"Bez wstydu" to reportaż o sekspracy w Polsce. Zapoczątkowany artykułem, na potrzeby którego autorka zatrudniła się jako tancerka w klubie go-go, gdzie przez kilka tygodni pracowała i rozmawiała z jego pracownicami. Później autorka zdecydowała się rozszerzyć nieco temat i tak artykuł rozrósł się o inne rodzaje seksworkingu i przerodził w książkę. Autorka rozmawia między innymi z gwiazdami kamerek internetowych, właścicielem klubu dla swingersów czy dziewczynami, które były escortami. Założeniem książki miało być oddanie głosu samym zainteresowanym, nie stygmatyzowanie ich i zrozumienie co jest ich motywacją. Poruszany jest wątek legalizacji sekspracy, czy taka legalizacja powinna mieć miejsce i w jaki sposób zmieniłaby sytuację sekspracowników.
Przyznam się szczerze, że bardzo dawno nie byłam tak rozdarta czytając jakiś reportaż. Wszystkie osoby z którymi rozmawiała autorka deklarowały, że same wybrały taką pracę ale w bardzo wielu przypadkach były to osoby, które są uzależnione od alkoholu lub od narkotyków, które uciekły w taką pracę z powodu złych relacji w domu albo z żeby szybko "dorobić".
Trochę żałuję że autorka w żadnym momencie nie wspomniała ani nie odwołała się do innej książki "Prostytutki. Tajemnice płatnej miłości" napisanej przez Magdę i Piotra Mieśnik. W "Bez wstydu" zabrakło mi trochę tej drugiej strony. Co z ludźmi, którzy nie chcą wykonywać takiej pracy a są zmuszani? Co z przemocą do której często dochodzi w przypadku pracownic seksualnych? Autorka wspomina co prawda o przypadkach przemocy ale w "Bez wstydu" zawsze ofiara jest szybko i na czas uratowana z opresji.
Zadziwił mnie nieco odbiór tej książki, czy też wcześniej wspomnianego artykułu, z jakim spotkała się autorka - wspomina ona o tym, że zarzucano jej, że zatrudniając się w klubie go-go w jakiś sposób "ukradła" doświadczenie pracujących tam tancerek.
Cieszę się, że powstał ten reportaż mimo pewnych wad i moich wątpliwości ale myślę że jeśli jego celem było poruszenie tego tematu, który przeważnie jest pomijany i przemilczany to się udało.