Agnieszka Lis należy do grona moich ulubionych autorek. Ujmuje mnie sposobem przedstawiania historii, które ma do opowiedzenia . Tym jak pięknie słowami maluje swoje opowieści niczym obrazy w mojej głowie. Za każdym razem funduje mi wspaniałą podróż w czasoprzestrzeni i za każdym razem w inne rejony. W 𝐶ó𝑟𝑐𝑒 𝑟𝑎𝑏𝑖𝑛𝑎 opowiada o tolerancji i miłości bliźniego. Ta powieść jest oryginalna, przemyślana i nietuzinkowa, napisana z ogromną starannością i pięknym językiem. Wzruszająca opowieść o tolerancji, miłości i bezinteresownej przyjaźni, osadzona w scenerii okrutnej i bezwzględnej wojny.
W 𝑆𝑖𝑜𝑠𝑡𝑟𝑧𝑒 𝑤𝑖𝑟𝑡𝑢𝑜𝑧𝑎 Agnieszka Lis dostarczyła mi sporej dawki wiedzy na temat Ignacego Paderewskiego. Napisała biografię człowieka, o którym niewiele się mówi, a powinno. Do tego biografia napisana jest w nietypowy sposób, bo przedstawiona z punktu widzenia siostry wirtuoza. Ta książka jest hołdem oddanym przez autorkę dla naszego niezwykłego rodaka.
Teraz postanowiła pokazać czytelnikom zupełnie inne oblicze w książce 𝑁𝑖𝑒𝑏𝑖𝑒𝑠𝑘𝑖, powieści na granicy thrillera i fantastyki z elementami horroru. Takiej odsłony Agnieszki Lis nie znaliście, ja także nie. Autorka kolejny raz udowodniła, że potrafi tworzyć opowieści pełne emocji, ze skomplikowanymi, wielowymiarowymi bohaterami, obok których nie da się przejść obojętnie. Niezwykła, oryginalna i niebanalna historia, trzymająca w napięciu, którą czyta się z ogromnym zainteresowaniem.
Nutka magii, mroku, poplątań czasowych, coś między jawą a snem, połączonych z historią ze starego pamiętnika. Akcję najnowszej powieści autorka osadziła w małej, niezbyt przyjaznej wiejskiej społeczności, gdzie wszyscy wszystko o innych wiedzą. 𝑁𝑖𝑒𝑏𝑖𝑒𝑠𝑘𝑖 to niezwykła historia pełna kolorów magii i klątw. Rodzinnych dramatów rozgrywających się przed laty i współcześnie.
Justyna od zawsze była niezwykłą osobą, która czuła i widziała więcej niż inni. Mieszkała i pracowała w Warszawie, ale na męża wybrała sobie chłopaka ze wsi, który miał piękną niebieską aurę, podobnie jak jej ukochany ojciec, bo dziewczyna jest przekonana, że ktoś taki nie może być zły. Wychodzi za niego za mąż i razem wyjeżdżają na przemyską wieś, gdzie znajduje się gospodarstwo i rodzinny dom Huberta. Justyna oczekiwała, że jej życie przy boku męża będzie spokojne i szczęśliwe, ale niestety na wsi czeka ją rozczarowanie. Spada na nią mnóstwo obowiązków, ale największym zaskoczeniem jest fakt, że oprócz męża będzie musiała dzielić dom i życie z Bogną, teściową z piekła rodem, która nie szczędzi Justynie przykrych słów i okazywania wiecznego niezadowolenia. Zgorzkniała kobieta nie ma dla synowej serca i ani krzty empatii, ledwo Justynę toleruje w swoim domu i oczekuje, że młodzi jak najprędzej sprowadzą na świat wnuka. W tym domu zmienia się kolor aury Huberta i bardzo szybko pokazuje on swoją prawdziwą twarz, która zupełnie odbiega od wyobrażeń Justyny. Chociaż Justyna stara się nie wchodzić w konflikty z teściową i mężem, bo bardzo stara się być dobrą synową i żoną, ale na nie wiele się to zdaje, bo oboje wciąż mają do niej o wszystko pretensje, a zwłaszcza że nie jest w ciąży, chociaż Hubert co noc stara się jak może. Jej uległość, zamiast pomóc zyskać jej w oczach męża i teściowej, wręcz obraca się przeciwko niej. Niebieskość Huberta zostaje powoli zdominowana przez inne kolory. W Hubercie narastała wściekłość. 𝐽𝑢𝑠𝑡𝑦𝑛𝑎 𝑚𝑖𝑎ł𝑎 𝑏𝑦ć 𝑤 𝑐𝑖ąż𝑦 𝑖 𝑗𝑢ż. 𝐽𝑎𝑘 𝑛𝑎𝑗𝑠𝑧𝑦𝑏𝑐𝑖𝑒𝑗.
