W korzeniach wierzb recenzja

"W korzeniach wierzb"

Autor: @tatiaszaaleksiej ·2 minuty
2023-05-18
1 komentarz
11 Polubień
„Człowiek starzeje się od głowy. Starość zaczyna się tam, gdzie od środka zżerają go lęk i niemoc, stres i tęsknota”.

Po II wojnie światowej, niejednej rodzinie przyszło zostawić wszystko, całe swoje dotychczasowe życie i ruszyć w nieznane, na Ziemie Odzyskane. Zła Wiś to miejsce położone w mrocznych lasach na Dolnym Śląsku. Przed wojną mieszkali tu Niemcy. To właśnie tu przyjeżdża Eulalia z rodziną, a dom na uboczu wsi staje się ich domem. Matka nie może pogodzić się z tym, że musiała zostawić grób swojej maleńkiej córeczki i miejsce, które było jej całym światem. Zaczyna czuć i widzieć rzeczy, obrazy, które dla innych są niewidoczne, coraz mocniej zatraca się w swoim szaleństwie. Ojciec topi swoje smutki w bimbrze, starsza siostra robi wszystko, aby przenieść się do miasta. A Lala sama coraz częściej zapuszcza się w pełen mroku i dziwnych odgłosów, złowieszczy las. Tam dostrzega więcej, wyraźniej, mocniej, za mgłą, przeszywająco, niepokojąco, coś, co ludzkie oko nie powinno widzieć. Dziwne dźwięki, płacz, skomlenie, żałosne nawoływanie dzieci, płaczliwe modlitwy... Czy to zło?

Świat realny przenika się tym nierzeczywistym. Wielowymiarowa akcja powieści toczy się swoim rytmem, intryguje i niepokoi. Fabuła ciekawie poprowadzona, dotyka szerokiej gamy ludzkich zachowań i problemów. Wzbudza niesłabnące, sprzeczne emocje. Niepokój, obawy, wręcz strach wirują. Ogromna wnikliwość autorki powodują, że z ciekawością, ale i obawami wkraczamy w trudny, niepokojący świat naszych bohaterów. A ci zajmująco wykreowani, szeroki wachlarz osobowości, barwni, niejednoznaczni, różni, czasami dziwni. Stopniowo odkrywane maski, które przywdziane przez mieszkańców umiejętnie stwarzają pozory. Popełnione grzechy, ludzkie słabości, żądze, nad którymi trudno zapanować. I Lala pozostawiona sama sobie, ze swoją bujną wyobraźnią, to z jej nastoletniej perspektywy widzimy przenikające nas na wskroś obrazy. Dziecko o umyśle doświadczonej przez życie staruszki, silnie, obezwładniająco, niespiesznie niczym sieć pająka osacza.

Las jakby ożywał, w magiczny, dziwny sposób burzy spokój. Żyje swoim życiem, oplata niczym bluszcz. W melancholijny, subtelny sposób rzeczywistość miesza się ze światem magicznym. Światem, który przeminął bezpowrotnie. Mieszkańcy niewielkiej wioski ich wspomnienia, codzienność, obyczaje, przesądy, zabobony. Chwile spokoju, radości, mieszają się z tymi złymi, dramatycznymi, wręcz drastycznymi. Tych drugich jest zdecydowanie więcej. Wojenna zawierucha pozostawiła tu swój ślad, swoje krzywdy, dramaty, niegodziwość. Ziemia pamięta, zło przeniknęło w nią, zmieniło ludzi, skaziło powietrze, zabiło spokój i beztroskę. Pod jej cienką warstwą leżą ciała bezbronnych, niewinnych ludzkich istnień. Otulona mrokiem prawda igra z kłamstwem.

Nie jest to łatwa opowieść, bardzo klimatyczna, refleksyjna, nietuzinkowa, smutna. Smakowałam ją niespiesznie, wyraźnie czuć kunszt literacki pisarki. Przez opowieść się płynie, doznania, odczucia ogromne, zostaną we mnie na dłużej. Serdecznie polecam.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-05-18
× 11 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
W korzeniach wierzb
W korzeniach wierzb
Agnieszka Kuchmister
8.5/10

Powiadają, że w korzeniach wierzb ukryty jest skarb, a strzeże go sam diabeł. Tyle że ten diabeł miewa czasem ludzką twarz… Historia rodziny, która po II wojnie światowej ruszyła z tobołami na zachó...

