Gorsza recenzja

Trzy kobiety. Dwanaście godzin. Któraś z nich musi odpowiedzieć za to, co zrobiła. Magda prowadzi zwyczajne życie. Mieszka w przytulnym domu w Krakowie, pracuje w komunikacji miejskiej, wolne chwile spędza, jeżdżąc na ukochanym motorze. Pozorny spokój zakłóca jedno spotkanie, po którym Magda nie może dojść do siebie. A potem jeszcze jedno. I kolejne… Gdy Magda spogląda w oczy kogoś, kogo miała nadzieję już nigdy nie zobaczyć, pozorny spokój znika. Zagłuszane koszmary i traumy uderzają ze zdwojoną siłą. Przerażona tym, co drzemie w głębi jej umysłu, Magda musi podjąć decyzję, od której zależeć będzie nie tylko jej życie.
.
Za egzemplarz dziękuję @wydawnictwoczarnaowca i @jaroslaw_czechowicz_autor oraz za możliwość jej przeczytania. Z autorem mam styczność pierwszy raz, lecz co do kryminałów mam tak, że wystarczy mi przeczytać opis i już wiem czy mnie zaciekawi czy nie. Książka porusza bardzo ważny jak i ciężki temat, jakim jest przemoc. Początek historii jest intrygujący, ponieważ już od pierwszych stron czytamy o trzech kobietach, które są więzione w piwnicy. Każda z nich jest inna, nic ich ze sobą nie łączy oprócz listu od porywacza. Każda z nich ma swoje ukryte lęki, tajemnice, złości i są z tym wszystkim same. List od porywacza mówi, że mają dwanaście godzin na to by zrozumieć, dlaczego tu są albo niestety umrą. I tu zaczyna się dziać, nie będę się rozpisywała co dokładnie, bo musicie to przeczytać sami. Historia na pewno na długo pozostanie w naszej pamięci, ponieważ na pewno jest gdzieś taka osoba, która może się z nią utożsamić. Jest tak prawdziwa, każdego to mogło spotkać. Na pewno, któreś z nas było prześladowane w szkole i wcale to nie było miłe. Zamknęliśmy się w sobie i wmawialiśmy, że to nic takiego i zagryzaliśmy zęby wmawiając sobie, żeby to jakoś przetrwać. Niektórzy sobie z tym radzą i zapominają, było minęło. Lecz niestety są osoby, które są pamiętliwi i prześladowania z młodzieńczych lat odbijają się w dorosłości. Pojawiają się kompleksy, traumy i demony przeszłości. Książka jest naprawdę ciekawa, wzbudza multum emocji a także skłania do refleksji. Styl autora jest prosty i naprawdę lekki, bo książka czyta się praktycznie sama, kartki się wertują jedna za drugą, a o oderwaniu od niej nie ma mowy. „Gorsza” pokazuje nam jak traumy z dzieciństwa, tak jak pisałam wyżej, mogą odcisnąć się na naszym dorosłym życiu, a rządza zemsty potrafi przyćmić wszystko. Pozycja powinna być przeczytana przez rodziców a może i nawet nauczycieli, ponieważ temat przemocy nawet szkolnej jest często bagatelizowany, a przecież nie powinno tak być. Polecam wam tą historię, może i wy wyciągniecie jakieś wnioski.