Tajemnicza Studnia recenzja

TAJEMNICZA STUDNIA [Skazani na czytanie]

Autor: @skazani_na_czytanie ·3 minuty
2020-07-25
Skomentuj
1 Polubienie
Tym razem coś nowego, coś innego, coś świeżego i pouczającego skierowane do dzieci i młodzieży.

Wakacje nie zaczęły się najlepiej. Reni zdechł ukochany chomik — Rambo. Wraz z trójką najlepszych przyjaciół, postanawiają pochować zwierzę w nieczynnej studni pod lasem. Nieoczekiwanie Rambo powraca do właścicielki cały i zdrowy. Okazuje się, że tajemnicza studnia ma nie tylko magiczne właściwości, ale także skrywa przerażającą tajemnicę.

Już po przeczytaniu opisu skojarzył mi się mix Cmentarza dla zwierząt S. Kinga i serialu Maszyna zmian. Pisanie dzieł w stylu "ale to już było", jest niebywale ryzykowne - albo znaczna część pisarzy - amatorów podejmie ten wątek, albo zostaniesz ostro skrytykowany i oskarżony o plagiat. Problemem jest błędna klasyfikacja tej pozycji w największym portalu internetowym o książkach - lubimyczytac.pl (to akurat żadna nowość). W efekcie powieść trafia do innej, nieprawidłowej grupy odbiorców. Przyczyną może być to, przez kogo została wydana ta pozycja, a mianowicie przez Phantom Books Horror.

Co otrzymujemy wewnątrz? Napisane prostym językiem, owiane mroczną tajemnicą z paranormalną szczyptą opowiadanie dla najmłodszych. Może lekko przesadziłam. Grupą docelową określiłabym dzieci ze szkoły podstawowej w przedziale 7 - 15 lat. Z jednej strony jest to duży przedział, z drugiej każdy znajdzie coś dla siebie. Nie omieszkam twierdzić, że Tajemnicza studnia jest wręcz idealny materiałem dla młodzieży, która fascynuje się horrorem, ale poważniejsze powieści czy filmy są dla nich jeszcze za trudne. Z młodszymi rozdział po rozdziale mogą przerabiać rodzice, którzy sami wciągną się w historię, a starsi będą mieć satysfakcję, że starsi pozwolili im spróbować zakazanego owocu.

Książka nie jest za długa. To zaledwie 150 stron pisanych dużą czcionką i z wygodną interlinią. Pozwoli to spokojnie czytać jeden rozdział na dobranoc lub pochłonąć całość w jedno popołudnie. Takie pozycje są doskonałym początkiem na zachęcenie naszych pociech do czytania i obcowania z literaturą.

Dowiedzieliśmy się, że jest dobra, ale taki zbiór liter i znaków to tylko to, co otrzymujemy na pierwszym planie. Czytając czułam, że wracam do dzieciństwa - czasów bez elektroniki, gdzie wychodziło się po śniadaniu, wracało po zmierzchu, a rodziców interesowało tylko gdzie idziesz i żebyś wrócił żywy. Brudne dziecko było szczęśliwe dziecko. A jak mieszkałeś na wsi, to dopiero było, co broić. Dotarło do mnie też, jak rodzice w tamtych czasach mało rozmawiali z dziećmi, a my to powielamy (widać to w książce). Dlatego może nieświadomie, a może zamierzenie Tomasz Siwiec dodał w tej krótkiej opowiastce dużo prawd i nauk moralnych. Dzieciaki zobaczą, że nie tylko komputer się liczy czy nowy IPhone (tylko miłość, przyjaźń, rodzina) i bez nich też jest fajnie. Dorośli złapią jakąś zadumę i refleksję. A i rodzice dzięki temu będą wiedzieli, jak rozmawiać z pociechami o trudnym temacie śmierci.

