Tajemnica Marii Magdaleny, to esej poruszający temat bliskości Marii Magdaleny i Jezusa. Autor prezentując swój punkt widzenia popiera się wieloma dokumentami, esejami znanych krytyków literatury biblijnej oraz komentatorów z całego świata, a także ewangelistów.
Wokół osoby Marii Magdaleny, czyli Marii z Magdali zaczęły krążyć różne opinie. Jedni uważali ją i nadal uważają za nic nie znaczącą kobietę, która pojawiła się w życiu Jezusa, i była jedynie jedną z wielu słuchaczek jego nauk, a inni wręcz przeciwnie, przypisują jej moc sięgającą sile i mocy samego Jezusa. Największy chaos powstał po znalezieniu papirusu, dokumentującego (rzekomo) związek Jezusa z Marią Magdaleną. Ta kobieta, jak wiele innych kobiet żyjących w ówczesnych czasach ze względu na swoją płeć, nie była postrzegana jako ktoś mający wpływ na życie Syna Bożego. Starają się temu zaprzeczyć osoby feministycznie podchodzącego zarówno do jej osoby, jak i do samej Biblii, w której zresztą religia przyczynia się do ucisku i wyzysku kobiet. Pozycja kobiety w I w.n.e, to nic nie znaczące istnienie, uzależnione jedynie od towarzyszącego jej życiu mężczyzny – ojca, brata, męża lub syna. Autor przedstawia jednak kobiety towarzyszące Jezusowi i Apostołom często jako finansujące ich, wśród których były bogate wdowy lub rozwódki.
Przy okazji stwierdzenia faktu że Maria Magdalena była opętana przez 7 demonów, autor wplata w tekst egzorcyzmy odprawiane nie tylko przez Jezusa, ale i przez innych (na przykład króla Salomona).
Według tego co pisze i co stara się udokumentować cytatami, Ewangelie Marka, Łukasza czy Mateusza często są sprzeczne – odmienne lub nie sprecyzowane, podane w nich informacje różnią się między sobą. We wszystkich Ewangeliach synoptycznych Maria Magdalena zajmuje pierwsze miejsce wśród kobiet towarzyszących Jezusowi, gdzie wśród mężczyzn miejsce to zajmuje Piotr.
Czytając przytaczane cytaty wielu komentatorów z całego świata, czytelnik zaczyna zastanawiać się, kim była właściwie ta kobieta, którą jedni wysławiali a inni robili wszystko, aby zatuszować jej zaangażowanie w życie Jezusa.
Powtarzające się opisy jednej sytuacji bywają jednak nudnawe. A to niestety w tej lekturze jest nagminne. Autor kilkakrotnie krytykuje w swojej książce Dana Browna, co nie należy chyba do dobrego zachowania wobec kogoś, kto również jest osobą „po piórze”. Wątpliwe poddawanie tezy o małżeństwie Marii Magdaleny i Jezusa oraz przytaczanie sugestii seksualności obojga, to temat bardzo kontrowersyjny.
Mimo tego, że starałam się czytać z pełnym zrozumieniem, do końca nie jestem pewna jaka jest postawa Pawła Lisickiego do poruszanej kwestii zaangażowania Marii Magdaleny w życie Jezusa, czy autor wierzy w małżeństwo tych dwojga i ich wspólne życie, tak bardzo ukrywane przez Kościół, czy jest raczej po przeciwnej stronie.
Treść książki jest napisana językiem trudnym i z pewnością niezrozumiałym dla wielu. Sama miałam pewne problemy ze zrozumieniem niektórych słów, z którymi spotkałam się chyba po raz pierwszy. Brakuje w książce przypisów, tłumaczących niektóre słowa, czy zwroty, tak aby czytelnik lepiej zrozumiał sens zdania. Takie słowa jak maskulinizm, kyriarchia, paradygmat, nie będą zrozumiałe dla przeciętnego czytelnika, a każdy autor chyba powinien dążyć do tego, aby mogła go przeczytać jak największa grupa osób.
Książka bardzo ciekawa pod względem tematycznym, ale trudna w czytaniu. Nie mogę jej polecić każdemu, bo wiem, że sporo osób może mieć problem z dotarciem do sensu tego, co autor chciał przekazać, i to bez względu na to jaką się wyznaje wiarę, lub czy się ją wyznaje w ogóle.
Ciepła i zmysłowa okładka z pewnością zachęci do sięgnięcia po tę książkę, ale nie każdy znajdzie w środku to, czego się spodziewa. To nie jest dokument, który jednoznacznie odkrywa i ujawnia tajemnicę Marii Magdaleny, to jest dokument zmuszający do przemyślenia wszelkich za i przeciw i wyciągnięcia własnego zdania na ten temat.
Polecam książkę osobom, które lubią zgłębiać tajemnice wiary chrześcijańskiej i interesują się historią kościoła, czy życiem osób, które miały wpływ na to, jaką religię wyznaje duża grupa ludzi. Polecam również książkę osobom feministycznie podchodzącym do spisanych w Starym i Nowym Testamencie „prawd”. Nie jest to lektura lekka, łatwa i przyjemna ale z pewnością warta przeczytania.