Autor: Małgorzata Matwij
Każda kobieta kocha być zauważana przez swojego mężczyznę. Pragnie, żeby poświęcał jej czas, żeby nie tracił wolnych chwil na pracę, czy jakieś głupoty. Chciałaby być najważniejsza, ale niestety nie zawsze tak jest. Nieraz kobieta jest tylko ozdobą, która ma się pięknie prezentować u boku swojego męża.
Wiktoria coraz bardziej oddala się od Hugona. Mężczyzna więcej swojego czasu poświęca pracy, a gdy wraca do domu jest padnięty i zasypia jak kamień, albo idzie dalej pracować. Kobieta ma tego dosyć. Sytuacji nie poprawia fakt, że chce mieć dziecko, a jej mąż odwleka to za każdym razem kiedy zaczynają poruszać ten temat. Gdy Wiki poznaje w Internecie pewnego szarmanckiego, miłego, uwielbiającego dzieci mężczyznę zaczyna mieć wątpliwości co do swojego małżeństwa. Czy uczucie do męża wygra? Czy nowo poznany żołnierz przekona do siebie Wiktorię?
Książka opowiada o tym jak łatwo jest wzbudzić uczucia u kobiety. Niedoceniona, pragnąca dziecka płeć piękna szybko przekonuje się do mężczyzn poznanych w świecie wirtualnym. Może nie szybko, ale gdy obcy poświęca jej swój czas, prawi komplementy, wysłucha i doradzi mogą pojawić się uczucia. Niestety w większości są to oszuści chcący tylko wyłudzić pieniądze. Na nieszczęście wiele kobiet daje się na to nabrać. Szukają uczuć, a gdy w prawdziwym świecie nie mogą ich znaleźć uciekają w świat Internetu.
Małżeństwo powinno się pielęgnować. Partner i partnerka powinni kochać tak samo równo. Gdy jednemu zaczyna zależeć bardziej zaczynają się problemy. Zaczynamy wątpić w to co jest między parą. Każde zainteresowanie naszą osobą może nam się wydać lepsze od tego co mamy. Tak się właśnie działo w związku Wiktorii i Hugona.
Książkę mimo wielu ścian ciągłego tekstu czyta się bardzo szybko. Jest parę literówek, ale nie są na tyle poważne, że zaburzają czytanie. Możemy wejść do głowy każdemu bohaterowi, ale lepiej by było, gdyby zawsze powyżej było napisane, o kim czytamy. Nieraz rozdział zaczynał się od jednego bohatera, a kończył na innym. Wprowadzało to trochę zamieszania. Zakończenie jakoś nie bardzo mnie satysfakcjonuje. Chciałabym, żeby więcej tajemnic zostało rozwiązanych.
Mimo wszystko książka jest warta uwagi, jednak czytelnicy, którzy nie lubią ścian tekstu niech się za nią nie zabierają, bo może im się dłużyć czytanie.