Chociaż, dzięki Instagramowi, wiem, że autor jest niewiele starszy ode mnie i podobnie gra nam w duszy szalony nastolatek, całość wykreowała w mojej głowie innego człowieka - dobrego wujcia, ukochanego dziadka, mędrca, który prowadzi dziecko przez świat smutny i szary. Pozycja, mimo że skierowana do najmłodszych traktuje ich dojrzale, na rowni, a nie jako mniej inteligentnych. Tłumaczy naszą rzeczywistość na ich język. Naprawdę mi się to podoba, bo ja sama nie mogę przebrnąć przez kilka kartek bajek mojego pisklaka, które nie wiem czy mają za zadanie zrobić głupka ze mnie czy z niego.

OKŁADKA! Tak mnie sobą zafascynowała, że robiłam zdjęcia już przy paczkomacie. Nie oddaje w pełni treści i klimatu powieści, ale hipnotyzuje i ma w sobie to coś mrocznego i magicznego.

Nie zostaje mi nic innego jak polecać i polecać.

Za książkę i sympatyczną współpracę dziękuję autorowi.



Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-07-13
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Tajemnicza Studnia
Tajemnicza Studnia
Tomasz Siwiec
8.4/10

Wakacje nie zaczęły się najlepiej. Reni zdechł ukochany chomik — Rambo. Wraz z trójką najlepszych przyjaciół, postanawiają pochować zwierzę w nieczynnej studni pod lasem. Nieoczekiwanie Rambo powraca...

Komentarze
Tajemnicza Studnia
Tajemnicza Studnia
Tomasz Siwiec
8.4/10
Wakacje nie zaczęły się najlepiej. Reni zdechł ukochany chomik — Rambo. Wraz z trójką najlepszych przyjaciół, postanawiają pochować zwierzę w nieczynnej studni pod lasem. Nieoczekiwanie Rambo powraca...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Tomasz Siwiec "Tajemnicza studnia". Opowieść o czwórce przyjaciół, którzy próbują rozwikłać pewna zagadkę. Właściwie to tajemnicę studni, ale także tajemnicę małej miejscowości, w której mieszkają. ...

@emmeneea @emmeneea

FABUŁA: Początek wakacji dla czwórki przyjaciół ze Smolikówki nie zaczął się najlepiej. Chomik Reni zakończył swój żywot, jednak dziewczynka nie chce zakopywać swojego przyjaciela, bo wie, że za ż...

@girlinthebookspoland @girlinthebookspoland

Pozostałe recenzje @skazani_na_czytanie

FARMER
ciąg dalszy nastąpił

Ofiarą jest powszechnie znana postać, urolog i chirurg pracujący w Wielkopolskim Centrum Onkologii w Poznaniu, doktor nauk medycznych. Nóż wbito głęboko klatkę piersiową...

Recenzja książki FARMER
Zapomniałem się pożegnać, a ty nie poczekałaś
Prosto nie znaczy lepiej

Trzy dekady temu Małgorzata została porzucona przez swoją pierwszą wielką miłość. Już jako dorosła kobieta, nie potrafi się nadal wewnętrznie z tym pogodzić i odnajduje ...

Recenzja książki Zapomniałem się pożegnać, a ty nie poczekałaś

Nowe recenzje

Simulacrum
Poezja muzyką, muzyka poezją
@adam_miks:

Andrzej Pytlak proponuje czytanie „Simulacrum”. To świat reprodukcji, a nawet imitacji. Termin stworzony w Wielkiej Br...

Recenzja książki Simulacrum
Amore mio! Lawina
„Amore mio. Lawina” Jagna Rolska
@martyna748:

Temu, kto odwiedza mój profil, z pewnością nie muszę tłumaczyć, czemu zdecydowałam się przeczytać książkę „Amore mio. L...

Recenzja książki Amore mio! Lawina
25 grudnia
Pięć dni do świąt.. i do miłości
@Mirka:

@Obrazek „W święta możemy poczuć się jak dzieci.” Pięć dni to niewiele, by zdarzyło się coś wielkiego, zwłaszcza w...

Recenzja książki 25 grudnia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl