Rozbudzona harfa. Baśnie i legendy z całego świata recenzja

Uwielbiam wszelakie baśnie i legendy zarówno w ich klasycznej, jak i nowoczesnej wersji. Dlatego też nie umiem przejść obojętnie obok publikacji, które nawiązują do tychże gatunków literackich. Jednakże "Rozbudzona harfa. Baśnie i legendy z całego świata" to zbiór tekstów, który dodatkowo zaintrygował mnie osobą autora. Otóż Stefan Majchrowski to m. in. absolwent Wyższej Szkoły Wojennej w Warszawie. Debiutował na łamach prasy w marcu 1939 r., ale również uczestniczył w wojnie obronnej 1939 r. od 1 września do 6 października 1939 r. To połączenie żołnierza i pisarza moim zdaniem jest rzadko spotykane i przede wszystkim wyjątkowe. Już sam ten fakt sprawia, że mam ochotę zajrzeć w umysł tego człowieka, a to jak i co pisze jest jedną z możliwości przyjrzenia się danej osobie. Poza tym wyjątkowość legend i baśni, które układają się w szlak podróżny dookoła świata, wynika nie tylko z tego, że zostały one oparte na wątkach wysnutych z prastarych mitów i podań. Każda z nich emanuje swoistą kulturą, z której wyrosła; czy to szkocką, arabską, polską, ukraińską, afrykańską czy inną. Łączy je uniwersalny wątek - zastanawianie się nad pochodzeniem księżyca, wysp, skał i żyznych pół, nad początkiem świata. A przecież w tym świecie żyje człowiek - często zabawny, nieporadny, niekonsekwentny, obdarzony przywarami, zaletami i śmiesznostkami, który zmaga się z przeciwnościami losu. To właśnie on jest tu głównym bohaterem.

Czytając powyższe legendy i baśnie czuć, że to nie są teksty, które zostały napisane współcześnie. Styl autora bardzo kojarzy mi się z tymi wszystkimi tekstami, które czytałam w szkole jako dziecko. To we mnie wzbudzało swego rodzaju sentyment i sprawiało, że czytając każdy kolejny tekst poniekąd wracałam do dzieciństwa. To niezwykłe, że książka, którą po raz pierwszy trzymałam w rękach mogła wywołać we mnie, aż takie emocje, a przede wszystkim obudzić tyle wspomnień. I mimo tego, że styl literacki jest tak odmienny od tego, co współcześnie dostajemy do ręki uważam, że ten zbiór legend i baśni świetnie pasuje do wieczornego czytania dziecku na dobranoc. Chociaż przypuszczam, że sięgnięcie po tę książkę będzie również niesamowitą podróżą także dla niejednego dorosłego. Dlatego też ta publikacja jest warta polecenia każdemu, kto ma słabość do tego typu literatury.

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.