Do powieści Jarosława Czechowicza podchodziłam trochę jak pies do jeża. Z jednej strony byłam niezwykle ciekawa tego, co autor zaserwował tutaj czytelnikowi, ale z drugiej odczuwałam pewne obawy. W końcu mogłam zawsze się rozczarować - a tego oczywiście bym nie chciała. Na ratunek przyszedł mi maraton z książkami od wydawnictwa Czarna Owca, dzięki któremu przemogłam się i sięgnęłam nareszcie po ten tytuł. Czy było warto się bać? O tym w recenzji.
Magda jest zwyczajną kobietą - pracuje, mieszka w przytulnym domu, a wolne chwile spędza, jeżdżąc na swoim motorze. Jej spokój, który sobie wypracowała, zaburza jedno spotkanie, po którym ciężko jest jej dojść do siebie. Później następuje jeszcze jedno i kolejne spotkanie, które całkowicie wyprowadzają ją z równowagi. Co, jeśli przeszłość Magdy nigdy nie odeszła daleko i tylko czekała na odpowiedni moment? Kobieta będzie musiała teraz stawić czoła wszystkim swoim wspomnieniom oraz traumom.
O tej książce mogę powiedzieć na pewno to, że nie jest to typowy thriller psychologiczny. Owszem, autor porusza się tutaj po obszarach związanych ściśle z psychologią człowieka, a konkretnie tym, jak dane wydarzenia z przeszłości wpływają na jego postępowanie w życiu dorosłym, jednak miałam wrażenie, bardziej postanowił on skupić na tej historii w kontekście obyczajowym. Przedstawił główną bohaterkę oraz powoli zaczął wdrażać mnie w świat Magdy – jej pracę, przemyślenia, sposób spędzania wolnego czasu, a także pozwolił mi na poznanie jej przeszłości.
Skoro już wspomniałam o głównej bohaterce, to może powinnam powiedzieć o niej kilka słów. Tę postać bardzo polubiłam ze względu na jej siłę oraz pewność siebie. Magda doskonale wiedziała, czego chce oraz jak ma osiągnąć dany cel. To właśnie mi zaimponowało. Oprócz tego poczułam w stosunku do niej współczucie - to, co przeżyła, będąc młodą dziewczyną, było okropne i nikomu nie życzę podobnych doświadczeń.
Pióro autora bardzo przypadło mi do gustu - czuć w nim, że Jarosław Czechowicz ma doświadczenie ze słowem pisanym i doskonale wie, co może zaciekawić czytelnika, a co wzbudzić w nim szok i niedowierzanie. Jestem w stanie nawet stwierdzić, że na tym właśnie bazował, pisząc Gorszą. Dlaczego? No przede wszystkim uważam tak dlatego, że w tej książce dużo jest elementów, które po prostu mają szokować i wzbudzać niedowierzanie. Sytuacje opisywane w pamiętniku głównej bohaterki dosłownie jeżyły mi włosy na głowie, a gdy do tego doda się jeszcze główny wątek powracającej przeszłości Magdy – otrzymujemy coś piekielnie ciekawego i w pewien sposób oryginalnego.
Być może ta książka nie będzie należała do moich ulubionych, ale i tak będę polecać ją komu tylko się da. Pozycja ta zasługuje na uwagę wszelkich fanów i miłośników powieści z wątkiem dreszczowca czy też po prostu thrillerów właśnie psychologicznych. Jestem pod wrażeniem warsztatu autora i z pewnością będę sięgać po inne jego książki.
Jeżeli poszukujecie właśnie takiej pozycji, bo akurat macie ochotę na coś w troszkę mroczniejszym klimacie – Gorsza zdecydowanie może Was zainteresować i trafić w Wasze gusta.