Morski ogień recenzja

W klimacie śródziemnomorskim

Autor: @fantastyka.na.luzie ·3 minuty
2020-02-16
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Recenzja powstała dla grupy Fantastyka na Luzie dzięki uprzejmości Wydawnictwa Zysk i S-ka.

Motywem w literaturze, który w tym roku szczególnie się wyróżnił i powracał wielokrotnie, bez wątpienia jest klimat morski. Od spotkania z syrenami, piratami, kanibalami, poprzez tajemnicze wyprawy, poszukiwanie skarbów, bitwy, a zamykając na mrocznych adaptacjach Małej Syrenki.
Możemy wyróżnić tutaj dwie grupy: czytelników,
których męczy choroba morska, mają serdecznie dość i wolą zejść już na ląd oraz takich, którym wciąż jest mało morskich przygód. A ja, jako oddana fanka "Wodnego świata" i "Piratów z Karaibów", z przyjemnością po raz kolejny zanurzyłam się w tym klimacie.

Caledonia Styx żyje w świecie rządzonym okrutną ręką przez Arica Athaira i jego odurzonych narkotycznym hajem żołnierzy, zwanych Pociskami. Chcąc uniknąć przymusowej rekrutacji do jego floty, podróżuje z rodziną na statku, ukrywając się na bezkresnych wodach oceanu. Wszystko zmienia się w przeciągu jednego dnia, kiedy traci wszystko co miała, znała i kochała. Wycierając łzy i zmywając krew z pokładu ma jeden cel. Zemstę.


Z ogromną przyjemnością zanurzyłam się między strony powieści. Po emocjonującym początku, który już na samym wstępie pozwala nam lepiej się wczuć w skórę głównej bohaterki i poczuć z nią więź, bardzo szybko wpasowałam się w klimat "Morskiego ognia". Fabuła została wyważona z idealną precyzją. I chociaż zdarzały się spokojniejsze momenty, książkę czyta się z dużym zainteresowaniem. Akcja nie jest ani zbyt wolna, ani nie pędzi łeb na szyję.

Trzecioosobowa narracja prowadzona jest z punktu widzenia Caledoni, która pomimo swoich wad jest postacią którą łatwo można polubić. Wraz z nią poznajemy całą, kobiecą załogę o niecodziennych imionach jak Blaszka, Czerwonozębna czy Pokrzywka. Każdy z bohaterów został wyraźnie oddzielony od pozostałych grubą kreską. Każdy posiada odmienną osobowość, swoje zwyczaje, dziwactwa i pomimo wielości postaci, bez problemu odróżniamy ich między sobą. Pojawi się nawet pierwiastek męski, którego jednak było nieco za mało i na pierwszy rzut oka można było przypuszczać, że jego rola będzie bardziej znacząca.

Językowo nie można nic zarzucić. Jak to w porządnej młodzieżówce, styl jest lekki i przyjemny, dzięki czemu przez powieści wraz z jej bohaterami, dosłownie się płynie.

Jednak pomimo dobrze skonstruowanej i ciekawej fabuły, wartkiej akcji obfitującej w pościgi, walki i różne kombinacje jak wyjść z sytuacji nie zostając krwawą miazgą na podłodze, powieść pozostawiła lekki niedosyt. Historia najprawdopodobniej toczy się w niedalekiej przyszłości, może alternatywnej rzeczywistości, po zniszczeniu przez ludzi "starego świata". Pozostawił on po sobie dziedzictwo w postaci zaawansowanej technologii wykorzystywanej teraz przez morskich piratów. A czemu najprawdopodobniej? Dlatego, że został on bardzo pobieżnie przedstawiony. Zabrakło mi bardziej szczegółowej relacji o tym co się wydarzyło w przeszłości, jak wygląda teraz świat (czy jest w większości zalany wodą?), dlaczego ludzie muszą funkcjonować w ten sposób, albo chociażby w jaki sposób wydobywają starą technologią. Uwielbiam poznawać bliżej skonstruowany przez autora świat, a tutaj czuję, że skosztowałam tylko jego szczyptę.

Kolejną rzeczą jest wątek miłosny. Jest to chyba nieodłączny element książek młodzieżowych, więc nic dziwnego, że i tutaj się pojawił. Nie odpowiada mi jednak sposób,w jaki to nastąpiło. Między bohaterami nie ma żadnej chemii, iskry, właściwie ich kontakt z sobą jest ograniczony do minimum, a nagle, ni z tego, ni z owego, wybucha między nimi jakieś uczucie. Niestety nie przemawia to do mnie.

