Autopsja recenzja

Wiele braków, ale nie żadna katastrofa

Autor: @Bartlox ·1 minuta
2021-01-28
1 komentarz
5 Polubień
Czytam i czytam i czytam tę sławną autorkę i jakoś nie mogę zostać jej fanem. W wypadku tej powieści widać istotę mojego problemu szczególnie wyraźnie - niby fabuła okej, przemyślana, logiczna, zrobiona tak, że można by z przyjemnością patrzeć, jak kolejne klocki wpasowują się w swoje miejsca (poza kilkoma szczególikami o których za chwilę), niby język też nie najgorszy, ale jednak coś tu jest nie tak. Przez większość akcji czułem się emocjonalnie odseparowany od postaci, tak jakby między mną a nimi była jakaś szyba, jakaś przegroda. Nie byłem z nimi, nie ruszało mnie to co się z nimi działo. Jeszcze w "Sobowtórze" byłem w stanie wczuć się choćby w to co czuje ta żona, czy nawet jej córka, tu nie byłem w nikogo, choć tu kilku postaciom poświęcono więcej miejsca niż nim. W szczególności para "terrorystów" - nic mnie nie obchodzili, niech giną, niech przeżyją, niech mają rację, niech jej nie mają, co mnie to? Co gorsza chemia między głównymi postaciami też gdzieś znikła, na pewno nie była tak dobra jak w poprzednich częściach. Jeżeli ktoś prosiłby mnie o wskazanie, co się na tym tle pozytywnie wyróżnia, to wskazałbym przedstawienie dylematów młodej matki.

Co zgrzyta w samym pomyśle na fabułę? Po pierwsze nie dowiadujemy się nijak, w żaden sposób, czemu tytułowa autopsja wyglądała tak a nie inaczej, co wręcz dziwi, zważywszy ile miejsca poświęcono jej w pierwszych partiach tekstu. To miało być przecież coś, na czym pisarka buduje całą tę opowieść. I co? I nic, zero rozwiązania, problem tak po prostu sobie znika. Po drugie motyw z cudownie odnalezioną kasetą video był wręcz niedorzeczny.

Wracając do kwestii języka - był ona bardzo przejrzysty. Autorka praktycznie zrezygnowała z ozdobników, z elementów, które miałyby specjalnie go ubarwiać. Mam mieszane uczucia co do tego wyboru, wcześniej nie była w tymże ubarwianiu jakąś mistrzynią świata, ale też nie szło to jej aż tak najgorzej. Może ten element zrekompensowałby mi wyżej wzmiankowane braki fabularne? A tu nic, kompletne "wyczyszczenie stylistyczne".

Więcej niż sześć gwiazdek nie dam, ale mniej też nie, ostatecznie końcowa rozróba była w miarę udana (lepsza na pewno niż ta wcześniejsza), no i w ogóle nie czytało się przecież źle.

Moja ocena:

× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Autopsja
6 wydań
Autopsja
Tess Gerritsen
8.3/10
Cykl: Rizzoli/Isles, tom 5

Jane Rizzoli miała w spokoju oczekiwać narodzin córeczki, w szpitalu, otoczona profesjonalną opieką. Tak było – dopóki jedna z pacjentek nie sterroryzowała personelu, nie zabiła ochroniarza i nie wz...

Komentarze
@yhera
@yhera · prawie 4 lata temu
I to jest problem z wszystkimi powieściami Gerritsen. Niby dobrze się czyta, ale brakuje tego czegoś.
× 2
Autopsja
6 wydań
Autopsja
Tess Gerritsen
8.3/10
Cykl: Rizzoli/Isles, tom 5
Jane Rizzoli miała w spokoju oczekiwać narodzin córeczki, w szpitalu, otoczona profesjonalną opieką. Tak było – dopóki jedna z pacjentek nie sterroryzowała personelu, nie zabiła ochroniarza i nie wz...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Chociaż na mojej domowej "półce wstydu" przybywa coraz więcej tytułów i tak korzystam z zasobów biblioteki miejskiej. Gdy ostatnio przeglądałam tam nowości, bibliotekarka poleciła mi książkę "Autopsj...

@maciejek7 @maciejek7

Kończąc swój dzień pracy, patolożka, Maura Isles zauważa coś dziwnego. Ma wrażenie, że jedne ze zwłok wykazują oznaki życia. Jest to co najmniej nie spotykane w prosektorium, w którym na codzień oglą...

@evelinajachimovic @evelinajachimovic

Pozostałe recenzje @Bartlox

Mrok
Niezbornie, niezgrabnie, na siłę

„Jego powieści to właściwie tylko dialogi” – takie oto zdanie zdarzało mi się raz czy dwa słyszeć lub czytać, gdy ktoś chciał skrytykować twórczość któregoś z najlepiej ...

Recenzja książki Mrok
Zygmunt III Waza
Pisząc biografię w sytuacji, gdy nie ma się umiejętności przedstawiania wydarzeń

Ta książka ma bardzo źle zrobiony rytm. I nie mam tu na myśli faktu, że np. Zygmunta poznajemy już jako dorosłego faceta, nic nie dowiedziawszy się o jego dzieciństwie...

Recenzja książki Zygmunt III Waza

Nowe recenzje

Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wybór nie zawsze jest oczywisty...
@ewelina.czyta:

Dzień dobry serdeczne! Zauważyłam, że ostatnio na blogu pojawiło się sporo naprawdę dobrej fantastyki i przyznać muszę,...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Dziadek
Dziadek
@ewusiaw:

Wybitna... Mega smakowita czytelnicza uczta. Przyprawiona nostalgią, miłością i prozą życia. Niestety nie dane mi był...

Recenzja książki Dziadek
Gra o miłość
Gra o miłość
@CzarnaLenoczka:

Piorun sycylijski, który trafił Shy’a Gardeneradalej sieje spustoszenie w jego organizmie. Miłość od pierwszego wejrzen...

Recenzja książki Gra o miłość
© 2007 - 2024 nakanapie.pl