FABUŁA:
Początek wakacji dla czwórki przyjaciół ze Smolikówki nie zaczął się najlepiej. Chomik Reni zakończył swój żywot, jednak dziewczynka nie chce zakopywać swojego przyjaciela, bo wie, że za życia bał się on ciemności. Jej znajomi znajdują na to rozwiązanie i doradzają, aby wrzucić ciało zwierzątka do studni, dzięki czemu nigdy nie będzie w całkowitej ciemności. Wspólnie realizują ten plan i żegnają się z malutkim Rambo, chociaż nie do końca są pewni, czy studnia, w której spoczywa jego ciało ma dno, bo żaden wrzucony do niej kamyk nie wydał dźwięku odbicia. Ku zdziwieniu całej czwórki następnego dnia Rambo znowu pojawia się u boku swojej właścicielki, cały i zdrowy. Przyjaciele zaczynają się zastanawiać czy to przypadkiem nie jest zasługa tejże studni, która jest podejrzanie oddalona od wszystkich domów w Smolikówce. W ich głowach rodzą się podejrzenia, zaczynają zgłębiać historię studni, o którą wypytują rodziców, a nawet najstarszego mieszkańca wioski.
PLUSY:
+ Szybka akcja, bez zbędnych opisów. Wydarzenia dzieją się jedno po drugim, zdania są krótkie i nie nużą nas tu zbędne opisy - przy tym tytule nie ma czasu na nudę! Jedna tajemnica zaraz prowadzi do drugiej, a gdy wydaje nam się, że wszystko już wiemy – nic bardziej mylnego! Zaskakujące wydarzenia i wciągające przygody gwarantują, że czytelnik nie będzie umiał oderwać się od tego tytułu 😊
+ Czytając opis może się wydawać, że to tytuł o przyjaźni, jak wiele innych książek dla dzieci i młodzieży, ale nic bardziej mylnego. Oprócz rówieśniczych znajomości na pierwszy plan wysuwa się tu także relacja z rodzicami i istotność rodziny. „Tajemnicza studnia” pokazuje, że rodzina jest zawsze, wszędzie i mimo wszystko, oraz, że często za późno doceniamy jej znaczenie i za mało czasu jej poświęcamy w codziennym pędzie.
+ Pojawiło się tu kilka medycznych pojęć np. śmierć kliniczna, która nie dla każdego jest od razu zrozumiałym zjawiskiem tak samo jak dla naszych młodych bohaterów, którzy nie boją się zadawać pytań! Autor nie zapomniał o przejrzystości treści i w paru sytuacjach, gdy bohaterowie użyli odwołania do bardziej naukowych elementów zaraz po tym następowało ich wytłumaczenie. Dzięki temu zarówno bohaterowie jak i czytelnicy wiedzieli na czym stoją, nic nie było niejasne i książkę można czytać z jeszcze większą przyjemnością nie tylko poznając tajemniczą historię, ale także ucząc się nowych rzeczy.
PODSUMOWANIE:
„Tajemnicza studnia” zagwarantuje Wam lekki wakacyjny klimat, z nutką grozy i mroku. Jest to historia grupy przyjaciół, którzy pokazują jak można dojść do kompromisów czy być dla siebie wsparciem, ale także historia o tym, że o więzi rodzinne trzeba dbać i to już teraz, a nie zaraz. Tajemnica rodziła tajemnicę, a dreszcze i gęsia skórka towarzyszyły mi nie raz. Książka idealna dla młodszego czytelnika – 8 lat i więcej, ale górnej granicy nie ma, bo i rodzicom i dziadkom się spodoba! W końcu magia kryje się nie tylko w mrocznych zagadkowych rzeczach, ale też w naszej codzienności, tylko czasem zapominamy jak się ją odkrywa! Wakacyjne przerażenie z tym tytułem macie zapewnione! A do tego między głównymi wydarzeniami wiele ważnego, zwłaszcza dla młodszych przekazu. Książka „na raz”, lekka, wciągająca, dobrze napisana, szokująca od początku do końca i co najważniejsze – piękna, bo z morałem, a takie historie lubię najbardziej! Polecam szczególnie jeśli młodszy czytelnik szuka małej dawki strachu w letnich klimatach 😊