Wampirek świętuje Boże Narodzenie recenzja

Z tego co się orientuje jest to 15 tom serii książek o Wampirku. Nie czytałam poprzednich części, to moje pierwsze spotkanie z Wampirkiem. Jednak nie trzeba ich znać by sięgnąć po tę pozycję, gdyż na samym początku wszyscy bohaterowie opowieści są przedstawieni i krótko opisani.

Byłam bardzo ciekawa tej książki, bo po tytule wydawałoby sie, że jest to jakas powieść grozy dla najmłodszych. Tym czasem jest to bardzo ciekawe i zabawne opowiadanie o Antku, który zaprzyjaźnił się z rodzinką wampirków. Jego rodzice, nie chcą mu wierzyć, że przyjaciele syna rzeczywiście są wampirami. Przez cały czas słowa Antka tłumaczą sobie jako zbyt wielkie zafascynowanie tym tematem i stanowczo za duzo przeczytanych książek o wampirach.

Tym czasem okazuje się, że to prawda. Rydygier jest wampirem od 150 lat. Jest mały ponieważ został nim jako dziecko. Ania jest jego młodszą siostrą. Oprócz tego jest jeszcze ich starszy brat - Lumpi, i ciotka Dorota.

W tej części przygód Wampirka, Rydygier i Ania zostają zaproszeni na Wigilię do domu Antka. Oj, wieczór zapowiada się ciekawie, bo nasze zaprzyjaźnione wampirki po raz pierwszy będą obchodzić święta Bożego Narodzenia. No i co takiemu wampirkowi dać w prezencie gwiazdkowym?

Opowiadanie jest fajne. Rozdziały krótkie a litery duże, więc świetnie nadaje się dla dzieci, które dopiero rozpoczęły przygodę z czytaniem. Uważam, że książka powinna spodobać się małemu czytelnikowi. Zatem polecam :)