Odczuwanie aury przez Justynę sprowadza na nią wizje, coraz częściej i intensywniej słyszy głosy i wołania. Nieustanne wizje zaprowadzają ją w końcu na strych domu, gdzie znajduje dokumenty dotyczące przodków Bogny i Huberta oraz pamiętnik szlachcianki Anny. Kobiety, która wiedziona szaleńczym uczuciem do chłopa Jana, opuszcza swoją rodzinę i rusza za ukochanym do jego gospodarstwa, gdzie brutalnie zderza się z wiejską rzeczywistością. Odtąd wszystko musi robić sama. Pamiętnik Anny odkrywa, jakie życie wiodła po tym, jak popełniła mezalians, wychodząc za mąż za chłopa, gdy uciekła z domu, w którym nic jej nie brakowało prócz miłości. Teraz jest pozornie szczęśliwa, ale Jan nie jest tym samym człowiekiem, w którym się zakochała. Wszystkie frustracje wyładowuje na niej przy pomocy siły. 𝑀𝑜ż𝑒 𝑡𝑜 𝑤ł𝑎ś𝑛𝑖𝑒 𝑗𝑒𝑠𝑡 𝑟𝑜𝑙𝑎 𝑘𝑜𝑏𝑖𝑒𝑡𝑦, 𝑘𝑎ż𝑑𝑒𝑗 – 𝑧𝑛𝑜𝑠𝑖ć 𝑏𝑒𝑧 𝑠𝑘𝑎𝑟𝑔𝑖 𝑧ł𝑜ść 𝑡𝑒𝑔𝑜 ś𝑤𝑖𝑎𝑡𝑎. 𝑃𝑟𝑧𝑦𝑗𝑚𝑜𝑤𝑎ć 𝑛𝑎 𝑠𝑖𝑒𝑏𝑖𝑒 𝑐𝑖ę𝑔𝑖, 𝑑𝑧𝑖ę𝑘𝑖 𝑡𝑒𝑚𝑢 𝑐𝑧𝑦𝑛𝑖ć 𝑧𝑖𝑒𝑚𝑠𝑘𝑖 𝑝𝑎𝑑ół 𝑙𝑒𝑝𝑠𝑧𝑦𝑚 […] pisze Anna w pamiętniku. Justyna myśli wtedy 𝐻𝑢𝑏𝑒𝑟𝑡, 𝑗𝑎𝑘 𝐽𝑎𝑛 𝑑𝑜𝑏𝑟𝑦 𝑐ℎł𝑜𝑝, 𝑐ℎ𝑜ć 𝑐𝑧𝑎𝑠𝑒𝑚 𝑠𝑖ę 𝑧𝑎𝑝𝑜𝑚𝑛𝑖𝑎ł. 𝐵𝑎𝑟𝑑𝑧𝑜ś𝑚𝑦 𝑑𝑜 𝑠𝑖𝑒𝑏𝑖𝑒 𝑝𝑜𝑑𝑜𝑏𝑛𝑒 𝐴𝑛𝑛𝑎 𝑖 𝑗𝑎.
Stoicki spokój Justyny, z jakim znosi zniewagi teściowej, a potem także Huberta jest godny podziwu. Żadna miłość na świecie nie jest warta takiego poświęcenia, znoszenia ciągłych upokorzeń i złego traktowania. Jedyną przyjazną istotą w tym domu dla Justyny jest mały przygarnięty przez nią kot, na wsi zaś młoda sprzedawczyni Magda, z którą Justyna bardzo szybko się zaprzyjaźniła. Mieszkańcy wsi traktują ją z dystansem, bo jest miastowa i nie jest w ciąży. Kobieta czuje się coraz bardziej osaczona, bo nie tylko złośliwa świekra i napastliwy mąż oczekują od niej dziecka, ale także cała wieś. 𝑁𝑖𝑒 𝑝𝑠𝑢𝑗 𝑠𝑜𝑏𝑖𝑒 𝑟𝑒𝑝𝑢𝑡𝑎𝑐𝑗𝑖. 𝑁𝑎 𝑤𝑠𝑖 𝑡𝑜 𝑤𝑎ż𝑛𝑒, ż𝑒𝑏𝑦 𝑑𝑜𝑏𝑟𝑧𝑒 𝑜 𝑡𝑜𝑏𝑖𝑒 𝑔𝑎𝑑𝑎𝑙𝑖.
