"Nie należałam do siebie, byłam jedynie przedmiotem rodzinnym, zdalnie sterowanym robotem." (str.11)
Smutna historia marokańskiej dziewczyny, urodzonej i wychowanej w posłuszeństwie i uległości wobec rodziny we Francji. Jest ona jedną z wielu ofiar islamskiej religii i tradycji, według której dziewczyna nie miała żadnych praw i pełniła rolę niewolnicy na usługach rodziny. Kochała swoich bliskich, i nienawidziła ich, lecz arabska rodzina jest przystanią bezpieczeństwa i jest się z nią związanym na dobre i złe. Jej dzieciństwo wypełniały rozkazy i zakazy, nie mogła się temu przeciwstawić, bo każda próba buntu kończyła się biciem. Ojciec był bezwzględnym autorytetem i to on decydował o jej życiu.
Pozbawiona miłości i czułości ze strony rodziców, dziecięcych zabaw przypisanych jej wiekowi, podporządkowana licznym braciom, zamknięta w domu niczym w więzieniu stała się agresywna i buntownicza. A pragnęła jedynie zainteresowania ze strony bliskich, a kiedy tego nie doświadczała cierpiała jej psychika doprowadzając do stanów depresyjnych. Mimo iż poznała trudną przeszłość swoich rodziców nie mogła zrozumieć motywów ich postępowania. Męski szowinizm i dominacja, brak szacunku wielokrotnie zmuszał ją do nieposłuszeństwa, a to wiązało się z przemocą i biciem. Pragnęła radości z życia, beztroski przypisanej do młodego wieku. Nie miała z kim porozmawiać, zwierzyć się ze swoich problemów, a o stosowanej przemocy musiała milczeć.
Doprowadzona do depresji wymyślała różne wybiegi, by wyzwolić się od niewolniczego życia. Podejmowane próby samobójcze czy ucieczki z domu zawsze okazywały się niepowodzeniem, efekt był odwrotny do zamierzonego. Nie mogła pogodzić się z ograniczeniami, chciała żyć jak jej francuskie koleżanki, cieszyć się swobodą i wolnością, ale nie mogła mimo iż była pełnoletnia. Jej jedyną odskocznią była szkoła, bo jedynie tam mogła być sobą.
"Zostawcie mnie w spokoju, dajcie mi czas na marzenia, na miłość, na wybór" (str.101) wielokrotnie powtarzała.
Może gdyby ojciec miał więcej zaufania do swojej córki, jej życie byłoby inne. A tak o wszystkim w jej życiu decydował ojciec, później mąż i teściowa. Marzyła o małżeństwie z miłości, lecz na marzeniach się skończyło. Wydano ją za mąż wbrew jej woli za człowieka o piętnaście lat starszego od niej, którego jedyny celem było zdobycie obywatelstwa francuskiego i który był całkowicie podporządkowany swojej matce. Model uległej żony jej nie odpowiadał. Z władczą teściową i infantylnym mężem rozpoczyna się kolejny koszmar jej życia. Nie było to łatwe, gdyż złośliwości i niegodziwości ze strony teściowej skutecznie zatruwały jej życie doprowadzając do kolejnych pogłębiających się stanów depresyjnych i prób samobójczych. Żyła w ciągłym napięciu, codzienny strach doprowadził do tego, że bała się wszystkiego. Balansowała na granicy życia i śmierci. Teściowa robiła wszystko by rozbić to małżeństwo i mieć syna wyłącznie dla siebie.
Bohaterka tej historii całe życie walczyła o siebie, o swoje prawa, swoją godność, lecz zawsze ponosiła porażkę. Była rozchwiana emocjonalnie. Z jednej strony chciała stawić czoła swoim oprawcom z drugiej strony godziła się na to.
To także opowieść o zacofaniu wspólnoty muzułmańskiej żyjącej w nowoczesnym zachodnim kraju, ścisłe przestrzegającej swojej religii , tradycji i obyczajów. Dla dziewcząt jedynym ratunkiem wyjścia z tej zamkniętej enklawy było zdobycie wykształcenia bo " wiedza pomaga bowiem wykroczyć poza średniowieczne tradycje, zmieniać się." (str.180)
Liczne przykłady wykorzystywania młodych dziewcząt, które były zmuszane do małżeństwa, by zapewnić swoim małżonkom kartę stałego pobytu.