"Wszystkie twoje kłamstwa" to druga powieść Harriet Tyce, ale moje pierwsze spotkanie z tą autorką. Pisarka obiecuje nam szokujący, mroczny thriller psychologiczny, od którego ciężko się będzie oderwać. Czy rzeczywiście te obietnice zostały spełnione?
Sadie Roper po burzliwym rozstaniu z mężem wracam razem z córką Robin do Londynu i zamieszkuje w swoim dawnym domu. Do przeprowadzki i posłania córki do prestiżowej szkoły dla dziewcząt do której sama kiedyś chodziła i szczerze jej nienawidziła zmusza ją mąż i testament zmarłej matki. Jednak nic nie idzie łatwo - dom jest zapuszczony i potrzebuje remontu, w szkole Robin spotyka się z wykluczeniem z grupy rówieśników, a Sadie z wrogością innych matek. Wśród uczniów i rodziców panuje niezdrowa atmosfera rywalizacji związana z egzaminami do szkoły średniej i otrzymaniem stypendium. Gdy po początkowych trudnościach wszystko zaczyna się układać dochodzi do tragedii.
Główną bohaterką jest Sadie - prawniczka, która poświęciła swoją karierę dla zawodowej realizacji męża i opieki nad córką. Poznajemy ją w momencie, gdy jej małżeństwo się rozpadło, a ona sama została zmuszona do powrotu do domu, którego nienawidzi. Autorka stworzyła ciekawą i realistyczną postać, która się boi ale jednocześnie walczy, próbuje zmierzyć się z przeszłością i ogarnąć życie teraźniejsze. Sadie jest również narratorem tej powieści. Razem z nią mierzymy się z ostracyzmem i dylematami moralnymi. Postać jest autentyczna, przekonująca i wzbudzająca w czytelniku sympatię oraz współczucie.
Przewodnim motywem tej powieści są tytułowe kłamstwa. Przewijają się one przez całą powieść i w dużym stopniu wpływają na losy bohaterów. Autorka zgrabnie manipuluje słowem, wzbudza w nas poczucie, że wszyscy bohaterowie kłamią i mają nieczyste intencje. Powieść porusza ciekawy i nie tak bardzo popularny temat rywalizacji szkolnej. W ciekawy sposób autorka pokazuje jaki wpływ na dziecko mają chore ambicje rodziców. Oprócz głównego wątku związanego ze szkołą mamy jeszcze jeden poboczny, który zasługuje na szczególną uwagę - proces sądowy nauczyciela oskarżonego o wykorzystanie uczennicy. Choć początkowo temat procesu wydawał mi się nudny i mało atrakcyjny to z biegem stron co raz bardziej wciąga i sprawia,że powieść staje się bardziej interesująca i zaskakująca.
"Wszystkie twoje kłamstwa" jest reklamowana jako mroczny i uzależniający thriller, niestety moim zdaniem obietnice te są trochę przesadzone. Powieść, przynajmniej na początku nie trzyma w napięciu, a bardziej przypomina powieść obyczajową. Bierząca akcja przeplatana jest relacją Sadie, która sugeruje, że jej córka zaginęła. To właśnie te rozdziały miały wywołać napięcie i dreszcze, jednak nie do końca zamierzony efekt został osiągnięty. Wprowadzają one trochę niepewności, jednak nie wywołują pożądanego efektu napięcia. Na szczęście dużym plusem tej książki jest zakończenie, w którym autorka do ostatniej strony nas zwodzi i zaskakuje.
"Wszystkie twoje kłamstwa" zaliczyłabym jako połączenie powieści obyczajowej z thrillerem. Książkę czyta się szybko i przyjemnie, jednak nie jest na tyle wciągająca, by nie móc się od niej oderwać. Fabuła jest dobrze przemyślana i dopracowana, a akcja ciekawie zbudowana, jednak toczy się zbyt wolno szczególnie na początku powieści. Pomimo drobnych niedoskonałości jest warta uwagi, a czas z nią spędzony nie będzie zmarnowany. Polecam ją szczególnie fanom obyczajówek i lżejszych thrillerów, bo ci, którzy lubią mocne wrażenia w tej powieści ich nie znajądą.