Komentarze
@gala26
@gala26 · ponad rok temu
Ta książka jest wyjątkowa ❤️
× 1
@tatiaszaaleksiej
@tatiaszaaleksiej · ponad rok temu
Zgadzam się :)
× 1
W korzeniach wierzb
W korzeniach wierzb
Agnieszka Kuchmister
8.5/10
Powiadają, że w korzeniach wierzb ukryty jest skarb, a strzeże go sam diabeł. Tyle że ten diabeł miewa czasem ludzką twarz… Historia rodziny, która po II wojnie światowej ruszyła z tobołami na zachó...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Była sobie Zła Wieś. Schlechtesdorf. W tej wsi Bukowy Las. Czarny, czarny las, a w tym czarnym, czarnym lesie stał czarny, czarny dom...“ Powieści napisane przez Agnieszkę Kuchmister potrafią prze...

@mewaczyta @mewaczyta

𝑁𝑖𝑒𝑘𝑡ó𝑟𝑧𝑦 𝑏𝑜𝑗ą 𝑠𝑖ę 𝑑𝑒𝑚𝑜𝑛ó𝑤, 𝑖𝑛𝑛𝑖 𝑏𝑖𝑒𝑠ó𝑤 𝑧 𝑙𝑎𝑠𝑢, 𝑗𝑒𝑠𝑧𝑐𝑧𝑒 𝑖𝑛𝑛𝑖 𝑡𝑒𝑔𝑜, 𝑐𝑜 𝑐𝑧𝑎𝑖 𝑠𝑖ę 𝑤 𝑝𝑖𝑤𝑛𝑖𝑐𝑧𝑐𝑒, 𝑡𝑎𝑚 𝑔𝑑𝑧𝑖𝑒 𝑛𝑖𝑒 𝑑𝑜𝑐𝑖𝑒𝑟𝑎 ś𝑤𝑖𝑎𝑡ł𝑜[…]𝐿ę𝑘 𝑚𝑜ż𝑒 𝑝𝑟𝑧𝑦𝑏𝑟𝑎ć 𝑤𝑖𝑒𝑙𝑒 𝑡𝑤𝑎𝑟𝑧𝑦, 𝑏𝑜 𝑘𝑎ż𝑑𝑦 𝑏𝑜𝑖 𝑠𝑖ę 𝑐𝑧𝑒𝑔𝑜ś 𝑖𝑛𝑛𝑒𝑔𝑜. Po przeczy...

@gala26 @gala26

Pozostałe recenzje @tatiaszaaleksiej

Śladami Amber
"Śladami Amber"

“...nie było jej bez niego". Ethan jest studentem filmoznawca, zakochał się w przyjaciółce, która związana jest ze sporo starszym od siebie wdowcem, bogatym inwestorem....

Recenzja książki Śladami Amber
Zliczyć cuda
"Zliczyć cuda"

“Problem w tym, że chcę pracować zawodowo, a nie tylko być mamą, i czasami wywołuje to we mnie poczucie winy”. Tanner Hughes jest byłym wojskowym, który żyje tu i teraz...

Recenzja książki Zliczyć cuda

Nowe recenzje

Aced. Wymarzony
Men love men
@kawka.zmlekiem:

Witajcie moliki. Znacie te autorki??Ja odkryłam ich pióro całkiem niedawno i jestem totalnie wkręcona. 🩷Ace jest...

Recenzja książki Aced. Wymarzony
Wioska małych cudów
Kiedy sypie śnieg dzieją się cuda
@emol:

A gdyby tak w grudniu zamiast przejmować się mnóstwem przedświątecznych spraw spakować ciepłe rzeczy do walizki i pojec...

Recenzja książki Wioska małych cudów
Self-Regulation. Świąteczne wyzwania
Świąteczne wyzwania.
@maciejek7:

Już za kilka dni jedne z najbardziej rodzinnych świąt. Święta Bożego Narodzenia niemal wszystkim kojarzą się z radością...

Recenzja książki Self-Regulation. Świąteczne wyzwania
© 2007 - 2024 nakanapie.pl