Sekrety Torunia to już moja 11 przeczytana pozycja z tej serii. Serią, którą pasjonuję się od kilku dobrych miesięcy i która zaciekawi nawet tych, którzy historią się nie pasjonują. Każda książka dotyczy jednego z polskich miast (są wyjątki, bo niektóre z miast doczekały się kolejnych części). Dotychczas przeczytałem sekrety Wrocławia - dwie części, Wałbrzycha, Jeleniej Góry, drugą część Legnicy (wkrótce przeczytam pierwszą), Warszawy, Krakowa, Poznania, Zakopanego, Krynicy i okolic. Każda była wspaniałą lekcją historii na bardzo wysokim poziomie.
Seria charakteryzuje się tym, iż w każdej autorzy zamieszczają około 40 rozdziałów. Każdy z nich przedstawia pewien sekret związany z miastem na przestrzeni XX wieku, nieraz historie sięgają wcześniejszych wieków i dotyczą samego miasta, osób w nim przebywających oraz wydarzeń, które miały istotny wpływ na dzieje miasta.
Autorem Sekretów Torunia jest Krzysztof Halicki, historyk i archiwista, który wydał kilkanaście książek związanych z regionem, jak i Policją Państwowej II RP. Jest pasjonatem wspinaczki gór (to tak jak ja!). Pan Krzysztof napisał również Sekrety Bydgoszczy, które również z dużą przyjemnością przeczytam.
Jakie sekrety skrywa gród Kopernika? Co myślimy, gdy usłyszymy słowo Toruń? Jakie mamy skojarzenia? Wiadomo. Toruńskie pierniki są znane niejednemu. Zapewne każdy, kto odwiedzi to miasto, skosztuje tej słodyczy. Jednak nie każdy wie, jak dawno sięgały tradycje związane z piernikarstwem i kto był ojcem tego, jakże słodkiego wynalazku. Jestem pewien, że z chęcią się dowiecie. Z niniejszej publikacji poznamy tajemniczą "Zo", kobietę, która jako jedyna zasiliła szeregi cichociemnych podczas II wojny światowej. Poznacie tu jej bohaterskie czyny. Z czego słynął Stanisław Skalski? Zapewne zaciekawią was losy polskiego pilota, który w podniebnych walkach nie miał sobie równych. A czy piwosze pamiętają powiedzenie: Piwo z rana jak śmietana? Zapewne tak! Dlatego też warto pochylić się nad rozdziałem dotyczącym pewnego browaru, gdzie jednym z gatunków złocistego płynu była Śmietanka Pomorska zawierająca 4,5% alkoholu.
To zaledwie kilka ciekawych historii z kart życia Torunia. Warto przeczytać całą publikację i poznać wiele ciekawostek, historii i tajemnic grodu Kopernika. Jedynym minusem w mojej subiektywnej ocenie jest nadużywanie przez autora słów: Gród Kopernika. Ale to moje zdanie. Przeczytajcie koniecznie i sami wyróbcie sobie opinię.
Jak każda książka z tej serii możemy oglądać w niej ciekawe, stare fotografie czy faksymilia. To co? Kto rusza jeszcze w tym roku na wycieczkę do historycznego Torunia? Warto wybrać się tam z książką Krzysztofa Halickiego.