W oddali recenzja

W oddali

Autor: @toptangram ·1 minuta
2022-04-18
Skomentuj
3 Polubienia
Hernan Diaz "W oddali" tłumaczenie Paweł Lipszyc,

Kiedy zaczynam nową książkę, lubię utwierdzać w przekonaniu jak ważne, a zarazem czarujące potrafi być pierwsze, rozpoczynające, opowieść zdanie, którym autor pobudza wyobraźnię, zapraszajac jednocześnie do wykreowanego przez siebie świata. "Tylko przerębel–pęknięta gwiazda w lodzie–przerywał zlewającą się z białym niebem białą równinę. Żadnego wiatru, życia ani odgłosu." Uczucie zaintrygowana towarzyszyło mi, kiedy Hernan Diaz przywitał się ze mną właśnie w ten niezwykły sposób. A jednak historia Håkana, przemierzającego kraj w poszukiwaniu zaginionego brata, będąca po części również opowieścią o bezkresnej, surowej i kryjącej wiele niebezpieczeństw Ameryce XIX wieku nie do końcanie przekonała. Tak jak rękami imigrantów czy też zamieszkującej Stany Zjednoczone rdzennej ludności budowała się historia tego kraju, tak swoją legendę, choć nieco przypadkowo, tworzy Håkan.

I w tym momencie wykreowana "W oddali" opowieść zaczyna mi nieco zgrzytać, bo z jednej strony wieloletnia podróż, spotykane po drodze epizodyczne postacie czy surowe opisy życia wśród dzikiej i zmieniającej się przyrody, tworzą naprawdę fantastyczny obraz, z drugiej jednak - sam główny bohater, samotnik, którego otacza szczególny rodzaj szczęścia, wydaje się być dość nijaki. Natomiast to co się dzieje wokół niego, jakby w ogóle go nie dotyczyło, pozostawiając w walce o byt bez głębszych przemyśleń, pragnień czy marzeń, zaś jego samotność —nieodczuwalną.

Autor zdaje się bardzo sprawnie operować słowami, budując z ich pomocą świetny nastrój historii, utrzymanej w klimacie przygody, powieści drogi, co czyni lekturę w aspekcie jej akcji całkiem interesującą, miejscami również fantazyjną czy też dającą interpretować się na różny sposób, ale jednak bez efektu "wow".

Czuję, że pomimo pewnej magii powieści dość szybko zapomnę postać Håkana, a mimo to tkwiące w pamięci poszczególne sceny rozgrywające się w otoczeniu amerykańskiej pustyni bądź prerii czy też naturalistyczne opisy śmierci ludzi i zwierząt, zostaną ze mną na dłużej.

Moja ocena:

× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
W oddali
W oddali
Hernán Díaz
7.3/10

Młody szwedzki imigrant trafia do Kalifornii, samotnie i bez grosza. Chłopiec idzie piechotą na wschód w poszukiwaniu brata, pod prąd wielkiego strumienia emigrantów zdążających na zachód. Wykraczają...

Komentarze
W oddali
W oddali
Hernán Díaz
7.3/10
Młody szwedzki imigrant trafia do Kalifornii, samotnie i bez grosza. Chłopiec idzie piechotą na wschód w poszukiwaniu brata, pod prąd wielkiego strumienia emigrantów zdążających na zachód. Wykraczają...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Szwedzki samotny chłopiec trafia do Kalifornii. Poszukując brata, którego pomocna dłoń zniknęła gdzieś w portowych dokach, przebywa drogę ze wschodu na zachód wielkiego kontynentu. Hakån doświadcza...

@maslowskimarcinn @maslowskimarcinn

Fabuła książki zdecydowanie odbiega od tych, które miałam przyjemność czytać. Do tego autor jest finalistą Nagrody Pulitzera i PEN / Faulkner Award, więc jak tu przejść obok, tak dobrze zapowiadające...

@ksiazkanaprezent @ksiazkanaprezent

Pozostałe recenzje @toptangram

Strzępy
Strzępy

Bret Easton Ellis "Strzępy", przełożył Michał Rogalski, Ostatnio w moje ręce trafiają książki, których objętość, a co za tym idzie gabaryt, nie należą do chudzinek. Ich...

Recenzja książki Strzępy
Komu bije dzwon
Kou bije dzwon

Ernest Hemingway "Komu bije dzwon", przełożył Rafał Lisowski, Ucieszyły mnie bardzo zawarte na końcu książki przypisy wyjaśniające, w którym dokładnie miejscu Ernest He...

Recenzja książki Komu bije dzwon

Nowe recenzje

Miło, niemiło
kto stoi za barem?
@aga.kusi_po...:

Spacerujesz po ulicach Gelnicy. Słowacja to wiesz, ba, prowincja wedle wielu, a dla ciebie to po prostu „dziura”. Nogi ...

Recenzja książki Miło, niemiło
Poza kręgiem
𝗣𝗼𝗹𝘀𝗸𝗶 𝗗𝘇𝗶𝗸𝗶 𝗭𝗮𝗰𝗵ó𝗱
@gala26:

𝑍ł𝑎𝑚𝑎ć 𝑧𝑎𝑠𝑎𝑑𝑦, 𝑏𝑦 𝑝𝑟𝑧𝑒ż𝑦ć. 𝑆𝑡𝑟𝑎𝑐𝑖ć 𝑠𝑖𝑒𝑏𝑖𝑒, 𝑏𝑦 𝑤𝑦𝑔𝑟𝑎ć. To nie tylko hasło promujące książkę Jacka Piekiełki, ale kwin...

Recenzja książki Poza kręgiem
Przepraszam, ja już nie żyję
Gdy trup przeszkadza w drinkach z palemką 🍹🛳️🎙️...
@burgundowez...:

Jeśli marzyliście kiedyś o luksusowym rejsie po Morzu Śródziemnym z kieliszkiem prosecco w jednej dłoni i wachlarzem w ...

Recenzja książki Przepraszam, ja już nie żyję
© 2007 - 2025 nakanapie.pl