowym palaczu domaga się od koncernu tytoniowego ogromnego odszkodowania. Pozornie nieciekawy proces cywilny wywołuje ogromne emocje wśród prawników, lobby tytoniowego i na Wall Street. Łapówki mają zapewnić przychylność sędziów przysięgłych. Ale nikt nie podejrzewa, co dzieje się za zamkniętymi drzwiami, gdzie obradują. I kto naprawdę decyduje o werdykcie…

W Polsce mamy ławników, w Stanach całą ławę przysięgłych, która ma realny wpływ na wyrok, w tym właśnie na wysokość należnego odszkodowania czy zadośćuczynienia. Są to zupełnie inne realia. Nikt jednak nie powinien wpływać na decyzję ławy przysięgłych, jednak czy jest to możliwe? Grisham w swojej powieści ukazuje cały proces werbowania przysięgłych. Ich potencjalny wybór, sztuczki do jakich posuwają się strony procesu, ale także to jak łatwo obejść system. Wystarczy para młodych ludzi, z których jedno z nich trafia do ławy przysięgłych. Nie przeszkadzają im żadne zabezpieczenia wymyślane przez sędziego, konsekwentnie realizują swój plan, zwodząc to oskarżonych to pozywających. Ich intryga wydaje się pozbawiona skrupułów, wyższego celu, nastawiona na duże pieniądze...no właśnie wydaje się, bo to są tylko pozory, ale o tym dowiecie się jak przeczytacie...