Bez wstydu. Sekspraca w Polsce

Na początku książki autorka stara się zaistnieć w seksbiznesie, jednak kończy się to przemyśleniami i spostrzeżeniami autorki. Później jest ciekawiej i reportażowo. Podziwiam włożony wkład i dotarcie do osób związanych z branżą. Szkoda, że jest pokazana jedna strona branży, praktycznie nie ma mężczyzn, nie ma osób przymuszanych do sekspracy. Książka zawiera lokowanie produktów(?), momentami brzmi jak reklama opisywanych osób lub ich mediów społecznościowych.

To już trzeci reportaż w tym temacie w moim czytelniczym dorobku. Było "Porno", było "Klikniesz, kotku?", tym razem czas na reportaż, w którym to kobiecy głos słychać w imieniu osób trudniących się jednym z najbardziej tajemniczych i przemilczanych zawodów świata.

Karolina Rogaska w myśl swej dziennikarskiej natury podąża śladem pracowników seksualnych, jakich nie brak w Polsce. Autorka jednak idzie o krok dalej i ryzykuje poznanie tematu poprzez stanie się stroną w branży. To nie jest pierwszy raz, gdy mam okazję czytać o dziennikarstwie przykrywkowym, a jednak to właśnie na autorkę spada wiadro pomyj za pomysł dokładnego poznania problemu poprzez przeistoczenie się w osobę z branży. Czy to właśnie dlatego, że jest kobietą, a może kontrowersje wzbudza nie sama jej osoba, a działka w jakiej Rogaska postanowiła wniknąć do świata "specjalistów". Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie, lecz z całą pewnością należy przyznać, iż autorce wyszedł nader dobry i ciekawy reportaż, choć pewne tematu przewijały się już w wymienionych wcześniej reportażach polskich autorów.
Kinga Rogaska rozmawia z ludźmi z branży seksualnej; rozpoczynając od klubu go-go, będąc świadkiem tworzonych filmów pornograficznych, po rozeznanie się w pracy escort- czy camgirl, a w efekcie po spotkania o charakterze seksualnym osób transpłciowych. O ile ja zgadzam się z autorką i jej przedmówcami w wielu kwestiach, jak i mogę chyba pochwalić się dużą dozą tolerancji względem pracy i spos...

Trudny temat w Polsce, gdyż dalej sprzedawanie ciała jest tematem tabu w Polsce. Myślę też, że nie pomaga w tym to, że coraz częściej mamy dwa obozy. Jeden który za wszelką cenę, chce podkreślić że ktoś ludzi w tym biznesie wykorzystuję, a po drugiej stronie mamy osoby, która podkreślają że ta praca jest taka sama jak każda inna. Gdy odetnie się człowiek od swoich przemyśleń i po prostu skupi na czytaniu książki, może znaleźć więcej kolorów tego zawodu. Bardzo ciekawy tematy i mądry sposób zajęcia się tematem. Takich książek powinno być więcej na rynku.