Justyna jednak nie chce być w ciąży, a gdy Hubert to odkrywa, spadają na nią razy zadawane pasem ze sprzączką. Cięgi od męża i przykre słowa teściowej pod jej adresem, zdają się nie mieć końca. Jest tak do chwili, gdy Bogna poważnie zachoruje. Teraz to Justyna zostaje gospodynią w domu, ale ze strony męża w dalszym ciągu i tak nie może liczyć ani na miłość, ani na zrozumienie. Natomiast głosy z lasu są coraz bardziej natarczywe i wciąż proszą ją o pomoc. Czy losy Anny szlachcianki, która w tym domu przed laty przeżywała swoje tragedie, mają jakiś związek z Justyną?
Agnieszka Lis świetnie wykreowała postać głównej bohaterki, która okazała się zupełnie kimś innym, niż cały czas można było sądzić. Wspaniale przedstawiła małą wiejską społeczność, w której wszyscy się znają, ograniczoną przesądami i zabobonami. Autorka stworzyła bardzo oryginalną i ciekawą powieść, niesamowicie ciekawie połączyła teraźniejszość z przeszłością. Popuściła wodze fantazji w tworzeniu tej historii, a wyszło jej to moim zdaniem doskonale. Całość zachwyca niebanalną fabułą, w której Agnieszka Lis nic nie pozostawiła przypadkowi. Czuć, że miała pomysł na napisanie tej książki i doskonale go zrealizowała. Powoli rozkręcająca się akcja, tajemnice z przeszłości, które pojawiają się w głowie głównej bohaterki, a także mocne i nieoczekiwane zakończenie, które co prawda zaskakuje, lecz pozostawia minimalnie uchylone drzwi, by można było liczyć na ciąg dalszy. Agnieszka Lis tą książką udowodniła, że nie ma dla niej żadnych granic, że jest bardzo dobrą autorką, która sprawdzi się w każdym gatunku literackim.
Niebieski – zdumiewająca opowieść o sile przeznaczenia. Justyna wychodzi za mąż i wyjeżdża na przemyską wieś. Próbuje odnaleźć się w nowym życiu z Hubertem i teściową, która nerwowo oczekuje wnuka...
Niebieski – zdumiewająca opowieść o sile przeznaczenia. Justyna wychodzi za mąż i wyjeżdża na przemyską wieś. Próbuje odnaleźć się w nowym życiu z Hubertem i teściową, która nerwowo oczekuje wnuka...
"Niebieski to kolor dobroci. Tak uważam, bo taki był mój ojciec." A Tobie z czym kojarzy się niebieski? Justyna od dzieciństwa widzi świat inaczej. Patrząc na otaczających ją ludzi zauważa towarzys...
Zastanawialiście się kiedyś jak aura człowieka wpływa na to jak jest postrzegany? Są ludzie, którzy z miejsca zaskarbiają sobie naszą sympatię, a innych po prostu nie trawimy. Jest to trudne do wytłu...
@kuklinska.joanna
Pozostałe recenzje @gala26
𝗭𝗮𝗴𝗺𝗮𝘁𝘄𝗮𝗻𝗲 𝗿𝗲𝗹𝗮𝗰𝗷𝗲
Dla nikogo chyba nie jest tajemnicą, że Małgorzata Rogala należy do grona moich ulubionych autorek. Uwielbiam jej styl pisania i historie, które tworzy. W każdej z nich ...
𝑅𝑎𝑘 to historia stalkera z Tindera, który przez czternaście lat oszukiwał i wykorzystywał kobiety, czując się całkowicie bezkarny. Manipulował ludźmi, aż do momentu, gdy...