Emily Giffin po ukończeniu studiów na wydziale prawa zamieszkała w Nowym Jorku, w którym to podjęła pracę w dużej firmie prawniczej. Praca ta była pełna sukcesów, jednak dla Giffin życie w wielkim mieście, pod presją było wręcz niemożliwe. Zdecydowała się na odważny krok i diametralnie zmieniła swoje życie. Z centrum "Wielkiego Jabłka" przeniosła się do spokojnej Anglii, by swą dotychczasową prawniczą karierę zamienić na realizacje swojej największej pasji - pisania. W taki oto sposób spod jej pióra wypłynęły same bestsellery, w których zakochałam się bez pamięci. A wśród nich mamy takie pozycje jak: "Dziecioodporna" , "Coś pożyczonego" , "Coś niebieskiego" , "Sto dni po ślubie" i najnowsze dzieło tej wspaniałej autorki "Siedem lat później"
Tematyka opiera się o bardzo trudny temat, jakim bez wątpienia jest konflikt interesów między przyjaźnią, a miłością. Autorka szczerze i z pełnią uczuć opisuje nam studium zachowania ludzkiego w momencie, kiedy życie stawia nas przed jednym z największych wyborów. Kiedy wybrać możemy tylko jedno, wiedząc że drugie przepadnie bezpowrotnie, przenosimy się w głąb własnego ja i nigdy nie wiadomo, co tak naprawdę tam znajdziemy.
"Coś pożyczonego", to historia dwóch przyjaciółek Rachel i Darcy. Znają się od dziecka i przyjaźnią od zawsze, choć są zupełnie inne. Rachel odpowiedzialna dziewczyna, która stawia naukę i rozwagę ponad wszystko i Darcy dla której priorytetem jest dobry wygląd, szczupła talia, oryginalne ubrania no i oczywiście bogaty facet. Dex odpowiada temu wzorowi bez wątpienia. Bogaty, wykształcony ze świetną karierą. Rachel zakochuje się w nim, choć nie dopuszcza do siebie tej myśli, kiedy jednak to z Darcy Dex postanawia się umówić, Rachel postanawia nie ingerować. Jednak los płata tej trójce figla i tuż po zaręczynach Dexa i Darcy, Rachel wdaje się w płomienny romans z Dexem, dla którego nie jest to przelotny numerek. Jak potoczą się losy bohaterów? Czy zwycięży serce, czy rozsądek? O tym dowiecie się, czytając tę wspaniałą historię.
Książka jest napisana bardzo prostym i przyjaznym językiem. Uczucia, którymi emanuje od pierwszych stron sprawiają, że czujemy się tak, jakby ktoś nam opowiadał tą historię, a my bylibyśmy tylko biernymi słuchaczami. Na początku może wam się wydawać, że język jest tak prosty, że aż banalny (za tą sugestię dziękuję Patrycji :) ), ale treść sprawi, że wczujecie się i pokochacie każde zdanie.
Pozycja ta podzielona jest na rozdziały, przez co łatwo przechodzi się między wątkami. Lepszych wrażeń dostarcza nam również pierwszoosobowa narracja, (historię opowiada Rachel). Definitywnie pod koniec książki akcja znacznie sie zagęszcza, rozdziały stają się krótsze, a emocje sięgają zenitu (z trudem powstrzymywałam się od zajrzenia na ostatnią stronę).
Z początku odnosimy wrażenie, że jest to typowe romansidło, którego nie można zaliczyć do ambitnej literatury, jednak jest to odczucie jak najbardziej błędne. Czy jest to literatura mniej, czy bardziej ambitna pozostawiam do decyzji wam, bo zależy również co w literaturze jest dla nas ważne, a co według naszej opinii zaniża jej poziom. Jednak na pewno nie możemy nazwać tego tanim, banalnym romansidłem.
Ciężko jest mi powiedzieć ile razy będąc w księgarni brałam tę książkę do rąk i odkładałam. Nic mnie w niej nie pociągało, myślałam że to kolejna nic nie warta amerykańska love story, w niczym nie przypominająca rzeczywistości. Któregoś dnia zobaczyłam ją jednak w składzie tanich książek, za oszałamiające 10 zł, więc pomyślałam "czemu nie?" Teraz jednak wiem, że dałabym za nią każdą cenę, bo książka okazała się jedną z lepszych jakie czytałam. Bardzo życiowy, realny obyczaj z nutą zagmatwanej dość sytuacji miłosnej. W tej kategorii, jest to dla mnie książka marzenie.
Na pewno dużym plusem jest cena książki. Wydawnictwo Otwarte serwuje nam ją w wielu wariantach. Do wyboru mamy co najmniej dwa rodzaje graficzne okładki (tylko miękkiej) oraz wersję pocket. W normalnym rozmiarze jej cena waha sie między 22, a 32 zł w zależności gdzie kupimy, wersja kieszonkowa kosztuje jednak zaledwie 9,90. Można poszukać również w tańszych księgarniach, takich jak między innymi "Dedalus", gdzie normalna wersja kosztuje tyle co pocket.
Jedyne, co w książce mi się nie podobało, to jakość papieru oraz klejenia. Nie wiem, czy tylko mój egzemplarz jest taki, czy cała seria, ale jakość papieru była bardzo słaba, a po jednym przeczytaniu okładka nosiła już znamiona, pomimo że zawsze staram się dbać możliwie o książki.
Nie mam nic do zarzucenia jeżeli chodzi o treść i przekład. Wszystko ze sobą wspaniale współpracuje, a książka jest naprawdę godna polecenia. Naprawdę warto sięgnąć i zagłębić się w jej historię. A gdy już przeczytamy, możemy obejrzeć również film z Kate Hudson w roli Darcy. Bardzo przyjemny i nawet w dużej mierze zgodny z treścią książki, choć na pewno nie oddający takich emocji.
Zachęcam do lektury.