Terlecki recenzja

Wielki talent "zalany" alkoholem

TYLKO U NAS
Autor: @biegajacy_bibliotekarz ·1 minuta
2020-02-12
1 komentarz
3 Polubienia
 Są optymistyczne biografie sportowców, są też takie, które na pewno do takich nie można zaliczyć. Tylko już od nas samych, czytelników, zależy, czy zdecydujemy się przeczytać książkę, która nie ma szczęśliwego zakończenia. I tak jest w przypadku biografii Stanisława Terleckiego.

Zacznijmy jednak od autora.  Piotr Dobrowolski to były dziennikarz „Super Expressu”, znawca tematyki piłkarskiej Książka o Terleckim jest jego drugą pozycją, po opowieści o Dawidzie Janczyku - Dawid Janczyk. Moja spowiedź.

Sam piłkarz mógł zostać wielką postacią w świecie futbolu. Niestety, będąc w szczytowej formie, z Mundialu w Argentynie w 1978 roku, wykluczyła go kontuzja. Cztery lata później, po aferze na Okęciu, nie powołano go na kolejne Mistrzostwa Świata w Hiszpanii. Stanisław Terlecki urodził się w Warszawie i tu też zaczynał swoją piłkarską karierę. Autor książki, Piotr Dobrowolski, podąża śladami piłkarza, rozmawia z ludźmi związanymi z wybitnym piłkarzem, próbuje zrozumieć, to co wydarzyło się w życiu futbolisty. Jak się okaże... to tragiczna opowieść. O aferze na Okęciu, którą pewnie znają już tylko starsi kibice futbolu, i która to w dużej mierze przekreśliła karierę reprezentacyjną piłkarza. O kontuzji, która uniemożliwiła mu wyjazd na Mistrzostwa Świata do Argentyny. To też bardzo smutne losy sportowca w ostatnich latach życia i jego tragiczna śmierć. Jak mogło do tego dojść? Co spowodowało, że wielki piłkarz odszedł z tego świata, pogrążony w biedzie i w oparach alkoholu?




Był wybitnym piłkarzem, na pewno nie spełnionym. Kojarzony jest przede wszystkim z ŁKS-em, gdzie jego talent się rozwinął, następnie po "niepowodzeniach" w kadrze wyruszył w podróż za ocean, gdzie grał m.i.n w New York Cosmos. Po powrocie chwilę pograł w Legii, by znów stać się piłkarzem jego ŁKS-u, a następnie Polonii Warszawa, gdzie oficjalnie zakończył karierę. Próbował "trenerki"... był też prezesem podwarszawskiego klubu z Nadarzyna....  Zmarł 28 grudnia 2017 w Łodzi. Spoczął na Cmentarzu Wolskim w Warszawie w rodzinnej mogile. Odwiedzając gród dziadków i pradziadków, zapaliłem również znicz na grobie piłkarza...

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-01-28
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Terlecki
Terlecki
Piotr "Sport" Dobrowolski
8/10

To nie jest zwykła książka, to reportaż napisany sercem kibica. Wzruszająca podróż śladami jednego z największych wirtuozów polskiej piłki, Stanisława Terleckiego. Posłuchaj, co mówią świadkowie j...

Komentarze
@Strusiowata
@Strusiowata · prawie 5 lat temu
Książka, którą napisało życie. 
Takie czytam najchętniej. Dziękuję Ci za tę recenzję. 
× 1
@biegajacy_bibliotekarz
@biegajacy_bibliotekarz · prawie 5 lat temu
A z grobem Terleckiego to pewna ciekawostka. Gdyby nie książka to bym nie wiedział, że jego grób jest na Cmentarzu Wolskim w Warszawie. Jak zacząłem szukać, to okazało się, że leży 20 metrów od moich dziadków i pradziadków. Teraz gdy zaglądam do swoich przodków, stawiam też znicz u Stanisława.
× 1
@Strusiowata
@Strusiowata · prawie 5 lat temu
I tak życie napisało swój scenariusz... 
× 1
Terlecki
Terlecki
Piotr "Sport" Dobrowolski
8/10
To nie jest zwykła książka, to reportaż napisany sercem kibica. Wzruszająca podróż śladami jednego z największych wirtuozów polskiej piłki, Stanisława Terleckiego. Posłuchaj, co mówią świadkowie j...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @biegajacy_biblio...

Lucek
Lucek i jego pani

Często się zdarza, że starsze osoby, np.: babcie czy dziadkowie są sami na świecie i ich jedynym towarzyszem na dobre i na złe jest jakiś pupil. Może być to kotek, może ...

Recenzja książki Lucek
Stryczek dla Rączki
Karą była śmierć

10 sierpnia 1960 roku w Gdańsku, w tamtejszym zakładzie karnym został stracony Tadeusz Rączka. Człowiek ten dokonał okrutnej zbrodni. Skazano go za zabójstwo Gabrieli i ...

Recenzja książki Stryczek dla Rączki

Nowe recenzje

Oops!
Czy ten pech kiedy się skończy?
@historie_bu...:

„Nie opuszczaj rąk, bo możesz to zrobić na dwie sekundy przed cudem?” Czy ten pech kiedyś się skończy? Pola marzyła o...

Recenzja książki Oops!
Invictus boss
Teraz czekam na kontynuację
@distracted_...:

Połączenie potężnego mężczyzny, który już niebawem stanie na szczycie Cosa Nostry oraz kobiety, która zdecydowanie nie ...

Recenzja książki Invictus boss
Największa radość, jaka nas spotkała
Największa radość
@gosia.zalew...:

Co można powiedzieć o tej książce? Na pewno to, że ma ciekawą okładkę i jest ... sporych rozmiarów. 700 stron historii ...

Recenzja książki Największa radość, jaka nas spotkała
© 2007 - 2024 nakanapie.pl