Powieść Katarzyny Michalak pt.”Spełnienia marzeń!” była ostatnią z Owocowej Serii, jaka została mi do przeczytania. I powiem szczerze, że cieszę się, iż udało mi się po nią sięgnąć. Jak chyba wszyscy dobrze wiemy książki tej autorki nie zaliczają się do literatury najwyższych lotów. Są schematyczne, momentami nawet sztampowe i w zasadzie niewiele wnoszą nowego. A mimo to, co jakiś czas ciągnie mnie w ich kierunku i biorę do ręki kolejną historię wiedząc dokładnie czego się spodziewać. To emocje towarzyszące lekturze skłaniają mnie do wybierania powieści pani Katarzyny i to ze względu na nie nadal pozostaję wierną czytelniczką jej opowieści.
Spełnienia marzeń mówimy osobie składając jej życzenia. Tego także pragną główni bohaterowie powieści pani Michalak Klaudia i Kamil. Oboje po traumatycznych przejściach, ciężko doświadczeni nie tyle przez los, co przez złych ludzi mają nieśmiałe pragnienia, których realizacja wydaje się praktycznie niemożliwa. A jednak… Życie krzyżuje ich ścieżki i dzięki temu mogą wspólnie stanąć do walki z czającym się w oddali realnym zagrożeniem oraz pokonać demony przeszłości. Niewidzący Kamil dzięki Klaudii odzyskuje wiarę we własne siły, może realizować swoje pasje i czuć się szczęśliwy mimo niepełnosprawności, jaką zgotowała mu banda zbirów. Dziewczyna odnajduje bezpieczne schronienie w domu Kamila, po tym, jak w dniu swoich osiemnastych urodzin ucieka z domu od ojca zwyrodnialca. Stara się powoli oswajać nagromadzone przez lata lęki i nauczyć się ufać na nowo. Celem młodych staje się zdobycie kwoty stu pięćdziesięciu tysięcy złotych na operację, po której chłopak ma szansę odzyskać wzrok.
Czy bohaterom, którzy ledwo wiążą przysłowiowy „koniec z końcem” uda się zdobyć tak ogromne pieniądze? Jaki mają pomysł? Jakie grozi im niebezpieczeństwo, gdy oboje ujawnią się światu wychodząc z ukrycia?
„Spełnienia marzeń!” to ciekawa historia, którą czyta się szybko, łatwo i z zainteresowaniem. Autorka dotyka w niej trudnych tematów – molestowania i przemocy w rodzinie, katowania, zabójstwa oraz traumy po okropnych przeżyciach. Opowiada o czymś, co nigdy nie powinno się wydarzyć, a jednak ma miejsce. Co więcej… dotyka niewinnych ludzi, bezbronnych dzieci, które nie mogą się bronić. Szkoda, że tematy te zostały jedynie zaakcentowane (jak w większości książek autorki), a można było poświęcić im więcej miejsca i uwagi. Na szczęście emocje zostały bardzo dobrze oddane i to one decydują o prawdziwej wartości tej opowieści.
Bohaterowie bardzo mi się spodobali, są prawdziwi, a ich zachowania wiarygodne. Kamil i Klaudia są ofiarami swoich oprawców. Należy im się sporo wyrozumiałości oraz współczucia. Daria, pseudo przyjaciółka, wyjątkowo działała mi na nerwy, ale takie było jej zadanie. Mimo, że szczerze jej nie lubiłam uważam, że jej ciemny charakter idealnie wpasował się w opisywane wydarzenia. Podobnie wprowadzone wątki kryminalne zapisuję zdecydowanie na plus. Cieszę się także, że znalazły się momenty, w których autorce udało się mnie zaskoczyć, choć ogólny zamysł fabuły i całej powieści nie był trudny do przewidzenia.
Przejdźmy zatem do podsumowania… Historia Klaudii i Kamila dostarczy Wam wzruszeń, rozbudzi emocje i pozwoli miło spędzić czas. Jeśli szukacie prostej, niewymagającej opowieści obyczajowej z dreszczykiem na jeden-dwa wieczory, to wybierzcie powieść „Spełnienia marzeń!” Katarzyny Michalak.