W sieci pożądania recenzja

„Cholera! Czuła, go tak wyraźnie, jego zapach, gdy się nachylił, zupełnie jakbym mnie uwodził. Na moment się zapomniałam, przytknęłam oczy i odpłynęłam do chwil na Barbadosie (…)”

Wakacyjny romans, który stał się czymś więcej. Wywrócił jej życie do góry nogami i złamał serce. Tylko czy napewno tak zakończy się niesamowity, pełen pożądania, namiętności i budzących się uczuć urlop, Riley na Barbadosie? Niekiedy wystarczy jedno spojrzenie i uczucie wybucha jak wulkan, ale nie zawsze można liczyć na szczęśliwe zakończenie. Niekiedy popełnione błędy, nieprzemyślane decyzje doprowadzają do utraty tego czego pragnęliśmy, ale gdy ktoś jest komuś pisany to zawsze znajdzie drogę do tej osoby, by mogli być razem.

Żeby zapomnieć o swoich problemach, uciekamy w pracę i tak zrobiła również Riley. Skupiła się na karierze zapominając o przyjemnościach. Tylko nie można ciągle żyć pracą, ale ta młoda kobieta uważała inaczej. Do czasu, aż postanowiła udać się na urlop na Barbados. Chciała naładować baterie i odpocząć, ale wydarzyło się coś zupełnie innego. Poznaje przystojnego Hudsona, z którym już od samego początku ma spięcia. Pierwsze o taksówkę, a potem o pokój. Czy to przypadek? Między tą dwójką wybucha ognisty romans. Oboje zaczynają czuć do siebie coś więcej, ale niespodziewanie mężczyzna znika bez słowa. Załamana Riley zmienia całkowicie swoje życie i przeprowadza się do innego miasta. Gdy jej życie zaczęło się układać, a ona ma narzeczonego i jest szczęśliwa. Wtedy znowu na jej drodze pojawia się Hudson. Tylko czy po trzech latach dalej będą czuć do siebie to co wtedy?

Trafiłam w sieć pożądania i w sieć emocji, a to za sprawą rewelacyjnego duetu Nany Bekher i AT. Michalak. Stworzyły gorącą jak wulkan historię, która swój wybuch miała dopiero na samym końcu. Przygotujcie się na rozpalające wyobraźnię, przyspieszające bicie serca, wywołujące wypieki na twarzy sceny zbliżeń. Na samo wspomnienie ich zasycha mi w gardle i mam ciarki na ciele. Fabuła jest doskonale poprowadzona, tak jak i bohaterowie. Napięcie i niepewność jak to się skończy trzymało mnie do samego końca. Do tego byłam w niemałym szoku gdy odkryłam prawdę. Już nic nie mówię. Sami musicie się przekonać co tam się działo i jak się zakończyło. Niesamowity romans, który wciąga czytelnika zapewniając mu wachlarz emocji. I do tego ta piękna okładka. Ten duet skradł moje serce i z chęcią bym przeczytała jeszcze coś, co razem napiszą. A może już coś tam kombinujecie dla nas drogie autorki? 🤔