Jednak na osłodę mamy coś co sroki lubią najbardziej: przepiękne wydanie i to w twardej okładce. Oprawa graficzna na żywo prezentuję się na prawdę imponująco i na książkę patrzy się z czystą przyjemnością.

Podsumowując. Natalie C. Parker stworzyła ciekawą historię wraz z bohaterami, których losy aż chce się poznawać. Historia już na pierwszy rzut oka przypomina "Córkę króla piratów" i choć podobieństwa są widoczne, z czasem się o nich zapomina. Samą powieść czyta się na prawdę z wielką przyjemnością i bez problemu można pochłonąć ją nawet w jeden lub dwa dni. Nie obyło się bez wad jednak liczę, że kolejne tomy mi to wynagrodzą, ponieważ tak... zapowiada się, że będzie to seria. Zakończenie pozostawiło uczucie niedosytu i apetyt na więcej, dlatego już teraz nie mogę się doczekać żeby sięgnąć po kolejną część!~ hybrisa

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Morski ogień
Morski ogień
Natalie C. Parker
7.4/10
Cykl: Morski ogień, tom 1

Morski ogień to zapierająca dech w piersi opowieść łącząca kobiecą siłę Wonder Woman z wybuchową akcją Mad Maxa: na drodze gniewu. Gdy jej załoga ginie z rąk krwiożerczych żołnierzy nikczemnego Ari...

Komentarze
Morski ogień
Morski ogień
Natalie C. Parker
7.4/10
Cykl: Morski ogień, tom 1
Morski ogień to zapierająca dech w piersi opowieść łącząca kobiecą siłę Wonder Woman z wybuchową akcją Mad Maxa: na drodze gniewu. Gdy jej załoga ginie z rąk krwiożerczych żołnierzy nikczemnego Ari...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Morska bryza, słońce, cisza i spokój - może jest to nieco romantyczna wizja, ale taki obrazek podsuwa mi wyobraźnia. Żeglowanie zawsze kojarzyło mi się z wolnością. Kontrastem dla moich myśli okazała...

@asiaczytasia @asiaczytasia

Jako wierna fanka Piratów z Karaibów nie wahałam się przed przeczytaniem Morskiego ognia. Sam opis zwiastuje niezłą powieść przygodową. Gdy jej załoga ginie z rąk krwiożerczych żołnierzy nikczemnego...

@withwords_alexx @withwords_alexx

Pozostałe recenzje @fantastyka.na.luzie

Dom masek
Dom pełen tajemnic

a jesień nie ma nic lepszego niż… porządna opowieść o duchach. Taka, która nie tylko pobudzi wyobraźnie czytelnika, ale wprowadzi go w stan niepokoju, delikatnego lęku, ...

Recenzja książki Dom masek
Mroczne Sigile. Czego pragnie magia
Magia, dystopia... i zakazana miłość

Jak myślicie, jak wygląda prawdziwa magia? Wbrew wyobrażeniom magia nie jest ani dobra, ani uzdrawiająca, nie czyni wcale dobra. Prawdziwa magia jest wyniszczająca uzal...

Recenzja książki Mroczne Sigile. Czego pragnie magia

Nowe recenzje

Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Świeży, oryginalny i pełen humoru kryminał, w k...
@burgundowez...:

Jeśli sądzicie, że widzieliście już wszystko w literaturze kryminalnej, „Glennkill. Sprawiedliwość owiec” udowodni Wam,...

Recenzja książki Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Noc spadających gwiazd
Magiczna noc
@ela_durka:

Jakiś czas temu miałam okazję, a w zasadzie wielką przyjemność przeczytać powieść "Nowe życie Kariny" pani Marty Nowik....

Recenzja książki Noc spadających gwiazd
Wzgórze psów
Recenzja książki "Wzgórze psów" Jakuba Żulczyka
@natala.char...:

Jakub Żulczyk w Wzgórzu psów zabiera czytelników na mroczną podróż do małego miasteczka, które skrywa więcej tajemnic, ...

Recenzja książki Wzgórze psów
© 2007 - 2024 nakanapie.pl